Akwarium

Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wpatrywał się w monitory, nagle usłyszał w słuchawkach głos Crowera
-O czym myślisz? Ale tu nudno nic tylko siedzieć.
-Dlaczego się nie odzywasz do mnie?

-To się doigrałeś- powiedział i wyszedł z pokoju w stronę klatek

[Klatki]

Wzruszyła ramionami.
-Lepiej zabierzmy się do pracy. Jeśli tylko... chcesz mi pomóc.

- Jasne,co mam robić? - Spojrzała na opaskę na swoim nadgarstku. - Co to ma być...?

-Skrócimy historię tego faceta. Możemy wypisać w punktach... - Zauważyła, że Anna sięga dłonią w stronę opaski na nadgarstku. -Nie ruszaj tego! - Krzyknęła szybko.

- Megan, co tu się dzieje? Co to jest?! - Spojrzała na opaskę- Czego jeszcze nie wiem?

Wychyliła się do przodu i chwyciła dłoń Anny, odciągając ją od opaski.
-Jeśli ją zdejmiesz, skażesz swojego Ojca na śmierć. - Wyjaśniła krótko. -Po więcej informacji zgłoś się do Bena. Ja niestety nie wiem wszystkiego.

- NIE BĘDĄ ROZMAWIAĆ Z BENEM! NIE MA MOWY! CO MA MÓJ OJCIEC Z TYM WSPÓLNEGO?! - Krzyknęła.

Lynn weszła do akwarium i stanęła przed pierwszymi z brzegu drzwiami. Zapukała. Gdy nie usłyszała odpowiedzi nacisnęła klamkę, ale drzwi były zamknięte. Spróbowała z drugimi. Zamknięte. Ustała na środku korytarza i rozejrzała się bezradnie. Wybrała kolejne drzwi i zapukała do nich.

-Ann, uspokój się. - Odpowiedziała wciąż spokojnym tonem. -Nie wiem, co Twój ojciec ma z tym wspólnego. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na każde Twoje pytanie.

- Lynn? - zauważył dziewczynę, kiedy wyszedł z pokoju Henry'ego. - Szukasz kogoś? - uśmiechnął się.

- Co ja zrobiłam, co ja takiego zrobiłam. - Ukryła twarz w dłoniach.

- Ciebie - odpowiedziała krótko - niestety w tym apartamentowcu nie ma wizytówek na drzwiach. Możemy pogadać?

- Jasne. - rozejrzał się po korytarzu. - Wejdziesz do mnie, czy chcesz się przejść?

Jęknęła cicho i przybliżyła się do dziewczyny.
-Wszystko się wyjaśni. - Objęła ją ramieniem, starając się pocieszyć. -Napewno.

- Może lepiej porozmawiajmy na osobności, u ciebie - odpowiedziała.