Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 0:50, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zapadł zmrok. Paulie i reszta ekipy postanowili przeczekać noc. Tempo w jakim się poruszali było bardzo powolne.
Paulie: 190XP + 1PŻ
Will: 190XP
Michael: 180XP
Veronica: 180XP
Artemis: 175XP
Amanda: 170XP
|
|
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Nie 13:34, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Leżał na ziemi i powoli się wykrwawiał.Niemiał jużsił by mówić.Tracił przytomność.Wiedział że kula w nodze przeszła naszczęście na wylot, jednak kula w ramieniu nadal się w nim znajdowała. Czuł jak gorączka mu rośnie.Zapadał w sen.Niebał się jednak śmierci, martwił się jedynie o pozostałych rozbitków.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Nie 17:20, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Nie 13:45, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Art..każdy chce do domu.Wiesz że na razie i tak tam się nie znajdziesz bo nie ma jak wrócić.I wierze Ci że widziałeś swoją matkę..Znajomych masz..chyba..może Ci się wydawać że Cię nie lubię bo ci wygadywałam jaki jesteś ale..nawet Cię polubiłam wiesz.Mimo to że jesteś trochę..dziwny to jakoś da się z Tobą pogadać.Art..wróć do bunkra bo naprawdę Ci się coś stanie i uwierz mi każdy by się przejął.Nawet taki Will..-Powiedziała i usiadła obok drzewa.
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Nie 14:12, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wrogowie są nieraz tak potrzebni, że życie bez nich wydaje się nie do pomyślenia, są pożądanym warunkiem trwania.
-Jeśli zaraz czegoś nie zrobimy, on się przekręci - z założonymi rękami, obserwowała scenę z boku. Coś było bliżej nie zdefiniowane, ale to coś trzeba było podjąć.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 15:21, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Do rana dożyje- powiedział i zaczął się wpatrywać w dżunglę
Jeszcze troszkę
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 15:43, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No dobra. Idę tylko po to bo mam nadzieję, że matka znów nas odnajdzie...albo coś.
Rzekł do niej i się lekko uśmiechnął.
- No to wracajmy...przepraszam za to wszystko.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Nie 16:52, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie przepraszaj..-Powiedziała i też się uśmiechnęła.Wstała spod drzewa i zaczęła powoli iść do bunkra.
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Nie 17:10, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Albo i nie - skwitowała i oparła się o drzewo. Było jej to szczerze obojętne, czy Will wyjedzie z dżungli nogami do przodu, ale w takim wypadku będzie musiała nieść jego rozkładajace się ja. A to jej się nie uśmiechało.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 17:12, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Dożyje- powiedział spokojnie
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Nie 17:21, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Poczuł się trochę lepiej nadal jednak miał za mało sił.Podniósł prawą rękę i zacżął nią grzebać w ranie.Pochwili w końcu wyciągnął drżącymi rękoma kule.Czuł jednak że przezto zaschła rana znowu zaczeła krwawić.Jednak niepoczuł nic więcej.Stracił przytomność.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 17:22, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Poszedł również za nią. Jakoś nabrał ochoty iść za nimi bo matka była także na wyspie z pomocą.
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Nie 17:24, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Myślisz że to naprawdę mogła być Twoja matka?-Spytała Arta.
-Wiesz..nie obraź się ale myślę że to Ci się przywidziało..albo kolejna dziwna rzecz którą zrobiła ta wyspa.-Powiedziała spowalniając krok.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Nie 17:30, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Podszedł do Williama, zobaczył że stracił przytomność. Obejrzał rany, z jednej już wyją kulę
Co on najlepszego robi, nie może sam wyjmować kul, nie w takim stanie.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Nie 18:27, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No nie wiem. Najpierw czułem, że wokół mnie ktoś mówi coś...szepcze. Może to oni? Ta ekipa ratownicza? A potem pojawiła się mama...tyle, że ona zniknęła, gdy usłyszała Cię. Kazała byśmy wciskali te liczby..
|
|
|
Amanda White
|
Wysłany:
Nie 19:22, 23 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie wiem to jest takie dziwne że nawet ja tego zrozumieć nie mogę..jak mówiła żeby wciskać liczby to trzeba tak robić.-Powiedziała.
-Nie wiesz może jak daleko odbiegłeś od bukra?-Spytała zatrzymując się gwałtownie i rozglądając się naokoło siebie.
|
|
|
|