Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 19:08, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Stał prosto, opierając się o barierkę. Zdał sobie sprawę, że jego dłonie przestały drżeć. W sumie nie tylko to wskazywało na znaczną poprawę jego kondycji. Czuł się świetnie - jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało. Zupełnie, jakby rozwijający się w nim nowotwór dał mu możliwość nacieszeniem się ostatnimi dniami swojego życia.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Czw 19:09, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 19:12, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna miała dziwne przeczucie, że niedługo będzie po wszystkim. Usiadła w innej pozycji na podłodze, gdyż zdrętwiały jej już nogi od siedzenia po turecku.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 19:26, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Zamknij się, bo strzelę ci w rękę! - wrzasnął Tom. - Nie mam zamiaru użerać się z wami po raz drugi! - mocnym ciosem uderzył Ryana w plecy.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 19:34, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ryan oberwał w plecy.
-Dość tego!- wykrzyknął po cym obrucił się i kopnął Toma najpierw w brzuch, próbował jeszcze dosięgnąć jego twarzy, jednak bezskutecznie.
Upadł na ziemię, spróbował zrzucić worek z głowy aby cokolwiek zobaczyć.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 19:38, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- O...widzę ciemność wiecie? Ale ten worek śmierdzi...nie macie innych? Takich...ładniej pachnących? Haloo? Tu śmierdzi...
Wybuchnął śmiechem idąc do przodu.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 19:50, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Odwróciła się i zobaczyła Toma leżącego na ziemi. Przeszył ją paraliżujący strach. Kolejny błąd?
Nie pozwól na to, Megan
Stanęła za Shephardem, przykładając do jego głowy pistolet.
-Jeden ruch, a on zginie przez Twoją głupotę. - Warknęła, przyciskając broń mocniej do jego skroni. Z pod worka wydobył się cichy jęk bólu.
-No więc jak?
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 19:53, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- A kto zginie? Zabierzcie ten worek to zobaczę kto...
Zaczął chodzić i plątać się wszędzie pod nogami im. Mógł nieco zdezorientować Megan a także ...co o dziwo mógł ją rozśmieszyć na krótką chwilę.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 19:54, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Spokojnie Megan...- wyjąkał Ryan.
-Dlaczego nas więzicie odpowiedźcie!- wykrzyczał.
'Jeden ruch a on zginie!' te słowa ciągle krążyły mu w głowie.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Czw 19:54, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie wiedziała co się dzieje. Mogła się jedynie domyślić że Ryan się postawił
izaryzykował próbując obezwładnić jednego z Innych.
Nasłuchiwała starając się rozeznać w sytuacji.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 19:58, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Cierpliwości. Wszystkiego dowiecie się w swoim czasie. - Odpowiedziała nieco spokojniejszym tonem. -A Ty stój w miejscu ! - Wrzasnęła w stronę chodzącego Artemisa. -Ciebie również dotyczy ten warunek! Tak jak powiedziałam, jeden wasz wykręt, a doktorek więcej nikomu nie pomoże!
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 20:01, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- A kto jest doktorem? Bo jeszcze żadnego nie poznałem. Właściwie to...no żadnego. Możesz mi coś o nim opowiedzieć? Ciekawe prawda? Jeju! Tyle nowych ludzi poznamy Ateno, Ryanie i ty inny...Będzie zabawnie.
Rzekł i się zatrzymał . Podniósł ręcę do góry i krzyknął na nią :
-Aaaa...potwór.
Zaśmiał się po czym już stał w miejscu.
- Możemy iść? Nogi mnie już bolą od tego stania. A wy tylko o jakichś doktorkach...idźcie do szpitala to tam ich pełno znajdzieice.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 20:03, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Przemyśl swoje słowa Megan! Jego nie zabijecie bo wam też nie pomoże!-wykrzyczał, był bardzo zdenerwowany, miał ochotę uderzyć ich jeszcze raz. Jednak się opanował.
-Atena! Art! Jack! Nic wam nie jest?
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 20:03, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom wstał z ziemi i splunął. Kopnął Ryana w brzuch i postawił go z powrotem na nogi.
- Ruszać się, hołota! Już prawie jesteśmy! - zrobił kilka kroków do przodu. - Cholera, Megan... Czy nie potrafisz ich nawet dobrze zakneblować?
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Czw 20:05, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Usłyszała pytanie Ryana ale nie mogła mu odpowiedzieć.
Próbowała ale tylko były to jakieś ciche, niezrozumiałe pomruki.
Była dobrze zakneblowana.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 20:08, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie wytrzymała. Jej nerwy puściły. Wycelowała w Artemisa i strzeliła.
Nie obchodziło ją czy przeżyje. Nie obchodziło, w co trafiła.
Miała dość jego dziecinnych, żałosnych tekstów.
Obojętnym wzrokiem spojrzała na jego ranną rękę.
-To było ostrzeżenie.
Odwróciła się, słysząc słowa Toma.
-Zrób to sam, jeśli nie podoba Ci się to, co robię ja!
|
|
|
|