Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 10:02, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Danielle zabiła swoje dziecko i zwariowała z rozpaczy. To możliwe. Sama byłam wtedy bliska obłędu...
- Nie zdążyliście - powiedziała cicho, wpatrując się w widok za oknem - czy gdybyście zabrali dziecko zanim ta kobieta... zabiła je, to miałoby szansę przeżyć. Co to była za choroba?
|
|
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Nie 10:05, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Zwykła choroba tropikalna, Lynette. - wyjaśnił. - I owszem, posiadaliśmy środki, które mogły ją powstrzymać.
|
|
|
Eve Martinez
|
Wysłany:
Nie 11:08, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
Wychodzi przed dom pooddychać świeżym powietrzem. Dopiero teraz uświadamia sobie, że praktycznie nikogo tu nie zna. Z nikim nie rozmawia. Obiegła wszystko dookoła wzrokiem licząc, że kogoś zobaczy.
Po co tu jestem?
Ta myśl ciągle ją dręczyła, lecz nie chciała dopytywać się o to, bo Ben był zbyt nieprzewidywalny. Może sama nie chciała znać odpowiedzi. Może czuła się potrzebna. Wyjęła z kieszeni zdjęcie. Młody chłopak patrzył się na nią uśmiechając się. Chciała do niego wrócić...
Schowała zdjęcie i zaczęła spacerować.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Nie 12:44, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna miała już dość samotnego siedzenia w sypialni. Lyn prawdopodobnie udała się do Bena. Zwlokła się z łóżka i wyszła na dwór. Ujrzała spacerującą, wolnym krokiem blondynkę.
- Eva?
|
|
|
Eve Martinez
|
Wysłany:
Nie 12:49, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
Nagle została wyrwana z transu. Rozejrzała się i zobaczyła, że to Anna.
-Hej! Nie zauważyłam cię na początku. Co tam u ciebie? - zapytała nie wiedząc co powiedzieć
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Nie 12:54, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie najlepiej. Nawet powiem, źle. To całe przesłuchanie i tak dalej. Mam już tego dość.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Nie 13:02, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Rousseau jako jedyna ze swojej załogi nie umarła. A teraz lata po dżungli z karabinem i zastawia wszędzie pułapki. Chyba na was. Skoro nic jej nie zrobiliście to skąd u niej ten strach przed wami? - zapytała rzeczowo.
|
|
|
Eve Martinez
|
Wysłany:
Nie 13:04, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
-Przepraszam. Nie chciałam poruszać tego tematu - odpowiedziała - Jednak....co chcesz zrobić...no jak by cię wyrzucili?
Mówiła to z zakłopotaniem jednak wciąż myślała, że Anna jest osobą której tak na prawdę można zaufać.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Nie 13:06, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ponieważ moi ludzie zastali ją nad zwłokami swojego dziecka, Lynette. - odparł. - Ponieważ po tym co przeszła ma bardzo wyostrzone zmysły samozachowawcze... Ponieważ przeżyła w samotności wystarczająco długo, by stracić rozum. - dodał.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Nie 13:07, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Wiesz, cały czas liczę na to,że mnie nie wyrzucą. Mam takie przeczucie,że może wszystko się ułoży. Zawsze trzeba mieć asa w rękawie... - Uśmiechnęła się. - Ty także uważasz mnie za szpiega?
|
|
|
Eve Martinez
|
Wysłany:
Nie 13:11, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
Wiedziała, że wreszcie dopadnie ją to pytanie, ale jednak nie było ono trudne.
- Ja? Myślę, że można ci zaufać. Każdy ma swoje powody dla których nie chce się innych ludzi. Nie uważam cię za szpiega...przynajmniej teraz kiedy nie dotyczy to mnie :]
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Nie 13:14, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Zawiła odpowiedź. Przynajniej jedna osoba wierzy w moją niewinność.
|
|
|
Eve Martinez
|
Wysłany:
Nie 13:19, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
- Mam nadzieję, że wszystko się ułoży - odpowiedziała trochę nie wierząc w to co mówi - W wiosce na pewno jest więcej ludzi, którzy chcą ci zaufać
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Nie 13:21, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Rozumiem - skinęła głową, odwracając się od okna - w gruncie rzeczy to biedna kobieta. Musi bardzo cierpieć. Na jakim etapie są badania Juliet?
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Nie 13:23, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie była bym tego taka pewna, siła sugestii bywa ogromna. Nie łatwo będzie ich do tego przekonać.
|
|
|
|