Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 14:49, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Niewielki kawałek od baraków wznosił się mały budynek, w którym mieścił się pokój przesłuchań.
|
|
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 15:26, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna powolnym krokiem udała się do miejsca wskazanego przez Toma. Zajęła wolne krzesło i czekała.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 15:29, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do pokoju weszła srogo wyglądająca kobieta. Kiedy zbliżyła się do biurka, rzuciła na nie teczkę z papierami.
- Witaj, Anno. - rzuciła sucho, po czym zajęła miejsce naprzeciw dziewczyny.
Tom stał w drzwiach wejściowych.
- Postoję na zewnątrz. - zawołał i zniknął za progiem.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 15:33, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Dzień dobry. - Powiedziała Anna nie wiedząc czego może się spodziewać.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 15:35, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę dlaczego tutaj trafiłaś. - zaczęła Isabel. Jej wzrok mówił sam za siebie: nie jest to kobieta, z którą można pożartować przy porannej herbatce.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 17:53, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Tak, jestem w pełni świadoma swoich czynów i konsekwencji jakie mogę za nie ponieść.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 17:57, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Karą, jaka grozi ci za zdradę jest napiętnowanie i wygnanie z osady, Anno. - oznajmiła Isabel. Ton jej głosu brzmiał bardzo oficjalnie i poważnie.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 17:59, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna kiwnęła głową.
- Doskonale rozumię.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 18:04, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- No więc, Anno... - oderwała wzrok od papierów, które leżały na biurku. - Powiedz mi dokładnie co działo się z tobą od momentu, w którym opuściłaś Stację Płomień razem z Fate'm.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 18:31, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Stację Płomień upuściłam z Willem. Moją główną motywacją było uwolnienie Richarda. Podczas krótkiej rozmowy z Fate'em dowiedziałam się,że rozbitkowie złapali go i więzili. Nie wymienił jednak jego imienia, ponieważ go nieznał. Jednak długa nieobecność mężczyzny łączyła się z opowieścią Willa o mężczyznie , którego chwycili i chcieli wyciągnąć z niego informację. Nie mogłam tak po prostu porozmawiać z Fate'm. Jednak w jego obecności Ben zapewnił go o jego bezpieczeństwie , ale również wspomniał o tym,że jestem szpiegiem. Sytuacja była dogodna. Widząc we mnie szpiega i wroga Will ujrzał także we mnie szansę na ucieczkę. Chcąc zdobyć jego zaufanie zorganizowałam jego ucieczkę. W piwnicy zostawiłam mu karteczkę z wiadomością. Miał zawołać mnie , gdy się żle poczuje. Jednak Ben przeczuwał taką sytuację i zabrał naboje z broni , którą potem Will ukradł Megan. Ja, na wszelki wypadek, wrazie kłopotów ukryłam jeden nabój w kieszeni. Will zawołam mnie na dół, rozwiązał linę którą był skrępowany. Wszystko miało wyglądać tak, jakbym była jego zakładniczką. Wyszliśmy z piwnicy, Will przystawił mi scyzoryk do szyi. W tym Ben rozmawił z Lynn w drugim pomieszczeniu. Will skrępował Megan, zabrał jej broń. Wcześniej zapewnił mnie, że nie stanie się nikomu krzywda. Niby przypadkiem kopnęłam w drzwi, aby zwrócić uwagę Bena. Mężczyzna dołączył do nas. Will spytał Lynn czy chce uciekać z nim. Kobieta zaprzeczyła. W tym czasie nastąpiła wymiana zdań między Benem a Fate'm. Ben wyciągnął broń, mierząc do chłopaka. Ja znajdowałam się po środku konfliktu. Ben dał słowo ,że nie skrzywdzi Lynn i pozwolił Willomi odejść, zabierając mnie ze sobą. Na koniec wymieniłam jedno imię :Naomi Dorrit . Wyszliśmy ze stacji, udaliśmy się dżunglą w stronę plaży. Will prowadził. Chcą zdobyć jego zaufanie opowiedziałam mu o swoim dziecieństwie poza wyspą. Will po jakimś czasie zaufał mi, opowiadając swoją historię. Pod koniec wyprawy zaatakował nas Czarny Dym. Uciekając skręciłam kostkę. Przez resztą drogi nie odzywaliśmy się. W końcu doszłam na plażę.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 18:36, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Powiedziałaś, że od początku motywowałaś się uwolnieniem Richarda. - Isabel rozejrzała się teatralnie po pomieszczeniu. - Nie widzę nigdzie Richarda.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 18:53, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Tak, Richard miał być ze mną , ale jego nieobecność na konkretne wytłumaczenie. Podczas pobytu na plaży ujrzałam Richarda przywiązanego do drzewa. Chciałam z nim porozmawiać, lecz nie mogłam. Był nieprzytomny. W tym samym czasie dołączyłam z rozbitkami do Czarnej Skały. Jej celem było uzyskanie dynamitu do otwarcia włazu do Stacji Łabędź. Gdy dowiedziałam się wystarczająco dużo pod pretekstem złego samopoczucia wróciłam z Willem na plażę. Następnego rana nadażyła się okazja, Richard odzyskał przytomność. Wymknęłam się cicho z namiotu. Uwolniłam Richarda, mieliśmy razem dostać się do Baraków, lecz Richard miał już inny plan. W pościg za nami udał się William Fate. Przez jakiś czas gonił nas. Nie chciał sobie odpuścić. Postrzeliłam lekko Willa w ramię, mając nadzieję, że to powstrzyma go. Jednak, byłam w błędzie. Will biegł za nami dalej. Dołączył do niego Artemis. Prosiłam Richarda o pomoc, lecz on był zajęty obmyślaniem innego planu. Po pewnym czasie zatrzymaliśmy się. Nie byłam uzbrojona. Will za to miał pistolet. Skorzystałam z tego co miałam po ręką, aby 'obezwładnić' Artemisa. W tym czasie Richard zabrał pistolet Willa, odrzucił go i skoczył w stronę wodospadu. Słyszałam głosy innych rozbitków, chyba dwóch mężczyzn i kobiety. Dał im się schwytać, lecz po jakimś czasię się uwolnił. Udał się w stronę Czarnej Skały. Wtedy widziałam go poraz ostatni.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 18:59, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Czy informowałaś Bena o planie, który zamierzałaś zrealizować, uciekając z Fate'm, Anno? - spytała Isabel, podpierając się o biurko.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 19:02, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie. Nikogo w to niewtajemniczałam. Lecz Ben stwierdził, że domyślał się takiego zachowania z mojej strony. Liczył na to, że kiedy Will dowie się, że jestem szpiegiem , będzie szukał sposobu aby to wykorzystać i uciec.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 19:04, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Chyba nie muszę mówić, że prowadzenie małej rewolucji na własną rękę nie było zbyt przemyślanym działaniem? - ton głosu Isabel stał się jeszcze bardziej srogi niż wcześniej.
|
|
|
|