Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ryan Crower
|
Wysłany:
Pon 16:06, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Pewnie kolejna nieszczęśliwa miłość...- powiedział.
|
|
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 16:12, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nagle zaświtało jej coś w głowie, zerwała się z ziemi
- Moment moment, Anna - zaczeła szybko - To Ciebie Will przyprowadził do naszego
obozu - spojrzała na nią
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 20:21, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Byłam w waszym obozie? - Powiedziała nieco głupkowato. Cóż, coś nowego.
|
|
|
Michael Warrick
|
Wysłany:
Pon 22:35, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Stanął obok klatek. Zbliżył się do dziewczyny i rzekł tak aby tylko ona usłyszała:
- Nie powinnaś z nimi rozmawiać. Ben napewno byłby wściekły jakbyś im się wygadała.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 22:38, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ja... Michael, co ty tu robisz? - Odwróciała się do niego. - Tylko z nimi rozmawiam, nic im niepowiem.
|
|
|
Michael Warrick
|
Wysłany:
Pon 22:41, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- No dobra. Ale pamiętaj trzymaj język za zębami. Jak coś będę w pobliżu - rzekł uśmiechając się.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 22:44, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Czekaj, narazie niechętnie za mną rozmawiają. Zaraz wracam. - Mruknęła do Ateny. - Jestem tuż obok... Jak się czujesz? - Zwróciła się do Michaela.
|
|
|
Michael Warrick
|
Wysłany:
Pon 22:50, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Oddalił się nieco od klatek.
- Już trochę lepiej. Ból powoli mija.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 22:52, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- To dobrze. Ja jestem trochę zmęczona, ale to nic. Bóle głowy nie są już tak częste.
|
|
|
Henry
|
Wysłany:
Pon 23:08, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podszedł do klatek, strzelił do Ryana z paralizatora, podbiegł do niego i zaczął go okładać
-Takie- przerwał- zachowanie- znów- jest niedopuszczalne! - uderzył go jeszcze raz- jak znów się powtórzy- kopnął go w brzuch- twoja arogancja- znowu go uderzył- zabije! Jasne? - odepchnął go i wyszedł z klatki.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Pon 23:11, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Zostaw go! Tak niewolno!-Ann podeszła do mężczyzny. - On nic nie ZROBIŁ! ZOSTAW GO! - Złapała go za nadgarstek.
|
|
|
Michael Warrick
|
Wysłany:
Pon 23:16, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jego rozmowę z Anną przerwał Henry który zaczął okładać Ryana po twarzy. Przyglądał się całej sytuacji usmiechając się lekko.
|
|
|
Henry
|
Wysłany:
Pon 23:20, 24 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Był arogancki Anno- powiedział dysząc, właściwie to nic mu nie zrobił, ale poprzednia rozmowa go wyprowadziła z równowagi. próbował się uspokoić ale nic to nie dało.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 11:28, 25 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ale czy to znaczyło, że można było go podbić? - Powiedziała zirytowana jego zachowaniem.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 11:45, 25 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Krew się jej wzburzyłą widząc jak Henry potraktował Ryana
- Ty cholerny idioto! Zostaw go!! - krzyczała - Cholerny tchórzu!
Może tak zmierzyłbyś się z nim jak będzie w pełni sił!!
Najchętniej wyrwałaby kraty dzielące ją od niego i mu przywaliła.
- Może mnie też tak załatwisz, co? - powiedziała przez zęby
- przecież lubisz bić bezbronnych
|
|
|
|