Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 9:22, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Tak to jest bardzo dobry pomysł, pogadajmy o - zastanowił się chwilę - o pogodzie.
|
|
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Czw 12:45, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Nie odzywał się do nikogo patrząc w ziemię. Szedł wolno za Artem i Pauliem.
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Czw 14:35, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Nie miał już siły na wygłupy Arta i jego rozmowy z Pauliem. Szedł tylko i patrzał przed siebie.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 15:02, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- O pogodzie? To takie snobistyczne ale dobra. Zauważyłeś, że tutaj tak co chwile się ona zmienia? Nie żeby mi to przeszkadzało ale to dziwne. Tak jest na każdej wyspie czy tylko tu? Co?
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Czw 15:16, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-To całkiem normalne-powiedział nagle Richard.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 18:18, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Zignorował uwagę Richarda. Powiedział:
-Już prawie jesteśmy na miejscu.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 19:13, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No to dlaczego nie widzę jeszcze plaży? Prawie to pojęcie względne...a ile tak gdzieś metrów jesteśmy od plaży?
Zagadnął.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 19:18, 28 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Nie odpowiedział. Szli przez krótki czas w milczeniu gdy ich oczom ukazała się plaża
-No jesteśmy w "domu" - powiedział.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pią 7:32, 29 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Został na straży. Nudził się . Coraz to wołał...czy ktoś tam jest lub inne takie. Strasznie mu się nudziło. Usiadł niedaleko i westchnął znużony.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pią 8:30, 29 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Artemis zbytnio oddalił się od grupy. Po raz kolejny samotnie zabłądził po środku dżungli. Nadszedł wieczór.
Artemis: 145XP
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pią 12:52, 29 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No pięknie. Kolejny raz zgubiony...mam tego dosyć. Halo? Gdybyś tu była to byś pewnie zawołała jakieś służby matko...czemu to takie głupie jest, że zawsze uciekają mi.
Rozmyślał jakiś czas i dalej łaził.
- Inni! Inni! Gdzie jesteście? Ktokolwiek...cho** znowu to samo drzewo...
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pią 16:01, 29 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Pierwsze promienie słońca wyrwały Artemisa ze snu...
Dzień: 19
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Pią 16:01, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pią 16:11, 29 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
(Nie przypominam sobie był łaził gdzieś po dżungli Albo spał ale ok ^^.)
Wstał.
- Oooaah...ano tak. Nikogo nie ma. I co ja mam tu robić...osadę zrobię. Tak to znakomity pomysł. Jednoosobowa osada...orzekła jednoosobowa rada...super. To dokąd to teraz? Każde drzewo takie same, to nie ma znaczenia dokąd pójdę i tak będzie wyglądało wszystko jak tutaj.
Ruszył gdzieś przed siebie.
I po jakimś czasie dotarł znów do bunkra [Bunkierka]
Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Pią 18:40, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|