Stacja Hydra

Bunkier, w którym znajdowało się kilkanaście pomieszczeń "mieszkalnych"

Wyprawa powoli zbliżyła sie do celu podróży. Wszyscy zaczęli dzielić się na grupki i zajmować pomieszczenia mieszkalne. Lynn weszła z Juliet, Aaronem i Stellą do pomieszczenia i rozejrzała sie po wnętrzu.
- I tak lepsze od namiotu na plaży - powiedziała widząc skrzywioną minę Stelli.

Pomieszczenia nie były szczytem luksusu, ale z drugiej strony trzymały przyzwoity poziom.
- Kuchnia i jadalnia jest wspólna. Znajdziesz ją na końcu tamtego korytarza. - powiedziała Juliet, kładąc Aarona na wersalce. - Jeśli chodzi o ubikację i prysznic, to w każdym pomieszczeniu mieszkalnym jest jedna. - wskazała na drzwi, na końcu salonu.

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł do swojego pokoju i położył się na łóżku.
Ciekawe kiedy do nas dołączą - pomyślał

Wszedł do pokoju i zobaczył w nim Michaela. Zauważył też drugie łóżko.
-Mogę się do ciebie przyłączyć na trochę?

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Oczywiście. Nie mam nic przeciwko - rzekł do Magnusa

-Fajnie ... a właśnie, jestem Magnus

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Miło mi, jestem Michael- rzekł wyciągając rękę do Magnusa

Uścisnął mu dłoń i rozejrzał się po pokoju.
-Hmm, pokój może nie tak komfortowy jak domek w baraku, ale da się żyć. Ładna dzielnica.

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Rzeczywiście. Ciekawe kiedy do nas dołączą.

Gdy dziewczyny rozlokowały sie już w nowym mieszkaniu Lynn postanowiła rozejrzeć sie trochę po okolicy. Gdy wyszła z budynku natknęła się na Toma.
- Tom! - zawołała zaskoczona - Już jesteście. Wszystko w porządku?

- Cześć, Lynn! - Na twarzy Toma zawitał szeroki uśmiech. - Ano już jesteśmy. Jak oceniasz nowe lokum? Pewnie było ci lepiej w barakach, nie? Ale i tak nie jest najgorzej. - zbliżył się do dziewczyny i wsadził ręce do kieszeni. - Ben o ciebie pytał. Chciał z tobą potem pogadać. W którym pomieszczeniu mieszkasz?

- Pamiętaj, ze mieszkałam w przeciekającym namiocie z resztek samolotu, więc żaden barak mi nie straszny - odpowiedziała, odwzajemniając uśmiech - Mieszkam w ostatnim pokoju na końcu korytarza. A Ben i reszta waszej wyprawy? Nie zauważyłam ich w środku.

- Ben dopełnia jeszcze kilka formalności. Wiesz jak to jest. - oparł się o ścianę. - Z kim się wprowadziłaś?

- Z Juliet, Stellą i Aaronem - wymieniła swoich współlokatorów - jak tam wasza wyprawa sie udała? - zapytała, powstrzymując się, żeby nie spytać co robili.