Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Pon 15:29, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Anna - powtórzyła - Zwykle osoby o takim imieniu są inteligentne.
Powiedz więc co robisz wśród tych morderców, porywaczy i fałszywych ludzi
- spojrzała wymownie na dziewczyne
|
|
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Pon 15:34, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jak to co? Gotuje, sprząta, zmywa...- powiedział z pogardą.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:38, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Robię dokładnie to co wy. Jestem tutaj bo nie mam wyboru, tylko trochę dłużej, no i w lepszych warunkach.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Pon 15:44, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Wcale nie to co ja! Ja tu nie zmywam i nie sprzątam!- przychnął.
-Atena, wygodnie Ci w tej klatce? Może ta Pani przyniesie Ci poduszkę, w końcu od tego tu jest...
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 15:44, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Co też cię porwano? Dziewczyno wez nie ściemniaj. Jak się tu znalazłaś
może powiesz, skoto już się tu pofatygowałaś tu. No właśnie, po co w ogóle
tu przylazłaś - powiedziała z gniewem
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:45, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Niesądze aby mnie porwano. Powiedzmy, że pewne dawne wydarzenia umknęły mojej pamięci. A jestem tu bo chciałam sobie przypomnieć stare kąty.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 15:51, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Sklerotyczka się znalazła - prychneła - Kolejny wasz genialny numer? Tym razem
bierzecie nas na zaniki pamięci? Nie no ręce można załamać - wzieła do rąk kolejną
gałązkę i zaczełą się nią bawić jakby dając do zrozumienia Annie że nie ma
ochoty z nią gadać
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:54, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ależ oczywiście, zaraz sobię pójdę. Ale coś mi się zdaję, że jestem w nieco lepszej sytuacji niż wy, jeżeli chodzi o 'mieszkanie' i informację. Życze powodzenia podczas deszczu. - Oddaliła się nieco od klatki Ateny.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Pon 15:56, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Tylko nie trzaskaj drzwiami!- krzyknął Ryan za dziewczyną.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 15:56, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podniosła do góry brwi
- No to zdecyduj się Anno czy masz amnezje czy posiadasz informacje -
roześmiała się nie podnosząc na nią wzroku
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 15:58, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Być może amnezja niepozbawiła mnie informacji, na których wam zależy.- Podniosła kamyk z ziemi i zaczęła bawić się nim.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Pon 15:59, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-To na jakich informacjach Twoim zdaniem nam zależy?
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 16:00, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechneła się pod nosem
- Chcesz z nami pertraktować? Chcesz wyjawić informacje?
A co na to twój kochany Ben - rzuciła pogardliwie
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 16:00, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- To chyba was powinnam spytać, co chcecie wiedzieć? - Rzuciła kamyk do góry. - Nawet nie wspominaj mi o Benie. - Powiedziała nieco zdenerwowana.
Ostatnio zmieniony przez Anna Thomson dnia Pon 16:01, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 16:03, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- A co, nie lubisz swojego przełożonego? - zapytała z kpiącym uśmieszkiem
|
|
|
|