Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 12:03, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Wciągniemy w to jeszcze Lechero i Sayida, może jeszcze Will- powiedział.
Wyszli ze statku położyli skrzynki na trawie i zawrócili po resztę.
|
|
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 12:05, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
-Ops...
Odsunął się dosyć niemrawo od wejścia, gdy wychodzili.
- O ! Hehe...cześć! Co tam u was? Yy...hyhy...ja...m-może pójdę tam...o tam mnie chyba ktoś woła. A może nie...ale tam lepiej padają promienie słoneczne.
Wyraźnie się wymigiwał i szybko odbiegł od nich do jednego z drzew.
- Co oni chcą robić...
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 12:09, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Kiedy wchodzili do statku Michael zagadał do Pauliego.
-Nie sądzisz że Art dziwnie się zachowuje? On może coś kombinować, musimy mieć na niego oko.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 12:30, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Nie, Art tak ma. Ale śledzi go można, chodźmy po więcej - powiedział.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 12:35, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Michael chwycił kolejną skrzynię i wyniósł ją na zewnątrz. Myślał o planie Pauliego.
Hmm...a jeśli nie zgodzą się na wymianę. Będziemy musieli ich zabić... a wtedy nam nie powiedzą jak się stąd wydostać.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 12:38, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Ej...wiecie co? Ja myślę, że spacer dobrze mi zrobi ? Co o tym myślicie? Można tu gdzieś niedaleko pochodzić? Co? Tak...niedaleko.
Uśmiechnął się i spojrzał na Pauliego a potem na Michaela.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 12:46, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Nie podoba mi się jego zachowanie - Michael pomyślał o Artemisie.
Położył skrzynię na ziemi i ruszył za Artem. Starał się iść na tyle blisko aby go widzieć ale też na tyle daleko by Artemis go nie zauważył.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 13:10, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Rozglądał się na boki.
- Wszystko takie samo. Może znów będę mieć jakieś...zwidy. Zobaczę może tego czarnego kogoś...Pełno wszędzie dżungli. Ciekawe...dżungla miejska mi nie przeszkadzala. A jakie świeże powietrze...nic tylko wdychać i cieszyć się przed powrotem do Paryża.
Myślał na głos i się uśmiechał. Idąc pomiędzy krzewami. Niedaleko Czarnej Skały.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 13:20, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Lechero, Sayid, Jack mam pytanie. Czy mogę wam zaufać? - spytał pozostałych członków wyprawy
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 13:36, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Znudzony Jack zbliżył się do jednej ze skrzynek z dynamitami. Popatrzył po towarzyszach, by upewnić się, że nikt nie patrzy. Powolnym ruchem odsunął wieko skrzyni. Wziął do ręki stary, zakurzony dynamit i zaczął obracać go w palcach, dokładnie się mu przyglądając.
Usiadł z nim pod pobliskim drzewem. Nigdy dotąd nie widział dynamitu na własne oczy...
- Cholera, Jack! Nie... - były to ostatnie słowa jakie usłyszał.
Olbrzymia eksplozja rozerwała chłopaka na strzępy...
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 13:45, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
- o ku***a- to było jedyne co był w stanie powiedzieć.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Nie 13:48, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Siedząc przy Richardzie usłyszał eksplozje. Szybko pobiegł w stronę eksplozji.
- O cholera - powiedział
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 13:49, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Usłyszał huk.
- No no. Zabawiają się tak beze mnie? Petardy? Nie no nie ...
Zaczął biec w stronę wybuchu. A dokładniej miejsca składowania dynamitu...i Czarnej Skały.
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Nie 14:16, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Nie odezwał się ani słowem.Zamknął oczy i schował twarz w dłoniach.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 15:36, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Michael usłyszał huk.
-O k***a dynamit!- wykrzyknął
Zrezygnował więc ze śledzenia Artemisa i wrócił do Czarnej Skały.
-Co jest?- zapytał członków wyprawy.
-Ej, a gdzie Jack?... o mój Boże, czy on...? Oh fuck- powiedział i zatkał ręką usta gdyż zrobiło mu się słabo.
|
|
|
|