Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 21:14, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Tom... Mamy strzelać do tych 'niepotrzebnych'...? - Anna odezwała sie po raz pierwszy do Toma od czasu przesłuchania.
|
|
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 21:20, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ann... - Tom zaczął niepewnie. - Chyba... Ben chyba jeszcze ci nie powiedział, ale nie idziesz z nami na akcję...
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 22:16, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie wiedziałam... W takim razie czego mam się spodziewać?
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:19, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Z tego co wiem, za niedługo odbijesz do przystani razem z Benem i tam będziecie na nas czekać. - odparł Tom. - Nie znam szczegółów tej akcji. Po prostu robię co do mnie należy.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 22:21, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Pokiwała głową. - Strasznie to wszystko zagmatwane... Hmm, ostatnio się widzieliśmy w 'niezbyt ciekawych' okolicznościach.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:25, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- To nie było nic osobistego, Ann. - wzruszył ramionami.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 22:27, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Taaa... - Mruknęła pod nosem i dotknęła policzka w który uderzyła ją Megan.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 22:37, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ja się wcale nie martwię. - Odparła, odganiając dłonią upartą muchę. -A tak przy okazji, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Ben.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Wto 22:40, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Najlepszego. - Wymamrotała bardzo cicho, rzuczając krótkie spojrzenie Benowi. Potem znów patrzała przed siebie.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:42, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Stanął na chwilę i spojrzał na Megan zdezorientowanym spojrzeniem.
Po chwili odwrócił się i powrócił do marszu...
Mały chłopiec i jego jedyna przyjaciółka siedzą na huśtawkach... Ściskają w ręku drewniane lalki...
Odruchowo złapał za plecak, jakby chciał się upewnić, czy zabrał jedną ze sobą.
- Dziękuję... - rzucił krótko.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 22:47, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Mam nadzieję, że nie obrazisz się, jeśli dostarczę prezent trochę później? - Spytała, przechodząc między drzewami. -A właściwie... Przyprowadzę.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:51, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie obchodzę urodzin. - odparł chłodno.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 22:55, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Zauważyłam to od dawna. Jednak nie proszę Cię o to, abyś zaczął obchodzić. Shepharda i tak muszę dostarczyć. Tak jak i resztę wesołej gromadki rozbitków.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:58, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Właśnie. I traktuj to jako zadanie. - rzekł, uchylając się przed gęstymi, ostrymi konarami.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 23:01, 04 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie martw się, Ben. Nie zmienię nastawienia do tego, co musimy zrobić. - Odwróciła się na moment, aby ukradkowo spojrzeć w stronę Mathewa.
|
|
|
|