Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 21:42, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Kim jesteście?- powiedział spokojnie Ryan do Megan i Ann.
Musimy się stąd jakoś wydostać!
|
|
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 21:59, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wyprostowała się i odwróciła w stronę klęczącego mężczyzny.
-'Kim jesteście.' - Powtórzyła, prychając przy tym ironicznie. -Jesteśmy ludźmi, Rayan. - Odparła znudzonym tonem.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 22:02, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-'Ludźmi'? Śmiem w to wątpić! Dlaczego nas porwaliście?- odpowiedział jednocześnie pytając.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:15, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Bez słowa znowu wbiła wzrok w morze. Czuła się coraz gorzej. Choroba morska nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Zacisnęła mocniej palce na barierce.
-Zamknij się. - Mruknęła, zwracając się do mężczyzny.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 22:22, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Choroba morska? - Rzuciła Anna stojąc tyłem do Megan. Znów usiadła na podłodze i wyciągnęła szkicownik.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:22, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zrobił kilka kroków w lewo i usiadł na ławce, wkładając drewnianą lalkę do plecaka.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 22:32, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Po kilkunastu minutach podróży łódź dopłynęła do celu.
Wszyscy opuścili pokład.
- Pójdę zająć się Mathewem. Poradzicie sobie z nimi, Ben?
Linus skinął głową:
- Ann, Megan... - odwrócił się do kobiet. - Zaprowadzimy ich do klatek.
[Klatki]
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Czw 22:32, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 21:05, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Art czy to tutaj ?-spytał wychodząc na piasek
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Wto 21:05, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- To teraz dokąd? Nie widziałem jak odpływali.
Rzek
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 21:12, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-KU***-krzyknął i rzucił plecakiem o ziemię.Nie spodziewał się czegoś takiego.Ślady urywały się wprost nad wodą.Nie było żadnych pozostałości po porwaniu.Zaczął się rozglądać wokół,jednak widział jedynie bezkresny ocean.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Wto 21:56, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Rozejrzał sie i wszedł na przystań. Nie wiedział co powiedzieć. W końcu podchodząc do Arta głośno wypowiedział przez zęby:
-Dlaczego dopiero teraz dowiaduję się że oni odpłynęli...opuścili wyspę!
-Przez cały czas byłem przekonany że więżą ich tutaj!
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 22:11, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Co teraz,co teraz.?Czy owinnyśmy wracać,czy też rozejrzeć się trochę.-zastanawiał się.Czekał aż ktoś coś zaproponuje.Sam był jednak za tym by się trochę rozejrzeć.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Wto 22:29, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Rozejrzyjmy się tu trochę. Myślę że jednak jakieś ślady mogły pozostać.- powiedział Michael.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 22:35, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Ślady ?.Na wodzie nie pozostawia się żadnych śladów-odpowiedział zgryźliwie jednak pochwili dodał-Ale jestem za tym by się trochę rozejrzeć
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Wto 23:18, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Spojrzał na Sayida.
- No bo...nikt się o to mnie nie pytał. Chcieliście wiedzieć drogę a nie czy oni tam nadal są.
Odrzekł patrząc się na niego ze śmiechem w oczach.
|
|
|
|