Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 19:19, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dżungla otaczająca baraki Innych była gęsta i dosyć mroczna. Niewielki skrawek pobliskiej puszczy został wykarczowany przez Magnusa Svensona.
|
|
|
|
|
Magnus Svenson
|
Wysłany:
Wto 23:37, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Magnus, po przybyciu na miejsce rozłożył swoje narzędzia i zaczął brać się do roboty.
To nie może być przecież skomplikowane - pomyślał i zaczął konstruować.
W pewnej chwili zauważył, że potrzebne jest mu jeszcze coś z domu więc doń poszedł.
[Baraki]
Magnus wrócił niepostrzeżenie z wioski i zaraz zabrał się do dalszej pracy. Efekt jego pracy nie wyglądał jak wyprodukowany w fabryce, ani przez profesjonalnego stolarza, ale był solidny i estetyczny. Magnus zdjął swoją koszulkę, zawinął w nią narzędzia, chwycił kołyskę w jedną rękę, narzędzia w drugą i ruszył zanieść kołyskę Annie.
Jakoś poszło pomyślał
[Baraki]
Ostatnio zmieniony przez Magnus Svenson dnia Nie 10:01, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 10:05, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Choć Magnus tego nie zauważył, to budowa zajęła mu kilka dni. Wracał na noc do domu ukradkiem i wychodził z niego równo o świcie. Żadne z narzędzi nie ziknęło. Ukończył budowę wieczorem dnia 12.
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Nie 10:05, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:34, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Mamy iść do rozbitków? - Anna zrównała z nim kroku. - Tym razem nie chce żadnych ofiar w ludziach.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:37, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ofiary w ludziach są tylko wtedy, kiedy człowiek okaże brak odpowiedzialności. - odparł. - Nie zdążyła uciec daleko, niedługo powinniśmy ją dogonić.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:42, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ofiary też są często kwestią przypadku... Co planujesz zrobić jak dogonimy Alex?
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:46, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Naturalnie, zabrać jej dziecko. - wyminął grube drzewo.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:50, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- I oddać je pod moją opiekę. - Dopowiedziała cicho.- Czemu tak bardzo zależy ci na tym dziecku?
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 12:53, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie powinno cię to interesować, Anno. - odpowiedział sucho. - Gdybym zdradzał ci wszystkie plany Jacoba, ludzie już dawno by się o nich dowiedzieli z twojego pamiętnika, który właśnie skradziono. - dodał z ironią.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 12:58, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- To miało być zabawne? - Anna zwolniła nieco kroku. - Nie masz pojęcia co ja w nim pisałam , a co nie. To mój pamiętnik, nie twój , nie Alex. Mogę w nim pisać co mi się podoba. I niedługo go odzyskam, zobaczysz. Hm, a poza tym skąd wiesz, czy niektórzy nie wiedzą dużo więcej niż ci się wydaje? - Powiedziała z niewinną miną.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 13:01, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- A wiedzą? - spytał obojętnie, patrząc pod nogi.
Są ślady...
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 13:11, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Być może. - Odpowiedziała wymijająco.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 13:14, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zignorował wypowiedź Anny. Na razie nie widział powodu do wdawania się z nią w jakiekolwiek dyskusje. Nie spuszczał oczu ze znalezionego tropu.
Po kilku minutach w oddali dał się słyszeć niewyraźny płacz dziecka.
- Przyspieszmy.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Pon 13:15, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 13:17, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Rzeczywiście, coś słyszę.
Nieco niechętnie Anna przyspieszyła kroku.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 13:30, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przyspieszyli wystarczająco, by przeciąć drogę Alex.
Kiedy ją dogonili, dziewczyna stała niepewnie opierając się o drzewo. Przyciskała do piersi płaczące dziecko.
- Anno. - zwrócił się do towarzyszki. - Zabierz dziecko.
Ben wlepiał w córkę chłodny wzrok.
|
|
|
|