Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 15:32, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Kiwnął głową w kierunku wyjścia z bunkra.
-Chodź-poczym wyszedł w stronę dzungli
|
|
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 15:34, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Wystarczy wyspę zrozumieć. Dlaczego wszystko jest przeciw nam...a wtedy nie będzie potrzebna walka. Tak mi się wydaje...
Rzekł, gdy już poszedł i zaczął pić jakiś sok.
- Pff..tchórze. Jakbyśmy tak rozumowali to dawno byśmy mieli XXIV wojne światową lub jeszcze dalej.
Myślał na głos.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Pon 17:20, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Krzątał się po bunkrze bez celu. Nie wiedział co dalej robić czym się zająć. Przekąsił coś ze spiżarni po czym siadł na podłodze, lecz jego myśli zakrzątały wydarzenia z przeszłości.
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Pon 17:27, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Siedział a wszystko przeminęło tak szybko.
O matko! Wrócił ten debil!
Od razu poszedł do innego pokoju.
Zauważył Sayida.
-Eee... Siema.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Pon 17:36, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-Witaj Charlie, co tu się stało pod naszą nieobecność? Widziałem że Amanda nie jest w najlepszym stanie a inni dziwnie się zachowują, tymbardziej Paulie-rzekł niezbyt głośno podnosząc się z podłogi.
Ostatnio zmieniony przez Sayid Jarrah dnia Pon 17:37, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Pon 17:46, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
-Aaa tak... Siedziałem se w pokoju z komputerami i nagle jakaś babka zaczęła odliczać od dziesięciu w dół. To gdzieś z głośników szło. I jak skończyła odliczać "drzwi" się zaczęły zamykać. I zostałem sam w pokoju. Tam oni podłożyli coś żeby się do końca nie zamknęły. I Amanda chciała pod spodem przejść bo myślała że nikogo nie była przy komputerach. I wtedy te drzwi się zamknęły i...-przerwał na chwilę i przypomniał sobie ten widok próbując odpędzić go mówił dalej-... jej nogi zmiażdżyło. I Sun krzyknęła żebym wpisał liczby to wpisałem i wszystko ustało i wy przyszliście. To tyle.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Pon 17:56, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Eee...nie dzięki Michael ale pomocy nie potrzebuję..przynajmniej nie teraz.-Odpowiedziała mu i podniosła się na łokciach.Usłyszała jak Charlie o niej mówi.
-Charlie nie obgaduj mnie!-Wrzasnęła do niego żeby usłyszał.
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Pon 18:02, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
-Przesłuchują mnie. Nie mam wyjścia.
Wstał i poszedł poszukać Claire.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Pon 18:30, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Uśmiechnął się obserwując tą sytuację. Po chwili skierował się do pomieszczenia z którego zabrał książkę. Nie mógł się jadnak skupić na czytaniu, gdyż to co powiedział Charlie-kolejna tajemnica wyspy a dokładniej bunkra jak narazie pozostawiła same pytania...żadnej odpowiedzi.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pon 19:01, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Skoro tak to już pójdę. Ale jak będziesz mnie potrzebowała to wiesz... zawsze na zawołanie- powiedział do Amandy i posłał jej uśmiech.
Wstał i podszedł do regałów z książkami. Wziął pierwszą z brzegu i usiadłszy na łóżku zaczął czytać.
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Pon 19:03, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Po raz kolejny dopadła ją chęć zmiany. Czegokolwiek. Teraz nie mogła pójść do sklepu i kupić czegoś nowego, co później mogłaby ustawić w widocznym miejscu, aż jej przejdzie.
Wróciła więc do bunkra po niespełna godzinie spędzonej na plaży. Miała zamiar lekturą kolejnej książki zabić dziwne myśli. To rzadko kiedy pomogało, ale jednak czasami było skuteczne.
Zobaczyła tom, który sobie wcześniej upatrzyła w rękach Sayida. Uśmiechnęła się do siebie i opierajac się o futrynę, zaczęła:
-Ja byłam następna w kolejce do Dostojewskiego. Podobno tego się nie da czytać, ale ja go bradzo lubię.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Pon 19:05, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Poszedł z Williamem
Ostatnio zmieniony przez Paulie Estacande dnia Pon 19:26, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Pon 20:00, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Otworzyła oczy i rozejrzała się po pokoju.Była sama.Wzięła herbatę z szafki obok łóżka i wypiła kilka łyków.Zobaczyła że jakaś książka leży w rogu pokoju.Zachciało jej się ją poczytać.Podniosła się na rękach i chciała ruszyć nogami,ale sprawiło jej to wielki ból.Zrezygnowana opadła na poduszkę.
-Może mi ktoś podać książkę?!-Spytała głośno żeby ją usłyszeli.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Pon 20:19, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-Ja z kolei nie jestem dobrym znawcą "lektur", ale jeśli chcesz poczytać proszę bardzo-zwrócił się do kobiety którą widział pierwszy raz od katastrofy.
W tym momencie uświadomił sobie o czynności którą miał wykonać już wcześniej. Podał jej książkę z uśmiechem po czym rzekł:
-Miłej lektury-po czym skierował się do korytarza ze ścianą magnetyczną który prowadził do górnego wyjścia z bunkra.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Pon 20:23, 17 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Dziekuje!-Wrzasnęła żeby usłyszał i otworzyła książkę zaczynając czytać.
|
|
|
|