Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 16:06, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Szła dalej w milczeniu intensywnie myśląć.
- Dlaczego ja? - Spytała po chwili.
|
|
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 18:45, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Spojrzał na nią mimowolnie.
- Nie wyobrażaj sobie niczego wielkiego, Anno. Nie mam dla ciebie żadnego specjalnego zadania. Kazałem ci iść ze sobą ponieważ chciałbym cię mieć na oku. Poza tym... - podniósł swój nadgarstek. - Są pewne okoliczności, które nie pozwalają nam się rozdzielać. - uśmiechnął się.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 19:26, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Odgarnęła włosy za ucho.
- Ciekawe dokąd miałabym uciec? Wszędzie gdzie się pojawie zostałabym powitana kulką z pistoletu na dzień dobry. - Wyciągnęła z torby wodę i upiła łyka.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 19:30, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Mimo tego przez kilka lat wymykałaś się z osady.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 19:32, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie zaprzeczę. Nie miałam wyboru. Ale, teraz jestem 'uziemiona'. I nigdzie mi się nie spieszy.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 19:38, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Właśnie. - podsumował krótko i spojrzał na niebo. Słońce wspinało się ku zenitowi. Zbliżało się południe.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 19:42, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Mam nadzieję, że pogoda nie zapsuję się. Liczę na ładny dzień. - Upiła ostatni łyk wody lekko się przy tym ksztusząc. - Kurczę. - Mruknęła cicho chowając butelkę do torby.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 20:02, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jesteśmy. - poinformował krótko na widok łajby, stojącej na brzegu morza. Zdjął torbę i rzucił ją na pokład, po czym sam wszedł na niego powolnym ruchem. Usiadł na schodkach do steru i zaczął wpatrywać się w morze.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 20:08, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Luksusowa łódka... Nie ma co...
Zatrzymała się przed łódką. Nieufnym wzrokiem spojrzała na nią. Ruszyła wolno w jej kierunku. Lekko się chwiejąć weszła na pokład.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 20:48, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Fale delikatnie obijały się o burtę statku.
- Twoje urodziny... Wybacz zapomniałem... Jak mogę świętować dzień, w którym zabiłeś swoją matkę?
Niewielka chorągiewka załopotała na wietrze.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 20:52, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Stanęła przy barierce. Nie chciała się zabardzo wychylać. Po chwili nieco oddaliła się, usiadła na pokładnie. Z torby wyjęła podniszczony szkicownik i ołówek. Po kilku minutach włożyła szkicownik i ołówek do torby. Przetarła dłonią oczy.
- Jak... Jak samopoczucie...? - Zaczęła po czym odeszła parę kroków w tył.
Ostatnio zmieniony przez Anna Thomson dnia Śro 21:38, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Śro 22:08, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dobrze. - powiedział obojętnie.
Zapewne niedługo wpadną na rozbitków.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Śro 22:09, 05 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- To dobrze. - Odpowiedziała cicho. Po czym znów oddaliła się. Usiadła na podłodze patrząc prosto przed siebie. Objęła nieświadomie kolana rękoma jak miała to w zwyczaju Meg.
Teraz poczuła się bardzo samotna.
Ostatnio zmieniony przez Anna Thomson dnia Śro 22:26, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 11:41, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Megan, Tom i Mathew byli coraz bliżej rozbitków. Dzieliły ich od siebie dokładnie minuty.
Megan: 170XP +1PŻ
Ben: 170XP
Anna: 150XP
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Czw 13:22, 06 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Grupa rozbitków szła już dość długo.
-Atena, a po co im my? To ma być jakaś wymiana? Wypuszczą Lynn za nas? To przecież niebezpieczne, nie możemy im ufać! A jeśli nas gdzieś zamkną? Co wtedy?- mówił Ryan, który miał tyle pytań do dziewczyny, wiedział jednak że nie powinien jej nimi zadrczać.
Ryan był bardzo niespokojny, tyle niepewności naruszały jego spokój.
-A może to my urządzimy na nich zasadzkę? Nie będzie ich chyba wielu...
Ostatnio zmieniony przez Ryan Crower dnia Czw 14:34, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|