|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megan
|
Wysłany:
Nie 22:38, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
[Santa Ana, Dziewiętnaście lat wcześniej]
Pięcioletnia dziewczynka stała nieruchomo wpatrując się ze strachem w podłogę, na której leżała rozbita figurka przedstawiająca niegdyś niewielką baletnicę. Drobne kawałki porcelany były rozsypane w cztery strony świata. Niektóre wpadły pod komodę nad lustrem, na której znajdowała się spora kolekcja innych figurek zbieranych przez jej Matkę. Z korytarza dobiegł odgłos czyjś kroków. Dziewczynka zerwała się z miejsca i pobiegła w stronę kanapy, za którą się schowała. Kroki ustały. Dziewczynka wychyliła głowę za oparcie i rozejrzała się po pustym salonie.
-Megan? – Usłyszała donośny, kobiecy głos za jej plecami. Odwróciła się gwałtownie i stanęła przed matką, która trzymała w dłoni większy kawałek rozbitej baletnicy. –Dlaczego rozbiłaś baletnicę?
-Biegłam do kuchni, bo ciocia Sarah znowu upiekła…
-Megan! – Przerwał jej chłodny ton matki. –To nie jest wytłumaczenie. Ta baletnicę dostałam od…
-Taty. – Dokończyła dziewczynka, spuszczając głowę. –Przepraszam. – Powiedziała cicho.
Kobieta pochyliła się nad nią, objęła ramieniem i westchnęła cicho.
-Nie gniewam się. To był wypadek.
-Mamo…, Co z nową pracą?
-To już za niedługo. – Odparła, uśmiechając się.
Dwa miesiące później.
Megan, ściskając dłoń swojej matki szybkim krokiem szła wzdłuż drewnianego mostu, rozglądając się z ciekawością. Wokół niej rozciągał się błękitny ocean, którego nie było widać końca, a przed nią znajdowała się emanująca zielenią wyspa.
-Mamusiu, podoba Ci się tutaj? – Spytała, spoglądając na kobietę. Ta zatrzymała się i wbiła wzrok w błękitne oczy córki.
-Oczywiście, kochanie. Będziemy tu mieszkać. Zawsze będziemy już razem… Nigdy więcej nie spotka nas już nic złego. Obiecuję.
-Obiecujesz?
-Zaczniemy od nowa, Megan. Ale jesteś jeszcze za mała, żeby to zrozumieć. – Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Uniosła dłoń i odgarnęła włosy dziewczynki za ucho.
Jedenaście lat później.
Nastoletnia Megan stała w pustym pomieszczeniu. Zmieniła się od czasu, kiedy po raz pierwszy pojawiła się na wyspie. Wydoroślała. Jej wzrok omiótł nieskazitelnie białe ściany.
Poczuła nieprzyjemne dreszcze, które przebiegły po jej ciele. Nie znosiła tego miejsca, ale znów poczuła potrzebę ‘bycia’ tu. Jakby z obawą spojrzała w stronę stołu operacyjnego, który stał na środku. Poruszyła się niespokojnie i wolnym krokiem podeszła do niego. Dłonią przesunęła po białym prześcieradle. Cofnęła się i znów podeszła do ściany. Osunęła się po niej w dół i usiadła na podłodze. Zamknęła oczy i zaczęła ‘wsłuchiwać’ się w głuchą ciszę.
-Zabierz mnie stąd. – Szepnęła jakby w nadziei, że usłyszy ją osoba, do której wypowiada te słowa za każdym razem, kiedy przebywa tu sama. Z pod zamkniętych powiek wypłynęła jedna łza, która spłynęła po jej bladym policzku i spadła na sweter. Nagle wszystko zakłócił jakiś odgłos dobiegający zza drzwi. Rękawem otwarła oczy i podniosła się z ziemi. Drzwi otworzyły się i do środka weszła ‘Ona’. Jej jedyna przyjaciółka. Rok starsza i bardziej ‘doświadczona’.
-Ty znowu tutaj? – Rzuciła, zamykając za sobą drzwi. Podeszła do dziewczyny i kucnęła przed nią. –Co się stało? – Dodała, widząc kolejne łzy Megan.
-Rano rozmawiałam z Rebecą. – Wyjaśniła unosząc wyżej głowę. –Powiedziała mi prawdę.
-Jaką prawdę? – Brunetka wyraźnie wyglądała na zdezorientowaną.
-O kobietach, które zachodzą w ciąże na wyspie. Wszystkie umierają. Ben o Tym wiedział. –
Nagle podniosła się i spojrzała w stronę drzwi. –Okłamał ją.
Szybkim krokiem ruszyła w ich stronę.
-Dokąd idziesz? – Krzyknęła Anna, również wstając.
-Do Niego. – Warknęła, otwierając drzwi.
|
|
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 22:42, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
bardzo fajne retro
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Pon 14:38, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Super historia. I ten styl pisania fragmentami z różnych odstępów czasu jest świetny.
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 17:43, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Świetne retro. W końcu są jakieś wiadomości o Megan.
Tez prawda Sayidzie. Ja tam zawsze robię jedno wydarzenie na raz, na więcej mnie nie stać(chyba, że dzieją się tuz po sobie i mają duży związek ze sobą). ^^
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|