Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 20:21, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Bo jeden z nas zabił Dannego - powiedziała spokojne - w wyprawie biorą udział Sayid, Eko, Will. O nich wiem. Ateno... oni tu nie dojdą. Ci ludzie potrafią strzec swoich tajemnic. Nie pozwolą im tu przybyć - w jej głosie brzmiała pewność.
|
|
 |
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 20:48, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Will
- Ktoś z nas zabił jednego z Innych? - powiedziała bardziej do siebie,
spuszczając głowę - Czy myślisz że zrobił to z premedytacją?
I co to znaczy że nie dojdą tu? - z nerwów zaczeła chodzić od jednej ściany do drugiej. Znowu zaczeła obgryzać paznokcie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:03, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Nie - odpowiedziała szybko - na pewno nie - powiedziała wodząc wzrokiem za Ateną - Pewnie wywiązała się bójka, czy... Sama wiesz. Bo skoro Inni wiedząc o zabójstwie Dannego, to wiedząc też o wyprawie Willa i reszty. Nie pozwolą, żeby sie powiodła. Bronią swojej wioski.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 21:16, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Drzwi od pomieszczenia, w którym znajdowała się Lynette i Atena otworzyły się z głośnym zgrzytnięciem. Ben wszedł do środka razem z jednym ze swoich ludzi.
- Niestety pora skończyć widzenie. Wiem, że czasu nie było zbyt wiele, ale lepsze to niż nic, prawda? - rzucił chłodno. - Roy, odprowadź Atenę do klatek. Powiedz Henry'emu, że dziewczyna ma dziś dzień wolny od pracy. - spojrzał jak mężczyzna wyprowadza dziewczynę na zewnątrz.
[Atena przechodzi do tematu klatki]
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:26, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Pożegnała wzrokiem Atenę, po czym przeniosła go na Bena. Dalej siedziała na krześle. Po chwili powoli wstała i podeszła do drzwi, w których stał mężczyzna.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 21:29, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie odezwał się. Stał bez ruchu za progiem z opuszczonymi rękami i wzrokiem wbitym w drugi koniec pomieszczenia.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:31, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- To może ja już pójdę - bąknęła licząc, że Ben ją przepuści.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 21:32, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Oczywiście. - odsunął się w prawo, przepuszczając Lynette. - Miłego dnia.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:35, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Nawzajem - rzuciła niewyraźnie i wróciła do swojego pokoju.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 21:37, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Lynette zniknęła za rogiem, wszedł do pomieszczenia, w którym przebywały dziewczyny i podszedł do niewielkiego, zakurzonego regału, stojącego blisko centrum pomieszczenia. Zdjął z niego brudną ścierkę i wyjął spod spodu dyktafon. Wcisnął 'stop' i włożył go do kieszeni. Jeszcze raz rozejrzał się po pomieszczeniu, po czym zgasił światło i wrócił do Akwarium.
[Akwarium]
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 8:58, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Śmierć Danny'ego już od wczesnego rana stała się tematem numer jeden wśród poruszanych rozmów. Każdy z lokatorów odwiedzał roztrzęsioną Colleen, by złożyć jej kondolencje.
Zegary wskazywały godzinę 13.00
Lynette: 170XP
Michael: 160XP
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 21:25, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wróciła z pogrzebu Dannego jeszcze przed końcem uroczystości. Teraz siedziała na swoim łóżku wpatrując się bezmyślnie w ścianę.
Drzwi się otworzyły i stanęła w nich Juliet z małym Aaronem na rękach, za nią weszła Stella. Obie były już bez białych szat, ale na ich twarzach malował się ten sam smutek co na pogrzebie.
- Cześć - przywitała je cicho dziewczyna.
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 21:27, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Cześć, Lynn. - Juliet pochyliła się nad łóżeczkiem i włożyła do niego śpiące dziecko. - Jak się czujesz? Ostatnio kiepsko wyglądasz. - dodała ściszonym głosem.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 21:32, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Mam parę zmartwień na głowie powiedziała patrząc na śpiącego chłopczyka - Chyba jestem w kiepska w zaczynaniu życia od nowa.
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 21:35, 18 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Juliet popatrzyła na dziewczynę z troską w oczach i usiadła obok niej.
- Wiesz co... - westchnęła. - Bardzo łatwo jest zacząć nowe życie. Myślę, że problem tkwi bardziej w zerwaniu z tym starym.
|
|
 |
|