Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:11, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ponieważ Jacob powierzył to zadanie właśnie tobie, Anno. - odparł Ben. - Oczywiście jeśli chcesz, to osobiście przekażę mu wyrazy twojego sprzeciwu.
- Anno... - zaczął Tom, ale przerwał, gdy Linus rzucił mu chłodne spojrzenie.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Wto 15:11, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 15:13, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Mi? Ah, tak. Oczywiście, że mi. Czyli mam zrozumieć ,że po 15 latach traktowania mnie jak powietrze , ktoś się mną w końcu zainteresował?
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:17, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Rola, którą odgrywasz na tej wyspie od 15 lat jest o wiele ważniejsza niż mogłoby ci się wydawać. - ton jego głosu stawał się coraz bardziej stanowczy.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 15:20, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Jest o wiele ważniejsza?! - Kobieta wydawała się być coraz bardziej zdenerwowana tą całą sytuacją. Pomału jej policzki robiły się coraz bardziej czernowe z nerwów. - Ważniejsza?! DOPRAWDY?!
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:24, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie oczekuj pełnej szczerości od kogoś, wobec kogo sama nie jesteś do końca szczera. - kontynuował cierpliwie mimo wybuchu Anny. - Jest wiele spraw o których sobie nie mówimy, prawda? Na przykład o tym co robiła u ciebie Alex zeszłym wieczorem.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 15:28, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Teraz będziesz mieszał w to swoją córkę, tak? Chcesz wiedzieć co robiła? Bardzo proszę, zaraz ci powiem. Żaliła się ,że jej własny ojciec nie ma dla niej czasu, bo jest zbyt zajęty innymi sprawami. Zadowolony? Mam być szczera? Proszę bardzo! - Czuła coraz większy gniew. - Jest jeszcze coś co cię interesuje?!
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:31, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ben uśmiechnął się.
- A może raczej rozmawiałyście o pewnej ciężarnej kobiecie, której pomogła uciec?
Anna sprawiała wrażenie bardzo zaskoczonej.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 15:35, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ja... Nie pamiętam, być może. Ale i tak wiesz lepiej ode mnie. Więc, po co pytasz? Nawet jak bym odpowiedziała, to i tak puścił byś to mimo uszy. - Starała się opanować drżenie rąk. - Bo, kogo jako kogo, moje zdanie nie obchodzi.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:49, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jacob nie przepada za kłamstwem. - ciągnął dalej, widząc, że gniew Anny zaczyna się przemieniać w lekki strach. - Cóż, powiedzmy, że nie jest to ktoś, wobec kogo można spiskować.
Tom rozglądał się ogłupiały. Nie wiedział jak się zachować.
- Mimo, że jest kimś wielkim i wspaniałym, posiada jednak pewną cechę, która sprawia, że ze strachem spoglądamy na jego autorytet... Nie potrafi wybaczać. - zobaczył jak dziewczyna zadrżała. - Ale tym razem chce zrobić wyjątek, Anno. Chce dać ci kolejną szansę. Mimo tych wszystkich niezbyt miłych i nieprzemyślanych słów, które wypowiadasz kiedy wydaje ci się, że nikt nie słucha. To dziecko jest tą szansą. Gdybym był tobą, poważnie bym się zastanowił zanim po raz kolejny wystawiłbym jego cierpliwość na próbę.
Spojrzał na Megan. Gniew, który bił z jej oczu zniknął.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 15:54, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wywróciła oczami i znowu ruszyła w stronę baraków. Mijając Bena, posłała mu wzrok pełen wyrzutów.
-Nie dam się nigdy więcej wykorzystywać. - Warknęła przerzucając przez ramię swój sweter.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 15:54, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Na miesce gniewu następił strach.
- Ale... Ja się boję ,że nie dam sobie rady. Nie chcę aby to dziecko spotkał zły los... - Zamilkła. - Poza tym , to wszystko miało być inaczej... - Mówiła szeptem. - Wyspe, Dharma, wszystko...
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:57, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie było sensu jej pocieszać, ani dodawać jej otuchy.
Stłumił małe powstanie. Tyle wystarczy.
Bez słowa odwrócił się i wrócił do marszu.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 16:03, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna kroczyła z tyłu, nie odzywając się. Co jakiś czas zerkazła na Megan, szukając w niej poparcia.
Czuła się dziwnie po wybuchu gniewu. Lecz, jakby trochę jej ulżyło.
No cóż, będę musiała się zająć tym dzieckiem.
Przyspieszyła kroku chcąc oddalić się od grupy.
- Dlaczego ty tak mało widzisz, Ben?
Ostatnio zmieniony przez Anna Thomson dnia Wto 16:04, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 16:44, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom zbliżył się do Megan:
- Twój wybuch nie był zbyt rozsądny... - mówił szeptem. - Na całe szczęście Anna odwróciła od ciebie jego uwagę...
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 16:49, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jeśli sądzisz, że będę wciąż siedzieć cicho i wykonywać jego chore polecenia, to się mylisz. - Odpowiedziała chłodno. Ruszyła przed siebie, zostawiając mężczyznę w tyle.
|
|
|
|