|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:07, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Dokładnie, mój plan ma luki. A przy okazji,nigdy nie wydałam żadnej informacji o was... - Przyspieszyła kroku.
Czas wracać.
|
|
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 15:09, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nawet na nią nie spojrzał.
Szedł przed siebie w dosyć szybkim tempie.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:12, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna też więcej nie odezwała się.
Szła cicho za nim.
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Wto 12:10, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Richard spokojnie szedł w stronę barakó. Nie szedłścieżką zrobioną od słupó do baraków. Szedł zwyczajną dżunglą, która odzielała słupy od baraków. Nie było jej jednak dużo. Po kilkudziesięciu minutach doszedł do baraków.
[baraki]
Ostatnio zmieniony przez Richard Alpert dnia Śro 13:39, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Śro 13:41, 19 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wracał do słupów z niczym. Mógł w ogóle nie iśc do baraków, bo stracił tylko czas. Ale on poszedł, bo tego nie wiedział. Teraz szedł w stronę słupów, by pójść gdzieś indziej, tam gdzie musi pójść.
[słupy magnetyczne]
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|