Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pią 23:06, 07 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Po jakimś czasie Michael wrócił do bunkra. Za nim szedł Mr.Eko.
-No to czekamy do rana czy ryzykujemy idąc nocą?- zapytał Willa.
|
|
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 23:11, 07 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Czekamy,Art musi nam wpier o wszystkim opowiedzieć,a po ciemku równeż by mógł nie znaleść drogi-dopowiedział na pytanie Michaela
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pią 23:20, 07 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Ok, ja jestem zmęczony, pójdę się przespać, Obudźcie mnie rano abym mógł się przygotować przed wyjściem.- powiedział i położył się na pierwszym wolnym łóżku.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Sob 0:23, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Słuchał co jakiś czas Willa.
- To JA mam iść z wami tam znowu do nich? Ooo nie. Co to to nie...jest ciemno. A znając ...nasze szczęście to przy następnej okazji nie postrzelą nikogo a zabiją.
Rzekł i przewrócił oczami.
[Nie odpisywać do Rana xD]
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Sob 1:41, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Udało mu się podnieść. Chciał wstać ale z mizernym skutkiem.
Przydała by się laska, jakiś kij, twarda gałąź
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Sob 9:22, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Poszedł do innego pokoju i tam zaważył Willa i resztę planujących "napad" na Innych
-To macie ten film czy nie?
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Sob 9:55, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Obudziła się pod ścianą,w pokoju gdzie leżał Paulie.Przetarła pięściami oczy i wstała zmierzając w kierunku pokoju z komputerem.Siadła na krześle przed nim i czekała na alarm.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Sob 10:05, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wstał w środku nocy. Zobaczył dziewczynę siedzącą przy komputerze.
-My się chyba nie znamy, Michael jestem- wyciągnął do niej rękę.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Sob 10:22, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Usłyszała głos jakiegoś mężczyzny,więc otworzyła oczy i wyrwała się z zamyślenia.
-Tak..raczej się nie znamy.Amanda jestem-Uścisnęła jego rękę.
-Ty też do innych idziesz?-Spytała.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Sob 10:23, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Tak idę, im więcej osób tym lepiej a na strzelaniu się znam... trochę- uśmiechnął się do niej.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Sob 10:31, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Zawsze coś-Powiedziała i odwzajemniła jego uśmiech.
-Mówisz że im więcej osób więc..ile was tam idzie?-Spytała opierając się plecami o oparcie fotela.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Sob 10:34, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Idziemy Ja, Will, Sayid, Jin, Mr.Eko i Artemis jako przewodnik.- poinformował dziewczynę.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Sob 10:40, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Aha..Eko to ten murzyn co zbudował kościół tak?-Spytała przypominając sobie jakiegoś księdza którego widziała na plaży.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Sob 10:46, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Nie spał w nocy. Był za bardzo przejęty ostatnimi wydażeniami. Poszedł do kuchni po coś do jedzenia. Usiadł na krześle i przekąsił kilka batoników.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Sob 10:47, 08 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Tak, to on. W sumie to skoro on jest księdzem to po co idzie z nami? Może żeby odprawić pogrzeb ewentualnym ofiarom?- zażartował chociaż wiedział że mógł to być nieśmieszny żart.
|
|
|
|