Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Nie 19:12, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Do tej pory szedł prawie bez słowa. Jednak dziwna wędrówka pod wodzą Arta zaczęła się robić trochę bezsensowna.
-Jeśli się zgubiłeś to powiedz wprost-rzekł do Arta.
-Jeszcze możemy znaleźć drogę-dodał.
|
|
 |
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 20:20, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Sayid ma rację, powiedz prawdę Art. Im dłużej ją ukrywasz tym gorzej dla nas.- powiedział spokojnie Michael.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 21:27, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- A..a.aa..a.a.aa.a.al..ale...ale...no szliśmy dość długo dobrze i teraz jesteśmy na pewno blisko...to pewne. Tylko nie wiem którędy teraz. Czy wprost...lewo ...prawo...do tyłu raczej nie....aaaa...ja nie wiem. Nie jestem przewodnikiem tylko filologiem za niecałe 2 lata...aa...
Rzekł i spojrzał na nich nieco wystraszony, przepraszająco.
- Może ...losowo?
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 21:36, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Usiadł na ziemi zarządzając postój.Zaczął wyciągac z torby jedzenie i wodę.Wyjął pare porcji jedzenia.Rozdał każdemu po porcji i po trochu wody.Gdy zjadł wyjął przybory do czyszczenia broni.Zaczął ją czyścić i powlekać specjalną pastą.Wtedy zapytał
-Art,mógłbyś sięgnąć podświadomością do momentu jak uciekałeś ?.Spróbuj sobie przypomnieć,to niejest trudne.Odnajdz siebie.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 21:38, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- No ale jak uciekałem to patrzyłem się pod nogi. Pełno było obślizgłych i mokrych roślin...no to tylko rośliny były...i drzewa co jakiś czas...to wszędzie tak jest.
A jak szliśmy to miałem worek na głowie...to widziałem tylko brązowość...i śmierdziało.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 21:44, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Bo wtedy skupiałeś się jedynie na tym.Sięgnij do tego momentu podświadomością.Spróbuj przynajmniej.Skup się-powiedział nie przerywając pracy
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 21:49, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Oj nie mogę. Sami próbujcie...nie wiem. Nie wieeem....nie było nic wyróżniającego się i kropka.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 21:57, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Art,możemy to zrobić na 2 sposoby.Pierwszy to sposób przyjemny,słuchasz mnie sięgasz do podświadomości isobie przypominasz.Drugi sposób to sposób nieprzyjemny.Słyszałem że poprzez ból człowiek potrafi sobie przypomnieć wiele rzeczy-mówił już nadwyraźniej zmęczony tą rozmową.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:02, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Co? Nie...nie umiem myśleć jak jestem wystraszony. Wy wcale nie jesteście lepsi od innych...oni nie grozili...! Ale oni postrzelili no dobra nie wiem którędy iść..dawno jedną z tras sprawdzilibyśmy gdyby nie ta rozmowa.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 22:14, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Wiedziałem że tak będzie !-krzyknął.Podszedł do Arta.Wyglądał tak jak by chciał go uderzyć,jednak się wstrzymał.
-Przez twoją nieuwagę,Atena może w tej chwili być torturowana.Bo ty nie potrafisz nawet drogi zapamiętać-poczym podszedł do kierunku którym mieli iść.Zaczął sie mu uważnie przyglądać.W końcu powiedział uspokojony.
-Naszczęście są jeszcze słabo zauważalne ślady.Pójdziemy wg nich.A ty Art,rób co chcesz.Już się nam nie przydasz.-i zacżął powoli prowadzić grupę przed siebię
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 22:14, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Chcesz sprawdzić jedną z tras? Więc idź przodem, my pójdziemy w dość dużych odstępach aby w razie czego wrócić tu gdzie jesteśmy teraz.- zaproponował Michael.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:17, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Ale...ja naprawdę nie wiem! Ty tępy zadufany w sobie tępaku! Myślisz, że jak biegniesz...dokucza Ci ból...cierpisz! Jesteś przerażony..wycieńczony! To myślisz o tym, żeby zapamiętać trasę? Raczej nie. Więc schowaj swoją dumę do kieszeni i za przeproszeniem prowadź tą grupę skoro jesteś takim wielkim bohaterem. Ah idź po Atene. Tak. Jakbym wiedział to bym Ci pomógł! I tyle!
Wkurzył się ale szedł daleko z tyłu za nim.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 22:23, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Art zamknij się prosze i nie pogarszaj obecnej sytuacji.Jeżeli jesteś taki mądy to powiedz mi dlaczego nic nie powiedziałeś o tym wcześniej.Kiedy Atena organizowała gruupę.Wszystko potoczyło by się wtedy innaczej.Ale nie wielki smarkacz z Francji jest za mądry.On za nic ma nas,on jest najważniejszy.Przestań wreszcie bujać w obłokach,to jest życie.Tutaj samo z siebie nic się nie stanie.Jeżeli nie będziemy żyć razem,zginiemy samotnie.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:27, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- A nie powiedziałem bo Atena sama nie chciała! Może i ona tak jak i ja mamy Ciebie serdecznie dosyć! Sama pewnie nie wiedziała w co nas prowadzi! To jest życie tak? Moje życie jest we Francji! W wygodzie! Nie tutaj...w warunkach nie do skomentowania! Samo nic się nie stanie? To jakim cudem jesteśmy tutaj co? To samo się nie stało? No jasne powiesz...są jacyś bogowie...uhm. Bo Ci uwierzę. Tamta kobieta...Roseał...jakoś tak...żyje jakoś samotnie! Nie chcę odłaczać się od nas...ale jak mówiłem. Może i Atena miała Cię dosyć jak i ja...jak i Michael i Jack...twojego "przywództwa".
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 22:32, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Podbiegł do Arta i przewrócił go na ziemię.Lewą ręką chwycił go za kołnierz natomiast prawą zaczął go okładać.Czuł jak łamie mu nos,jak rozcina usta.Czuł krew na swojej pięści.
-Zamknij się,głupcze.Atena tam poszła dla Lynette.Poszła bo wierzyła że może ją uratować.Zrozum nie jesteś we Francji.Tutaj nikt ci nie pomoże jeżeli ty nikomu nie pomożesz.Możesz się przyzwyczaić,czegość nauczyć,albo zginąć.Jesteś naprawdę tak oporny !!!!!???-spytał krzycząc
|
|
 |
|