Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Śro 18:37, 30 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Pamiętam tylko pojedyncze obrazy których nie potrafię złożyć.-powiedziała i poszła za mężczyzną na plażę.
Ostatnio zmieniony przez Claire Littleton dnia Śro 18:51, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 13:54, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Szła przez dżunglę rozmyślając o pomyśle Ateny. Może dzięki niemu będzie mogła wrócić do domu.
Mam już dosyć tej wyspy - powiedziała głośno kopiąc w złości najbliższe drzewo.
Zaczęła zbierać owoce.
Dzień 9
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Czw 14:04, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Jak każdy Lynette,jak każdy,jednak to nie jest powodem by samotnie chadzać po dzungli i wystawiać sie na celownik do porwania-powiedział
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 14:09, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Mam w tym wprawę - mruknęła do siebie, po czym odpowiedziała Willowi
- Nie oddaliłam się za daleko. Ale masz rację - westchnęła - wezmę tylko te owoce i możemy wracać.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Czw 14:13, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Poczekam za tobą-poczym sam zaczął zbierać owoce.Po chwili spytał-Mogę sie ciebie o coś spytać.O czym tak żywiołowo rozmawiałaś wczoraj z Ateną?
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 14:18, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Wymieniałyśmy się uwagami na temat działania wody morskiej na cerę - skłamała - Atena zna przepis na rewelacyjną maseczkę, wyłącznie z naturalnych składników.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Czw 14:36, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Aha,maseczka z wodorostów,ohyda-powiedział uśmiechając sie.Po chwili powiedział niosąć pełną torbę owoców -No to wracamy -i ruszył w kierunku plaży
[plaża]
|
|
 |
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Czw 15:13, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Cześć-zawołał Boone do rozbitków - czy mogłby mnie ktoś zaprowadzić na plażę bo się zgubiłem...
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 15:18, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Ty dopiero tutaj? - zdziwiła się na widok Boone'a - chodź ze mną i Willem na plażę
[plaża]
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Czw 17:34, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Biegła przez dżunglę, co chwilę ocierając krople potu z czoła. Z tym tempem powinna dotrzeć do obozu rozbitków przez wieczorem. Nie chciała biec sama, kiedy jest ciemno. Po chwili zatrzymała się i postanowiła odpocząć. Usiadła na ziemi i wyjęła z kieszeni pogiętą kartkę. Zaczęła sprawdzać samą siebie, czy na pewno zna dobrze historię Barbary Proof. W drugiej dłoni trzymała butelkę z wodą. Przybliżyła ją do ust i przechyliła, upijając kilka łyków.
**
Była już w połowie drogi. Czuła to. Spojrzała za siebie, sprawdzając, czy nikt jej nie śledzi. Bała się, że jej zadanie będzie obserwowane przez innych. Że Ben jej nie ufa. Nie chciała schrzanić tego. Stanęła w miejscu i wyciągnęła z torby małe lusterko. Przyjrzała się własnemu odbiciu.
Czas na zmianę
Miała wyglądać jak ‘Kobieta po przejściach i bolesnych, intensywnych doświadczeniach’.
Przypomniał jej się nieudany żart o uderzeniu głową o drzewo. Dopiero teraz zrozumiała, że to nie taki najgorszy pomysł. Przecież nie mogła samą siebie pobić i osłabić.
Zrzuciła torbę na ziemię i podeszła do najbliższego pnia. Objęła go ramionami.
Dobrze, że Ben tego nie widzi…
Odetchnęła głęboko. Gwałtownie przechyliła głowę w przód, powodując zderzenie z drzewem. Poczuła silny ból. Zrobiło jej się ciemno przed oczami. Ścisnęła mocniej pień, żeby nie upaść na ziemię.
Kiedy ciemność znikła, ponownie przejrzała się w lusterku. W okolicach czoła znajdowało się niewielkie rozcięcie, z którego sączyła się krew. Powoli obok rany pojawiał się siniak. Ból był tak silny, że spowodował u niej łzy.
Podniosła torbę z ziemi i znowu zaczęła biec.
**
Była już na miejscu. Teraz musiała już tylko zakopać torbę wraz z krótkofalówką. Rozejrzała się, upewniając, że nikogo nie ma w pobliżu i uklęknęła na ziemi, wykopując patykiem dół. Wrzuciła tam swoje rzeczy i zasypała.. Schowała się między drzewami, czekając na odpowiedni moment. Na skraju obozu stało kilka osób. Czuła narastającą tremę.
A jeśli mi się nie uda?
Zamknęła oczy i zaczęła w cicho liczyć.
Raz… Dwa …Trzy
[Plaża.]
[Zamiast pisać post pod postem, postanowiłam napisać jeden długi]
I to był bardzo dobry pomysł, Panno Megan
|
|
 |
John_Locke
|
Wysłany:
Pią 14:51, 01 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kańczuga
|
Wiedząc, że na plaży nie ma co robić ani z kim pogadać postanowił pójść do dżungli. Spojrzał na ziemię i zobaczył śladu krwi. Biegły one albo na plaże albo do dżungli. Postanowił iść do dżungli. Gdy zniknał trop i niczego tam nie znalazł postanowił wrócic na plaże.
Dzień 10
|
|
 |
Charlie Pace
|
Wysłany:
Sob 16:54, 02 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Wdrapał się na drzewo i zaczął zrywać mango.
Nagle usłyszał jakiś szelest.
Ktoś zbliżał się w jego stronę.
Zaczął szybko schodzić z drzewa.
Był ponad metr nad ziemią kiedy jedna z gałęzi złamała się.
Zleciał z drzewa na ziemię i przy okazji rąbnął plecami o ziemię.
O ja!!!
Próbował wstać ale nie mógł.
Nie czuł nóg.
O nie. Znowu!
-Pomocy! Ratunku!-krzyczał z nadzieją że ktoś usłyszy.
A to coś? Na pewno się zbliża!
Czuł się bezradny...
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Sob 16:58, 02 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zgubiła go z pola widzenia. Zaczęła chodzić po dżungli w jego poszukiwaniu. Nagle zahaczyła o coś nogą i upadła na twardą ziemię.
-Cholera. - Przeklęła pod nosem odgarniając z twarzy kosmyki włosów. Podniosła się na ramionach i zobaczyła leżącego chłopaka.
A, tu Cię mam
-Nic Ci nie jest? - Spytała troskliwym tonem kucając przy nim.
Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Sob 17:00, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Charlie Pace
|
Wysłany:
Sob 17:02, 02 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
-Nie nie, poza tym że spadłem z drzewa, nie mogę ruszać nogami i bolą mnie plecy to wszystko jest w porządku. A u Ciebie co?-powiedział czując ból w plecach.
Ahh Cholera jasna!
...
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Sob 17:06, 02 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Najlepiej się wogóle nie ruszaj. Ból powinien przejść. - Starała się być miła i pomocna. Tylko tak można zdobyć zaufanie rozbitków.
Błagam, tylko nie umieraj. Nie chcę zostać posądzona o morderstwo!
-Pobiegnę do obozu po pomoc. - Zerwała się z miejsca i zostawiła go samego. Zaczęła biec w stronę plaży.
[Plaża]
Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Sob 17:13, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|