Bunkier

- Koleś! Spieprzaj! - krzyknął.

- Peter! Co robimy?! - zauważył, że leży na ziemi. Pomógł mu wstać.

Przestraszony, nie dowierzał, że zobaczył w dżungli niedźwiedzia polarnego.

-Uciekajcie na plaże,ja go odciagnę -i zaczyna uciekac w inna stronę a niedzwiedz tuż za nim

Zauważa żę zgubił niedzwiedzia wraca na plaże

Edit:
1. Nie post pod postem, lecz edycja. Narazie bez ostrzeżenia.
2. Tak trudno poczekać jeden dzień na odpowiedź? Nie bądź pewien, że niedźwiedź cię zgubił. później narzekacie, że nudy, a gdy macie okazję pograć to olewacie niedźwiedzia i wracacie na plażę...

Will był pewien, że zgubił niedźwiedzia, więc wrócił na plażę. Nikt nie wiedział, gdzie podział się niedźwiedź. W rzeczywistości szukał tropu tego, którego gonił. W końcu wywęszył trop, szedł za nim aż do plaży.

Peter usłyszał Will'a.
I dobrze, niech ciebie goni.
Gdy się uspokoiło, czyli Will i niedźwiedź znikneli, Peter odezwal się:
- No to panowie jesteśmy w niezłym cyrku. Polarny niedźwiedź...
Po chwili dodał:
- Może skoro już tutaj jesteśmy to może pójdziemy do... Hugo jak myślisz? - kiwnął głową na Jacka.

Biorąc pod uwagę XP, który dostała Kate i Maya, to:

Peter, Hugo i Jack: po 100XP (za "zabawę" z niedźwiedziem)

- Tak to dobry pomysł.- odparł Jack.

- Myślę, że on jest odpowiednim facetem, któremu powinniśmy o tym powiedzieć... - spojrzał na Jack'a.
- No więc... - dodał po chwili - Jack, jest pewna sprawa... Peter znalazł w dżungli... jakiś właz... - zawahał się - nie możemy go otworzyć... Pomożesz nam, no nie?

- W takim razie chodźmy do niego. Uwierz mi to trzeba zobaczyć na własne oczy.

- Poprowadzę Was. Już nikt nas nie śledzi? - zapytał ironicznie - Mamy kawałek drogi, więc Jack, może opowiedziałbyś coś o sobie? Kim jesteś? Czym się zajmujesz? Co się stało, że lecisz tym samolotem?

- Tak tylko... dla zabicia czasu. - dodał, gdy spojrzał na Petera.

- Tak więc wy sobie porozmawiajcie i pooglądajcie właz, ale ja wracam na plażę. Ciekawi mnie co się stało z Willem.

[Plaża]

- Ok, stary. Drogę znasz, więc dasz sobie rade. - uśmiechnął się.

Hugo i Jack spędzili przy włazie resztę dnia. Noc spędzili tutaj, gdyż nie chcieli wracać po ciemku na plażę.

Hugo - 100XP

Po przebudzeniu się, obudził Jack'a.

- Co o tym wszystkim sądzisz, Jack - spytał wskazując na właz - Za chwilę ruszamy na Plażę.

- Co sądzę o tym włazie? Widziałem już tyle rzeczy, że nie wiem co o tym wszytkim myśleć. Wracajmy na Plażę.

[Powrót do tematu Plaża]

Dzień 4

Rozejrzał się. Nie było ani Hugo ani Jack'a.

- To tutaj. - powiedział do Sayid'a

Uklęknął i rozgarnał liście, które maskowały właz.

- Co o tym sądzisz. - zapytał się i odsunął od włazu

Dzień 5

-Super, czegoś takiego jeszcze nie widziałem,to specjalna konstrukcja-obejrzał właz z każdej strony próbując nie przeoczyć żadnego szczegółu, po chwili powiedział:
-Próbowaliście już czymś to otworzyć ?