Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artemis
|
Wysłany:
Pon 20:33, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No dobra...ale nie rób niczego głupiego.
Spojrzał na Lechero a potem na Richarda. Chciał z Richardem porozmawiać ale widział, że ten się raczej boi Lechero.
|
|
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 20:41, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Richard siedział, przywiązany do drzewa. Myślał o wszystkim i o niczym. Dłużej, nie wytrzymał. Poszedł spąć. Przy zdziwionym rozbitku. W końcu już od kilkunastu godzin nie spał.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 20:45, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Ej czekaj! Obudź się! Pogadajmy...to Cię może wypuszczę nie? Nikt nie chce ginąć. A Lechero wybuchowy jest...budź się!
Złapał go za ramię i potrząsnął. Mimo wszystko nie chciał by nikt umierał.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 20:48, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Budzimy się! - powiedział do śpiącego mężczyzny strzelając w drzewo
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 20:50, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Aż sam Art odskoczył słysząc odgłos.
- Ej uspokój się co? Mieliśmy go przesłuchiwać mimo wszystko nie straszyć czy ranić. A najlepiej to daj mi narazie pistolet...w razie co to powiesz mi bym strzelał to strzelę...bynajmniej nie będę marnował naboi strzelając do góry?
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 20:55, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Chyba żartujesz! Nie dam ci tego pistoletu.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 20:58, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Marnujesz tylko naboje. Jeszcze go postrzelisz...nie chcemy się przecież kłócić. Daj mi go PROSZĘ...to jak powiesz by strzelić to strzelę. Zaufaj mi.
Rzekł i spojrzał mu prosto w oczy.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 21:00, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Nawet jakbym powiedział żebyś strzelił nie strzeliłbyś. A jakbym go postrzelił cieszyłbym się z tego bo i tak nic nam nie powie.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 21:02, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Jak to nie? Chyba nie chcesz byśmy się kłócili po tak niedawnym pokoju? Chcesz to zawołam zaraz innych z plaży by Ci go odebrali...rozumiesz?! MAMY GO PRZESŁUCHIWAĆ! NIE ZABIJAĆ!
Rzekł i nieco się zirytował. Ostatnie słowa powiedział głośno.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 21:06, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Co to za przesłuchanie skoro nie mówi nic istotnego? Prędzej bym go wypuścił niż dałbym ci ten pistolet.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 21:09, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- To go wypuść. Proszę bardzo. On nam powie...a może mi coś powie? Ja bynajmniej nie chcę na niego naskakiwać z pistoletem...nie? Może go odwiążemy by czuł się wolniej?...Nie ucieknie bo masz pistolet.
Mówił i podszedł do drzewa i dotknął liny ale nic z nią nie robił. Nie wiedział czy może coś robić..w końcu to Lechero miał broń a nie on.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 21:13, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Ok możesz z nim porozmawiać sam. Ale będę cię obserwował. I pamiętaj jeśli pomożesz mu uciec zabiję jego jak i również ciebie. Nie próbuj go też odwiązywać.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 21:15, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Spojrzał przez moment wręcz ze złością na niego ale po chwili się uśmiechnął radośnie i rzekł :
- Oczywiście. Więc...możesz odejść? Chciałbym z nim porozmawiać ok? Chyba to mogę prawda? Czasami się czuję jakbym to i ja tu był więźniem.
Patrzył się na Lechero a potem wzrokiem wskazał mu plażę.
- A ty siedź cicho! Pogadamy!
Rzekł, gdy się ocknął Richard.
Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Pon 21:16, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Richard Alpert
|
Wysłany:
Pon 21:15, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 404 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Richard już nie spał i przysłuchiwał się temu z zaciekawieniem. Jeśli się pokłócą miałbym szansę, gdyby nie moja noga.-myślał. Mógłbym ich sprowokować, ale nie wiem, czy jestem w tym tak dobry jak Ben. Na razie musze czekać, aż noga wyzdrowieje. To nie bęedzie długo, choć oni tego nie wiedzą. Nagle wpadł na plan. Zakończył rozmyślanie.
-Widzę, że nie jest między wami najlepiej.Ty-zwrócił się do tego z pistoletem-uważasz, że na nic wam się nie przydam. Z kolei ty-tym razem mówił o tym, co mówił o Francji-uważasz, że lepiej mnie zatrzymać. Ja bym na waszym miejscu poradził się kogoś, bo jeszcze zamiast mnie sami się pozabijacie. No i jeszcze nie pytajcie o to tego araba, bo on tylko będzie mnie torturował, jak wielu ludzi wcześniej.-zakończył Richard.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pon 21:23, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- A skąd ty możesz tyle wiedzieś o tym Arabie co? Mów! - krzyknął do mężczyzny celując w niego pistoletem
|
|
|
|