Bunkier

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-E..sądzę że...wygląda on na silnego więc może dlatego idzie.-Powiedziała nie śmiejac się z jego żartu.Dopiero po dwóch minutach gdy go zrozumiała roześmiała się.

-Jak już zacząłeś o ofiarach to powodzenia..i mam nadzieję że nie dasz im się zabić-Dodała i uśmiechnęła się kładąc dłonie na kolanach.

-Nie mam zamiaru ginąć, chcę cię jeszcze kiedyś zobaczyć- Michael wyraźnie zaczynał flirtować.

Chyba nikt tu nie mówi.

Poszedł do pokoju z komputerami i spytał Michaela
-Słuchaj! Może jest tu jakiś film?

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Niby że mnie?-Zaśmiała się.

-Przestań...gdybyś mnie lepiej poznał uciekałbyś jak najdalej-Dodała i spojrzała na Charliego.

-E..cześć.-Przywitała się i spojrzała w kierunku licznika na którym daleko było jeszcze do zera.

-Nie filmów tu nie ma. Jest tylko ten instruktażowy od Dharma. Ale są książki, możesz poczytać.- poinformował Charliego.
-W takim razie pozwól się lepiej poznać- powiedział po chwili do Amandy.

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Ok masz pozwolenie.-Powiedziała i uśmiechnęła się.

-Charlie..miałam w torbie kasety z nagranymi meczami siatkówki więc jak chcesz to pogrzeb w niej,chociaż wątpię bo kto by chciał to oglądać.-Zaśmiała się i znów spojrzała na licznik.

-O widzę że lubisz siatkówkę. - powiedział do Amandy.

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Dokładniej...siatkarką byłam..a siatkówkę lubię też.-Odpowiedziała mu.

-A ty..kim byłeś zanim tu wylądowałeś?-Spytała.

-Ja byłem reporterem londyńskiej telewizji. W Anglii siatkówka nie jest zbyt popularna.- odpowiedział na pytanie Amandy.

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Aha..też fajna praca musi być.-Powiedziała i usłyszała ten dziwny dźwięk,rozlegający się po całym bunkrze.Chwyciła kartkę z liczbami i szybko wprztykała je na klawiaturze.
Wcisnęła klawisz Execute i spojrzała na licznik,który znów wskazywał 108.

-Więc..kiedy wyruszacie do ich wioski czy gdzieś tam gdzie oni są?-Spytała się Michaela spoglądając na niego.

Usłyszał krótki dźwięk ostrzegawczy i przeraził się nim. Pierwszy raz był w takim bunkrze. Chodził po nim i rozglądał się. Na ścianach widniały jakieś malunki, kilka pomieszczeń, pokój główny i jak gdyby "Centrum dowodzenia", półkoliste pomieszczenie, z kopułom niczym sieć pajęcza, utworzoną ze stelaży. Wszedł do tegoż pokoju i zobaczył Miechaela, który go tu przyprowadził i jakąś kobietę. Spytał się ich:
-Przepraszam, gdzie my jesteśmy?

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Tu jest bunkier.Nie byłeś tu nigdy?-Spytała.

-Aaa..to Ty pewnie jesteś Eko tak? Ja jestem Amanda..-Przedstawiła się i wyciągnęła rękę w jego stronę.

-Miło mi Cię poznać.
-Byłem tylko na plaży i w dżungli. Ktoś coś wspominał o bunkrze, ale nie przykuwałem do tego uwagi. Po co on właściwie jest?

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Dokładnie to sama nie jestem dobrze poinformowana..wiem tylko że ten komputer niby "ratuje świat" ale sama w to za bardzo nie wierzę.-Odpowiedziała mu.

-A na razie główną funkcją bunkra jest odciążenie nas od spania na plaży. -zażartował Michael.