Okolice Akwarium

- Teraz niezwracasz na mnie uwagi, tak? - Zatrzymała się. - W takim razie powiedz mi co ty we mnie widzisz. Pewnie byłam dla ciebie tylko przygodą?!

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Przepraszam ale nie mam ochoty na rozmowę - rzekł otwierając drzwi do Stacji. Gdy wszedł do budynku zamknął je.

- TCHÓRZ! - Krzyknęła w stronę zamkniętych drzwi. - Jesteś cholernym tchórzem! - Ze złości uderzyła z całej siły pięścią w drzwi.- Nie masz nawet odwagi spojrzeć na mnie!

Lynn wybrała się na spacer, żeby przemyśleć parę spraw. Gdy przechodziła koło akwarium zobaczyła Annę. Podeszła do niej.
- Ann, wszystko w porządku? -zapytała.

Anna odwróciła się od drzwi. Spojrzała na swoją obolałą pieść.
- Nie, nie jest w porządku.

- Znam skądś to uczucie - mruknęła, po czym dodała głośniej - Coś się stało?

- Pokłóciłam się z Michaelam.- Odparła krótko. Czuła jak gniew i frustracja wzbierają w niej coraz bardziej.

- Nie znam go dobrze, ale zauważyłam, ze ostatnio bardzo się... polubiliście. Niedługo sie pogodzicie - powiedziała - A o co poszło?

- O to,że pokazałam swoją 'dobrą stronę' i pomogłam komuś, komu niepowinnam. Wystarczy?

- Atena i Ryan, czy Jack? - zapytała po prostu.

- Atena i Ryan. - Powtórzyła za nią. - Jeżeli robię coś dobrego dla kogoś to zawsze musi się obrócić przeciwko mnie.

- A myślałam, ze straciłaś pamięć? - zdziwiła się - Zaczynasz coś sobie przypominać, czy przez te kilka dni życie już tak zdążyło ci dać w kość?

- Przypomniałam sobie kilka ważnych faktów oraz nieważnych wydarzeń. Ostatnio też niebyło za różowo.