Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:37, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- I myślisz, że naprawdę mi powie? - zapytała, próbując wpłynąć na dziewczynę.
|
|
 |
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:41, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie wiem. Od jakiegoś czasu zaczęłam odnosić wrażenie, że wszyscy znają mojego ojca lepiej ode mnie. Może nawet ty... Więc... - wykrzywiła twarz, jakby zaraz miała się rozpłakać. - Więc nie pytaj mnie, co zrobi, a czego nie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 20:22, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn instynktownie złapała dziewczynę za rękę.
- Alex... - nie wiedziała co powiedzieć - Wiem, że ostatnio ci trudno. Chodzi o chorobę twojego ojca?
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 20:26, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie tylko o chorobę mojego ojca. CHODZI O CAŁOKSZTAŁT OJCA! - krzyknęła i rozglądnęła się nerwowo, jakby domyślając się, że przesadziła. - Mój ojciec mieszka w Akwarium - to ten duży bunkier, za którego nie wolno ci wchodzić... Znajdź go i zadaj mu te wszystkie pytania... Nie chcę poświęcać ważnych dla mnie rzeczy dla zaspokajania twojej ciekawości... I tak posuwam się za daleko... - wymamrotała i wybiegła z kuchni.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pon 20:37, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Alex! - krzyknęła, ale dziewczyna zniknęła w głębi korytarza. Lynn zapominając po co szła do kuchni ruszyła do akwarium.
Pora spróbować to wszystko wyjaśnić. Spróbować?
[akwarium]
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 9:29, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Lyette przez całą noc nie zmrużyła oka. Jej myśli plątały się jak setki nici... Martwiła się o Atenę, jednak gdzieś z boku zdawało się słyszeć: "zacząć nowe życie... wszystko od zera".
Dzień: 22
Lynette: 170XP
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Wto 9:30, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 14:47, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Gdy tylko pierwsze promienie słońca pojawiły się nad stacją Lynn zerwała się z łóżka. Weszła do łazienki i oparła rozpalone czoło o chłodną taflę lustra. Poczuła ulgę. Przemyła twarz chłodną wodą i spojrzała krytycznie w lustro. Zapuchnięte oczy zdradzały, ze dziewczyna nie zaznała tej nocy snu. Lynn westchnęła i wróciła do pokoju. Juliet i Stella jeszcze spały, mały Aaron także słodko drzemał w swoim łóżeczku. Lynette minęła ich i poszła do kuchni. Na szczęście nikogo tam nie było. Dziewczyna usiadła przy stole i zatopiła palce we włosach. Targały nią setki wątpliwości.
Była w pełni świadoma, ze Ben ją oszukał, że uwięził Atenę, że być może chce skrzywdzić rozbitków. Lynn mogła im pomóc. Na drugiej szali leżało jej życie. Jej nowe, lepsze życie.
Kto ma rację?
Co ma zrobić? Co wybrać?
|
|
 |
Michael Warrick
|
Wysłany:
Wto 15:15, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Pierwsze promienie słońca obudziły go. Wstał. Czuł się podle za to co zrobił, za to jak potraktował Annę. Szybko udał się do jadalni i przygotował sobie śniadanie. Po kilkunastu minutach wócił do pokoju po czym zjadł przygotowane jedzenie ze smakiem.
Chyba czas ją przeprosić...
Czas to zrobić - pomyślał po czym udał się akwarium
Ostatnio zmieniony przez Michael Warrick dnia Wto 15:20, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 19:42, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Wszystko gra, Lynn? - zaspana Juliet stała w drzwiach, opierając się o framugę.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 20:44, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Nie - odpowiedziała wstając - przepraszam cię muszę coś załatwić. Później pogadamy.
Lynn minęła Juliet i zdeterminowana ruszyła do wyjścia. Pchnęła drzwi i już po chwili poczuła na twarzy delikatny powiew wiatru.
[okolice Akwarium]
|
|
 |
Michael Warrick
|
Wysłany:
Śro 21:29, 12 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wrócił do stacji. Położył się na łóżku wyczekując przyjścia Anny. Po paru minutach odpoczynku zaczął przygotowywać kolację dla siebie i Anny...
Po jakimś czasie kolacja był gotowa. Podał ją do stołu...
Ostatnio zmieniony przez Michael Warrick dnia Czw 14:19, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 19:45, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wróciła do stacji i usiadła przed budynkiem. Chłodny wiatr delikatnym podmuchem owiewał jej twarz. Lynn zamknęła oczy i oparła głowę o ścianę. Wokół panował niczym nie zmącony spokój, który jednak nie odzwierciedlał stanu jej duszy. Ciągle gubiła się w natłoku własnych myśli. Nie wiedziała co zrobić. Nie wiedziała co wybrać.
Otworzyła oczy i wyjęła z kieszeni zdjęcie Leo.
- Za tydzień twoje urodziny, kochanie - szepnęła patrząc na fotografię. Chłopiec uśmiechał się promiennie - Prezent leży na dnie szafy w moim pokoju. Ciekaw, czy ktoś go znalazł. Pewnie tak. Podejrzewam, że uporządkowali moje rzeczy. Mam nadzieję, że ci się spodoba.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Czw 19:46, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 20:07, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Lynette wyrwała się z dalszych rozmyślań, zorientowała się, że za oknem zapadła już noc.
|
|
 |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 20:51, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Po kilku nieudanych próbach odnalazła właściwe drzwi. Zapukała cicho i cofnęła się do tyłu.
|
|
 |
Michael Warrick
|
Wysłany:
Czw 20:57, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Usłyszał pukanie do drzwi. To pewnie ona. Podszedł do drzwi i otworzył je:
- Hej! Wchodź. Przygotowałem kolację - uśmiechnął się lekko
|
|
 |
|