Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:03, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ben nie odpowiedział na słowa kobiety. Minął ją i zwołał grupę. Nakazał swoim ludziom rozdzielić się i przeszukać dokładnie pobliską dżunglę.
- Ktokolwiek to zrobił, nie uciekł daleko. - rzekł na koniec.
- Anno! - zwrócił się w końcu do dziewczyny. - Za chwilę dołączymy do akcji poszukiwawczej.
Zrobił kilka kroków wprzód.
- Chodź za mną. Sprawdzimy twój dom.
|
|
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:07, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Dobrze. Pamiętam , że drzwi zostały otwarte, a niektóre rzeczy porozwalane jakby ktoś szukał czegoś jeszcze.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:10, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Szybkim krokiem wszedł do domu Anny. Rozejrzał się. Rzeczywiście niektóre rzeczy były porozrzucane po podłodze.
- Zastanów się czy czegoś brakuje. - powiedział do Anny, która właśnie wbiegła za nim do mieszkania.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:17, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Dobrze.
Anna szybko rozejrzała się po mieszkaniu.
- Prawie wszysto jest , niektóre rzeczy zostały zbite albo uszkodzone. Brakuje jedynie biżuterii i mojego pamiętnika.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:22, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ben podszedł do drzwi i przyjrzał się zamkowi. Nie było śladów włamania.
Ale przecież tylko on ma zapasowe klucze do reszty domów...
Więc jak... ?
W jednej chwili Linus odwrócił się energicznie w stronę Anny.
- Do diabła. - rzucił. - Po co Alex twój pamiętnik, Anno?
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:28, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Myślisz ,że to Alex? - Spojrzała na niego. - Nie wiem po co jej mój pamiętnik...Znaczy, miałam tam... Em... Pewne... Informacje... - Starała się mówić powoli, dobierając słowa. - Informacje, które nie powinny dostać się w niepowołane ręce.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:30, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Wrócimy do tej rozmowy. - powiedział. - Alex jest zapewne w drodze do rozbitków. Dogonimy ją, jeśli pójdziemy skrótami.
Wybiegł z domu i ruszył w stronę dżungli.
[Dżungla - okolice baraków]
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 15:15, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dotarli do baraków po jakichś 15 minutach marszu.
Linus wyjął z torby krótkofalówkę i przyłożył ją do twarzy:
- Danny? Znaleźliśmy dziecko. Przekaż reszcie, że mogą wracać. - powiedział sucho.
Rzucił Annie puste spojrzenie i skręcił w stronę swojego domu.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:19, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna ruszyła w strone swojego domu.
- Ben! - Zawołała przez ramię. - Nie mów nic tym, którzy nie znają o mnie prawdy. Sama im wszystko powiem.
Zniknęła w drzwiach domu.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:16, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Siedział na sofie, trzymając w ręce kubek gorącej herbaty.
Anna chyba naprawdę nie docenia siły, z którą chce się zmierzyć...
Zmrużył powieki...
****
Razem z Juliet weszli bez pukania do domku Anny.
- Zabierz ze sobą jakiś prowiant i trochę wody. Idziemy do Stacji Płomień. - powiedział do Thomson. - Juliet zajmie się dzieckiem.
Po tym co wydarzyło się przed południem, Anna nie miała sił by protestować, czy zadawać pytania. Posłusznie wrzuciła do plecaka kilka rzeczy i ruszyła za Linusem.
[Dżungla - wyprawa]
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Wto 16:32, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 17:58, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Juliet bardzo dobrze radziła sobie z dzieckiem.
Gdy nadszedł wieczór, nie miała problemu, by ułożyć go do snu.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Pią 16:37, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zostawiła ich w tyle i odrazu ruszyła w stronę domu Anny. Wyjęła z torby klucze i weszła do środka.
Album ze zdjęciami,
Kosmetyki,
Biżuteria,
Zeszyt.
I kilka innych podręcznych rzeczy, używanych najczęściej przez nią.
Wrzuciła wszystko do torby i wyszła.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pią 16:37, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- W domu? - zaciekawiona rozglądała się po wiosce. Popatrzyła na Megan i Bena. To był ich dom.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pią 16:45, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Spojrzał na Megan oddalającą się w stronę domku Anny.
Przez chwilę w milczeniu przyglądał się zaciekawionej Lynette.
- Tam jest mój dom. - wskazał na mieszkanie najbardziej wysunięte na wschód. - Gdybyś czegoś potrzebowała, lub gdybyś miała jakieś pytania, wiesz gdzie mnie szukać.
Zerknął jeszcze raz na mieszkanie Anny. Megan właśnie z niego wyszła, zostawiając klucz w drzwiach.
- Chodź za mną, pokażę ci twoje nowe lokum. - rzucił. - Przyznasz, że brakuje temu miejscu do małego ciasnego pomieszczenia, o którym wspomniałaś w Stacji? - dodał w środku drogi.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pią 16:53, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- No tak da sie zauważyć pewną różnicę - na jej twarzy pojawił się nikły uśmiech. Rozglądała się po okolicy zatrzymując się na twarzach mieszkańców wioski. Przyglądali się im z zaciekawieniem.
- Jak wielu was tu mieszka?
|
|
|
|