Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:35, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Au...au...auaa...Idioci! #*$#&&@&$%))*%*#& ( I kilka innych przekleństw po francusku.)
W końcu wstał. Spojrzał na nich wściekle ale i ze smutkiem. W końcu nie wytrzymał i pobiegł w byle jaką stronę w dżunglę. Nic go nie obchodziło. Biegł byle biec.
|
|
 |
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 22:44, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Ty gn*** stój-i biegł za nim.Skoczył na niego przewracając.I sytuacja znowu się powtórzyła.Znowu zaczął go okładać-Czy ty niczego się nie nauczyłeś.Czy tylko tak coś zrozumiesz ?-pytał okładając go na przemian pięściami.Nagle poczuł jak ktoś go z niego zdejmuje i przygniata do ziemi.Tą osobą był Jin.
-Nie,-powiedział nadal przytrzymując Willa.W końcu przestał się szarpać i oznajmił
-Dobra,już w porządku Jin.Wszystko ok .
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Nie 22:45, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:46, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Stracił przytomność. Krew się z niego lała. I leżał między krzewami. Stracił przytomność od bólu czy od upadnięcia? Nikt nie wie.
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Nie 22:48, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Michael przyglądał się tylko jak Will okłada Arta. Nigdy nie lubił tego francuskiego snoba, a zresztą Jin już złagodził sytuację.
-Przestańmy się bić i idźmy dalej - powiedział.
Po chwili jednak zobaczył że Art stracił przytomność.
Może i go nie lubię ale pomóc trzeba
Nachylił się i zaczął go cucić, obejrzał jego nos i usta ale nie był lekarzem więc nie mógł wiele zrobić.
Ostatnio zmieniony przez Michael Taylor dnia Nie 22:50, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 22:53, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Tak,tak masz rację Michael.Wybacz zapomniałem się.Przepraszam-powiedział do Michaela który opiekował się rannym.Po chwili zauważył jak Jin również podchodzi do Arta.Podał mu bandaż i wodę utlenioną.Ten zaczął obmywać mu twarz.Szybkim szarpnięciem nastawił mu nos.Natomiast Will podszedł do miejsca w którym zauważył ślady.Czekał za resztą.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:57, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Po jakimś czasie odzyskał przytomność. Spojrzał do góry na nich wszystkich wściekle. Miał ochotę ich pozabijać albo najchętniej zaprowadzić wszystkich w jakąś pułapkę. Oczy wręcz paliły mu się wściekłością. Wstał. Spojrzał na nich z góry i rzekł.
- Radźcie sobie sami...mam was wszystkich serdecznie dość.
Rzekł.
- A teraz pozwólcie, że sobie pójdę...gdziekolwiek. Byle jak najdalej od was.
Rzekł i ruszył przed siebie. Powoli . Tak na dobre..może i na zawsze Art odizolował się od grupy idąc w chaszcze.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 23:13, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Jak chcesz,jednak jeżeli niedzasz się opatrzeć,to za parę godzin nos ci tak spuchnie że bedziesz miał wręcz balon.Ale cóż,twój wybór.-powiedział nie odwracając się od śladów.Miał go dosyć na ten dzień.Zaczął przeszukiwać ślady.W końcu powiedział
-Panowie tędy-i zaczął iść przed siebie.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 23:15, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
-No to załóżcie i pójdę...
Rzekł wściekły. Nadal miał nóż przecież schowany między ciałem a spodniami.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 23:21, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Widząc że nikt się nie rusza,sam wziął plastry,wodę i bandaże.Gdy szedł z nimi Jin chwycił go za ramię
-Nie martw się,nic mu nie zrobię-poczym podszedł z wszystkim i obmył mu twarz.Wiedział że go to zapiecze jednak go to nie obchodziło.Wiedział że jeżeli tego nie zrobi,lub jeśli zostawi trochę piasku na ranie to może dojść do zakażenia.Jednak dokładnie obmył mu twarz.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 23:23, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Gardzę tobą...
Rzekł mu ale nie przeszkadzał mu w tym co robił.
Podły padalec...kanalia...
- Jeannot! Imbécile !saucisse!
Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Nie 23:27, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 23:27, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-A mnie to nic nie obchodzi.Mam to gdzieś.-odpowiedział i zaczął przyklejać mu plastry na większe rozcięcia skóry.Po chwili zaczął robić mu opatrunek na nosie.Wiedził że najlżejszy dotyk go zaboli.O to również nie dbał.Celowo chwycił go za nos i mocno przycisnął do niego watę i zaczął obwiązywać go bandażem.
-Boli ?-spytał
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 23:29, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Jeannot! Imbécile !saucisse! Argh!!.
Wykrzyczał specjalnie by nic nie zrozumiał.
- Insupportable déchirement ! Odejdź ode mnie! Argh...
Rzekł i miał ochotę go odepchnąć ale nic nie robił.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 23:33, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-fermé lui Imbécile-powiedział po francusku.
-Myślałeś że nieznam żadnych obcych języków?-spytał zawiązując bandaż od tyłu.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 23:34, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Otworzył usta szerzej. Był zszokowany. Wydawało mu się, że Will to ..conajmniej osoba znająca się tylko na biciu. Już nic nie mówił bo mógł zrozumieć.
- I tak oni nie rozumieją..
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 23:35, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Jednak to nie donich te słowa były skierowane,tylko do mnie.No skończyłem a teraz rób co chcesz-poczym podszedł do szlaku i ruszył przed siebie.Pozostali zrobili to samo.
|
|
 |
|