Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pon 14:55, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
15 lat przed katastrofą
-Happy Birthday to you, Happy Birthday to you, Happy Birthday dear Michael, Happy Birthday to you.-zaśpiewali urodzinowi goście. Ośmioletni Mickey czekał na prezenty. Pierwszy był od rodziców.
-Rozpakuj, na pewno ci się spodoba-zapewniała go mama.
Mickey chwycił duże pudełko, odwinął wstążkę, podniósł wieczko.
Zaczął po kolei wyjmować prezenty a były to:
-Komplet pięknych piór do pisania- Fajne-powiedział Mickey bo od kiedy nauczył się pisać to pisał bardzo dużo
-Zeszyt- Przynajmniej będę miał na czym pisać a nie po obrusie- pomyślał
I ostatni prezent, który dość mocno zmienił jego życie, a była to książka Gabriela Garcii Marqueza "Sto lat samotności"
Mama wytłumaczyła mu że jest jeszcze trochę za młody na taką książkę więc Mickey odłożył książkę na półkę i zaczął pisać nowym piórem w nowym zeszycie.
-A prezenty od innych? Zapomniałeś?
Mickey rozpakował pozostałe prezenty i oczywiście ucieszyły go samochodziki i inne drobiazgi ale i tak największe plany wiązał z prezentami od rodziców.
Ok,nastawiam się na plaskacze. Komentujcie, krytyka mile widziana bo na błędach człowiek się uczy.
Ostatnio zmieniony przez Michael Taylor dnia Wto 14:06, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
|
 |
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 18:41, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Całkiem niezłe retro, ale skoro chcesz kryttykę: ^^
1. Początek po angielsku(ale innym może się to podobać, mi jednka nie)
2.Trochę krótkie(ale ja miałem krótsze po prostu niektórzy to robią takie długie, że czytać się nie chce)
3. -lepiej byłoby napisac konkrety, nawet trochę dziwne, ale "pierdołki" nie brzmi dla mnie najlepiej.
Ostatnio zmieniony przez Richard Alpert dnia Pon 18:42, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Pon 18:42, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
No to nastawiaj policzek, bo Megan wkracza ze swoją krytyką.
No więc...
Jeśli opisujesz tak krótkie i zwyczajne wydarzenie, połącz je z innym, szczególniejszym. Bo czytelnik po przeczytaniu pierwszego zdania uśnie z nudów.
Krótko. Za krótko. I zbyt ogólnie.
Wprowadzaj więcej szczegółów, opisów i będzie dobrze.
No i staraj się zawierać w retrospekcjach ciekawsze momenty życia, bo co kogo obchodzi, ze Michael dostał na ósme urodziny książkę, zeszyt i inne pierdoły?
Amen.
|
|
 |
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 18:43, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Megan-bez przesady. Może to wydarzenie jak dostał ksiażkębyło bardzo ważne ^^
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Pon 18:48, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ja podzielam opinię koleżanki ^^
Styl pisania masz fajny, tylko opisz nim ciekawsze i istotniejsze wydarzenia.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Pon 18:50, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Richard, ja nie mówię tego, by zrobić mu na złość. Chcę tylko pomóc ^^
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pon 18:54, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
No to teraz zaczynam się bronić.
1.Wydarzenie kiedy dostał książkę(akurat tą konkretną) było bardzo ważne
2. Sorry ale jakoś ciężko pisze mi się historię 8-latka
3. Początek po angielsku aby trochę urozmaicić i urealnić opowieść
A co do przyszłości to zapewniam że z każdym opowiadaniem bliżej katastrofy będzie lepiej. Drugie retro które obecnie piszę nawiązuje trochę do tego jak i również do wydarzeń które będą się działy później.
Amen. Dzięki za krytykę będę wiedział czego w przyszłości nie robić.
|
|
 |
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 19:09, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Miałem rację z książką. ^^
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Pon 19:21, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ale skąd przypadkowy czytelnik mógłby wiedzieć, że książka jest ważnym elementem retrospekcji?
|
|
 |
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 20:16, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Bo pokazazno by to w następnj retrospkcji. ^^
W gruncie to o to chodiz. Gdyby ktos napisał retrospekcję, w której wszystk o byłoby pewne, że jest tak i tak, to byłoby nudne. A jeśłi każdy, choć najmniejszy szczegół może być ważny, choćby dopiero w 10 retrospekcji to będzie to duzo lepiej.
A co do angielskiego to mi się po prostu język angielski nie podoba(choć i to za mało powiedziane). Nie lubię go po prostu i już. I jeszcze kojarzy mi się ze szkołą!
|
|
 |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Wto 0:45, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Nie chcę się powtarzać, więc popieram przed mówców. Styl masz dobry, ale za krótkie i zbyt ogólne.Mam nadzieję że z następnym będzie lepiej.
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Czw 14:23, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
11 lat przed katastrofą
Michael przeglądał półki w poszukiwaniu jakiejś książki. Normalnie o tej porze poszedłby grać w piłkę z kolegami. Mickey był przeciętnym chłopcem, nie należał ani do rozrabiaków ani też nie był kujonem. Najchętniej grałby w piłkę całymi dniami ale kiedy pogoda nie dopisywała, on zamiast tak jak inni oglądać telewizję wolał poczytać fajną książkę. Matka go tego nauczyła, nie znaczyło to jednak że Michael nigdy nie oglądał telewizji.
-Czego szukasz synu?- zapytał jak zwykle poważny ojciec Mickeya Will.
-Czegoś do poczytania.
-Na tamtej półce masz książki o architekturze- ojciec wskazał palcem na jedną z półek.
-Dzięki tatku ale nie interesuje mnie to.- odparł Michael.
Jego ojciec był znanym architektem. William Taylor- to nazwisko znał prawie każdy w okolicy.
Gdy tylko w Oksfordzie miał powstać nowy budynek proszono go o stworzenie projektu. Jego marzeniem było aby syn Michael poszedł w jego ślady. Siostra Michaela starsza od niego o 5 lat już interesowała się architekturą I przymierzała się do studiów w tym kierunku.
Po kilku minutach Mickey wygrzebał książkę, mimo iż leżała tu długo wyglądała no nową.
A było to nic innego niż jego prezent z ósmych urodzin- Gabriel Garcia Marquez “Sto lat samotności”. Następne kilka dni Michael spędzał na czytaniu jej. Bardzo przeżywał lekturę. Opowiadał wszystkim w szkole o jego marzeniu wyjechania w miejsca które opisywała książka.
Przez następne kilka lat największą pasją, niestety niespełnioną były podróże.
|
|
 |
Richard Alpert
|
Wysłany:
Czw 17:13, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Fajne retro, ale znowu troszeczkę krótkie.^^ Mógłbyś bardziej rozwinąć, czemu tak przeżywał książkę, choć w sumie to co tak przeżywał jest też tym co będzie nas wprawiało w coraz większe oczekiwanie następnej retrospekcji.
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Czw 17:17, 13 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Masz rację z tym oczekiwaniem na kolejne retro. Postaram się was nie zawieść.
|
|
 |
|