Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eve Martinez
|
Wysłany:
Pon 22:03, 25 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luizjana
|
Fajnie się czyta. Trzyma klimat i ogólnie super pomysł. Nie przesadzajcie z tą krwawością, co nigdy czegoś takiego nie widzieliście? xD Fajny był motyw ze śmiercią Monici.
|
|
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Wto 17:38, 26 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
ja dopiero teraz przeczytałem XD bo wczesniej jakos nie bylo czasu i bardzo mi sie podoba.
Tylko to że krew ciekła mu z ust to musiał być przerażający widok :O ^^
Ale tak ogólnie to retro super :]
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:14, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
12 lat temu
Był letni lipcowy dzień. Ludzie wyjeżdżali na wakacje, dzieci kąpały się w morzu, inne bawiły się z rodzicami. Jednak nie wszystkie. W centrum miasta z kościoła wyszła czarna procesja. Procesję tą prowadził ksiądz, za nim szło 12 ludzi. Byli podzieleni na 4 osobowe grupy. Każda grupa niosła jedną trumnę. Za nimi szła mała grupa ludzi. Można było wśród nich wyróżnić jedną osobę.Był nim 12 letni chłopiec,którego oczy kleiły się od łeż.W końcu ksiądz się zatrzymał, trumny natomiast włożono do dołów,które były przygotowane parę dni temu.W końcu ksiądz przemówił.
- Zebraliśmy się tutaj by pochować Franka, Alicje Fate oraz ich córkę Annę,Zmarli oni w pożarze dnia 12.lipca.1992r.Z ich życzeniem chowam ich obok siebie. Znałem ich, mogę powiedzieć o nich jedno, byli dobrymi, sprawiedliwymi i kochanymi ludźmi. Nie wiem dlaczego pan wezwał ich do siebie, jednak musiał mieć w tym jakiś cel. Pamiętajmy jednak że w takiej chwili nie możemy się odwracać od boga. Nie możemy go obarczać winą za ten czyn. Powinnyśmy się w tej chwili oprzeć wiarą w boga bo on jeden,tylko on może nam pomóc.Albowiem jest on sędzią sprawiedliwym, który ……..-dalszych słów Will już nie słuchał skupił się na rodzinie.Podszedł do 3 trumien i położył na nich po jednej czerwonej róży.Łzy znowu napłynęły mu do twarzy.Nie próbował ich ukryć,pozwolił im płynąć po twarzy.Po chwili podjął pieśń księdza,
- PAN jest moim pasterzem
i nie brak mi niczego.
Pozwala mi spocząć
wśród zielonych pastwisk
Prowadzi mnie do wód spokojnych,
pokrzepia moją duszę.
Prowadzi mnie prawymi ścieżkami
przez wzgląd na swoje Imię.
Lecz choćbym nawet szedł mroczną doliną,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Twoja laska i kij pasterski
są mym pocieszeniem.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów
olejkiem moją głowę namaszczasz,
mój kielich aż się przelewa.
Tak dobroć i łaska za mną podążą
przez wszystkie dni mojego życia.
I na długie dni zamieszkam
w domu PANA
Po chwili wszyscy umilkli. Nic nikt nie powiedział, jak by ktoś ich wszystkich zaczarował. Wszyscy wpatrywali się w 12 letniego chłopca. Will wiedział co to oznacza. Ksiądz podszedł do niego z małym kuferkiem, pełnym czarnej ziemi.. Wziął ją od księdza i podszedł do pierwszego grobu. Rzucił garść ziemi na trumnę, poczym podszedł do pozostałych trumien i sytuacja się powtórzyła. Po chwili ludzie zaczęli zasypywać Wiedział że nie zapomni tego widoku do końca życia. Minuty mijały, ludzie zaczęli się rozchodzić. Po pewnym czasie chłopiec został sam. Podszedł do grobu i uklęknął przed nim.
-Boże, dlaczego, dlaczego oni zginęli? Czemu tak się stało. Czemu ??????-pytał
-Nie wiem –odpowiedział mu tajemnicy głos
Chłopak odwrócił się do tyłu i zauważył dorosłego mężczyznę. Czerwona skóra, zdradzała że był pełnym lub w części Indianinem.
-Kim pan jest ?-spytał
-Będzie ci w to trudno uwierzyć, ale jestem twoim wujkiem.
-Kłamiesz, moja mama miała siostrę która zmarła rok temu, a ojciec był jedynakiem.-odpowiedział w złości
-Masz rację, ojciec był jedynakiem. Jednak twoi dziadkowie mnie adoptowali. Nie dziwię się że nie wspominał. Pokłócił się ze mną 20 lat temu.Od tamtej pory nie mieliśmy ze sobą kontaktów. Az do maja tego roku. Dostałem dziwną wiadomość, powiedział mi że jeżeli coś mu się stanie. Jeżeli umrze a Alicja wraz z nim to mam się opiekować jego dziećmi. Nic więcej mi nie powiedział, nie pozwolił mi przyjechać. Teraz jednak jestem,i zamierzam wypełnić wolę mojego brata.
-Nigdzie z tobą nie pojadę !!!!—krzyknął
-Niestety ta decyzja nie należy już do ciebie. Dałem słowo oraz załatwiłem już papiery.
-Chodzi tobie tylko o pieniądze, tylko o nie ……-krzyknął przelewając w to całą złość, jednak zachwiał się po ciosie w twarz.
-Nie pozwolę się obrażać.Co do pieniędzy to leżą one w banku.Należą do ciebie.Otrzymasz je w wieku 18 lat.Do tego momentu zamieszkasz ze mną-powiedział poczym zrobił coś czego Will się nie spodziewał.Uklęknął i przytulił chłopca głaszcząc go po głowie.-Już dobrze synku,już dobrze-tulił płaczące dziecko.Po chwili Chłopiec wyrwał się od z uścisku.
-A gdzie pan mieszka, ?-spytał
-Daleko stąd,mieszzam w górach.Mam wykupioną dużą ziemie pośrodku lasu.Będziesz chodził do szkoły, lecz pyzatym nauczę cię polować i obsługiwać bronią. Nauczę cię jak walczyć o swoje, jak się nie poddawać. Jak żyć.-odpowiedział poczym chwycił chłopca za ręke i zaczął ciągnąć do samochodu.
-Gotowy na nowe życie. Będzie one zupełnie inne niż teraz ?-spytał chłopca
-Nie wiem spróbuję, postaram się.Bo teraz kiedy powiedziałeś mi to że moja rodzina nie zginęła w pożarze ale została zamordowana, moje życie ma inny sens. Ja muszę się dowiedzieć kto za tym stoi-poczym zacisnął swoje małe ręce w piąstki.Głupio to brzmiało w słowach 12 latka ale stary Indianin tylko się uśmiechnął.
-Jak się nazywasz wujku, jam mam cię od teraz zwać ?-spytał
-Nazywam się Chingachgook, jednak nazywaj mnie po prostu wujkiem, tak jak twój ojciec nazywał mnie bratem.-poczym ruszył samochodem wraz z chłopcem w kierunku nowego domu.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pon 21:16, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:28, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Fajne retro. Will to miał jednak przechlapane w życiu. Dobrze, ze chociaż ten wujek się nim zajął.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Pon 21:30, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Hm..niezłe ja bym tak nie umiała napisać..Wujek dobry że się nim zajął ^^ I fajne imię mu wymyśliłeś .
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:30, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Mistrza pochwała jak z platyny skała ^^
Wujek pożyje jeżeli pamiętasz (to było w pierwszej 20 stron na plaży) do momentu gdy Will będzie miał 20 lat.Czyli tylko 8,kolejna strata.A ta opieka to naprawdę będzie fajna.Wspominałem o tym że nie wpuści go do domu,póki nie oprawi lisa ??.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pon 21:32, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 21:34, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Pamiętam, ale ten wujek uratował dla Willa szczęśliwe dzieciństwo.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:35, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Co prawda to prawda.Wpoi mu pewne ważne ideały.Will przez to się wykształci itd.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 21:44, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
8 kolejna strata...nawiązanie do liczb xD
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:46, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Te nawet nie zauważyłem lol.Czyż to nie genialne ?
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Wto 0:49, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Genialne retro. Wujek już mi się spodobał jako postać, szkoda że umrze
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Wto 15:25, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
fajne retro
nie moge sie doczekac przygod z wujkiem ^^
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Wto 19:19, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Fajne retro. Moim zdaniem za dłuuuuuuuuugie, jeśli to w ogóle mozliwe.^^
Gdzie dzieje się akcja?(jeśli było napisane to sorry, ale nie mam czasu przeglądać wszystkich retrospekcji).
Ostatnio zmieniony przez Richard Alpert dnia Wto 19:24, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 19:35, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Akcja dzieje się na cmentarzu w USA.Napisane wszystko.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Śro 17:34, 12 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Richard Alpert napisał: | Moim zdaniem za dłuuuuuuuuugie, jeśli to w ogóle mozliwe.^^
|
Nie za długie, czytało się je jednym tchem. Bardzo ciekawe
|
|
|
|