Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Śro 15:26, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom zerwał się na równe nogi i spostrzegł Megan leżącą na ziemi. Upewnił się, że Lynette jest na swoim miejscu. Złapał broń.
- Bardzo mądrze, Megan! - prychnął.
Podszedł do Willa i uderzył go w głowę trzonkiem pistoletu.
- Żeby było jasne, nie zawaham się użyć tego w inny sposób. - powiedział, wskazując broń.
|
|
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Śro 15:30, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Z trudem identyfikowała odgłosy bójki. Chciała wstać, ale zaraz upadła.
Co się dzieję. Will... Do jasnej cholery kiedy oni to zdejmą.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Śro 15:33, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Upadł na ziemie.Przez moment widział gwiazdy.Czuł jak jego głowa wręcz eksploduje z bólu.W głebi siebie jednak pękał z dumy.Cieszył się i nie próbował tego ukryć.Ukleknął twarza do Toma,poczym posłał mu tajemniczy uśmiech.Leżącą Megan się nie przejmował.Po chwili zobaczył nieopodal jednak leżącą Lynette i powiedział by ta mogła go usłyszeć
-Lynette,nie martw się ze mna wszystko ok.Nie daj się im i nie martw się o mnie.-mówił głośno,czując szumy w głowie.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Śro 15:34, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Śro 15:36, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przez dłuższą chwilę leżała na ziemi, tłumiąc w sobie ból. Zamknęła oczy i wsłuchała się w odgłosy.
Idiotka z Ciebie, Megan. Mogłaś wszystko spieprzyć. - Zganiła samą siebie
Ponownie uniosła powieki i zobaczyła, że Will siedzi na swoim miejscu z workiem na głowie. Powoli podniosła się, opierając na ramionach.
-Masz rację, należało mi się. - Warknęła odchodząc kilka kroków od nich.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Śro 15:39, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Co to miało być, do cholery? - zawołał Tom. - Bierz tego dupka, wracamy do marszu.
Wściekły Tom wyminął Megan i podszedł do Lynette. Złapał ją pod ramię i podniósł na nogi.
- Pobudka. - zadrwił. - Mam nadzieję, że panienka się wyspała... Idziemy!
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Śro 15:40, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Śro 15:42, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Otarła rękawem krew, spływającą z wargi i wyjęła zza paska broń. Podeszła do chłopaka i szarpnęła za linę. Bez słowa ruszyła za Tomem i Lynn.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Śro 15:43, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn syknęła z bólu.
Dobrze, ze chociaż jednemu z nas dopisuje dobry humor. Ciekawe jak długo?
Znowu zaczęli iść przez dżungle. Lynette szła po omacku nie mając już siły walczyć. Szła kierowana przez Toma.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Śro 15:45, 13 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podczas dalszej tułaczki nie wydarzyło się nic godnego uwagi. Po kilku godzinach cała ekipa dotarła do Stacji Płomień
Akcja przenosi się do tematu "Stacja Płomień"
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 9:49, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Byli już dość daleko od bunkru.Cieszył się jednak i zarazem się smucił.Co prawda uciekł im,a w dodatku pomógł komuś.Jednak zostawił za sobą Lynette.
Cóż,ona tak zdecydowała,jednak jeszcze kiedyś ponią wrócę.-myślał poczym powiedział do Anny-No jak się czujesz,wszystko ok???.Wiesz może którędy powinnyśmy teraz iść,by trafić do reszty rozbitków??
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pią 10:20, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Idziemy prosto. W końcu na nich trafimy. - Powiedziała cicho.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 10:25, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Acha,no cóż.Mam nadzieje-poczym podszedł do dziewczyny i wręczył jej jeden pistolet-To dla ciebie na wszelki wypadek-powiedział
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pią 10:28, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Dzięki, upoluje nim dzika. - Spojrzała przed siebie.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 10:37, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-No mam nadzieję.-uśmiechnął się do niej.-Mam pytanie,do tego co powiedziałaś wtedy do Bena.Czy to prawda-spytał robiąc smutne oczy
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pią 10:40, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- To czy go kocham? Tak, to prawda.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 10:44, 15 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Chodziło mi o to że powiedziałaś że nie jestem przystojny.Naprawę tak uważasz-spytał uśmiechajac się.Pochwili jednak powiedział-No dobra,koniec żartów.Wierzysz że da nam spokój
|
|
|
|