Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:01, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Więc źle usłyszałeś. Mowa była o 'pieprzonym idiocie'. Jeśli poczułeś się urażony, przepraszam. Nie panowałam wtedy nad swoimi emocjami.
|
|
 |
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:06, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie dbam o opinię publiczną. - wzruszył ramionami. Sięgnął ręką po torbę, wiszącą na sąsiednim krześle i wyjął z niej pistolet. Drżącą ręką położył go przed Megan. - Weź to.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:08, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Obrzuciła obojętnym wzrokiem pistolet leżący na stole.
-Nie rozumiem... Przecież nic mi tutaj nie grozi.
|
|
 |
Eve Martinez
|
Wysłany:
Czw 22:09, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
Głowa znowu ją rozbolała. Nie wiedziała od czego. Wyszła na dwór pooddychać świeżym powietrzem. Zaczęła spacerować.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:16, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie będę ukrywał, że nadchodzą czarne chmury, Megan. - powiedział powoli, trzymając w dłoni miedzianą łyżeczkę. - Cokolwiek się stanie, musisz przeżyć, ponieważ jesteś ważnym elementem w planach, jakie ma wobec nas Jacob.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:20, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Powoli sięgnęła po broń i przysunęła ją bliżej.
-Plany? Jakie plany? I...dlaczego akurat Ja?
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:24, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Co ma być to będzie, Megan. - odłożył łyżeczkę. - Póki co po prostu schowaj broń i noś ją przy sobie.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:27, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Wiedziałam, że nic mi o tym nie powiesz. - Uśmiechnęła się lekko i schowała pistolet do kieszeni bluzy. Powoli podniosła się z krzesła. - Pójdę już.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:31, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Oparł się ręką o stół i z trudem stanął na nogach.
- Megan... - zaczął niepewnie. - Jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, miej Alex pod okiem.
|
|
 |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 22:36, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Przetarła oczy. Leniwie podniosła się z kanapy. Udała się w stronę drzwi.
Zemsta, jakie to niewinne słowo...
Wyszła na dwór. Usiadła na schodach.
Spojrzała na opaskę.
Kiedy ją zdejmę, będzie po wyszystkim...
- Nie możesz tego zrobić, to twój ojciec... Nienawidzisz go, ale to nadal twój ojciec...
Napełnia goryczą mą duszę udręczoną.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:39, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uniosła wyżej głowę i spojrzała na Bena.
-Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że Alex nie będzie potrzebowała opieki kogoś innego. Ale jeśli... - Urwała na chwilę, wpatrując się wciąż w mężczyznę. -Jeśli naprawdę coś pójdzie nie tak, postaram się mieć ją na oku.
|
|
 |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 22:43, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Jesteś okropna... Chcesz zdradzić nawet własnego ojca... Lecz , on nie jest twoim prawdziwym ojcem..Nienawidzisz go, ale czy możesz decydować o jego życiu...?
Spojrzała w stronę słupów. Zauważyła jakiś ruch.
- Hmm, mamy gości... - Teraz to ją nie interesowało.
Jeżeli on zdecydował o twoim życiu...?
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:52, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dziękuję. - rzucił krótko, spuszczając wzrok.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:55, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie ma sprawy. - Uśmiechnęła się i ruszyła w stronę przedpokoju.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 23:30, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Odprowadził gościa do przedpokoju.
- Rozumiem, że targają tobą emocje, Megan. - rzucił za nią. - Ale wolałbym, żebyś starała się bardziej nad sobą panować.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Czw 23:31, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|