Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 20:25, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Podszedł do ogniska i dorzucił do ognia.Po chwili wziął kij do ręki i zaczął go ostrzyć scyzorykiem.Zauważył że Art nie śpi.Przypomniał sobie jego słowa.
-Mylisz się Art,a zarazem masz rację.Są to wspomnienia połączone z koszmarami.Zdarzyło ci się coś takiego ?-spytał
|
|
 |
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pon 20:50, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Tak. Właśnie siedzi tu niedaleko i ostrzy nóż.
Odrzekł chłodno. Może już nie miał w głosie jako takiej wrogości ale nadal był do niego chłodnie nastawiony. Był zbyt dumny by uznać to, że ktoś miał rację. Pewnie jakiś naprawdę ważny moment zaważy kiedyś, że Art uzna, że to nie on zawsze ma rację.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:19, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Chodziło mi czy to się kiedyś przydarzyło tobie.Zmora przeszłości,coś co tylko czeka byś usnął i wtedy mogło dobrać sie do ciebie ?-spytał
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pon 21:40, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Nie ma czegoś takiego. To tylko bajanie i straszenie dzieci na dobranoc.
Zaśmiał się i spojrzał na niego.
- Wiesz...wierzysz w to?
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 21:45, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Niechodzi mi o demony,czy jakieś duszki.Chodzi o sprawy które dręczą twoją duszę.Które siedzą w tobie głęboko i ujawiają się w nocy w twojej głowie podczas snu.Mnie dręczy śmierc moich rodziny.A ciebie ???.Co ciebie dręczy Artemisie ???-spytał
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pon 22:11, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Spojrzał na niego jak na idiotę i pomyślał chwilę.
- Hmm nie ma takich rzeczy. Nie mam czego żałować ani czego się bać. Byłem całe życie rozpieszczany..., więc nie mam za sobą żadnych trosk. Jeżeli coś mnie dręczyć może...to dentyści...lub hmm...pająki?
Zaśmiał się.
- Ale na poważnie to nie wiem. Nic raczej.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 22:17, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Zazdroszczę ci trochę-powiedział patrząc w ogień.
-Mnie coś ciągle dręczy,ale mniejsza z tym-powiedział i dorzucił naostrzony kijek do ognia.
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 9:23, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nadszedł dzień. Jednak w porównaniu do swoich wcześniejszych poprzedników, nie zapowiadał się słonecznie. Szare, burzowe chmury przesłoniły całe niebo.
Dzień: 22
Will: 150XP
Artemis: 150XP
Sayid: 140XP
Michael: 140XP
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Wto 14:02, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Chyba powinniśmy już ruszać- powiedział Michael.
Wstał założył plecak oraz karabin i poczekał aż inni będą gotowi.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Wto 14:19, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Masz rację,za długo już tak leżymy.Najwyższa pora ruszać.-poczym spakował koc do plecaka i zagasił piaskiem ognisko.Poczym zzałożył plecak i z bronią w ręku podszedł do miejsca gdzie wczoraj widział ślady.Zaczął ich ponownie szukąć.Po chwili powiedział
-Tędy-i ruszył przed siebie
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Wto 14:56, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-W porządku, od teraz musimy polegać na tobie bo ten Ar.... synuś słynnej mamusi się zagubił- powiedział mając na myśli Arta.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Wto 15:44, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Spojrzał wściekle na Michaela ale szedł za nimi. Nadal. O dziwo.
- W lewo...
Rzekł nie wiadomo dlaczego...bo tam akurat zaczynała się niedaleko plaża. Nie zauważyli jej?
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Wto 17:04, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wstał jako ostatni. Czuł że niemiła atmosfera panująca podczas tej wyprawy może jeszcze się pogorszyć jeśli okaże się że nadal błądzą.
-Zdaje mi się że zabranie ze sobą Arta nie było dobrym pomyslęm rzekł do Willa i Michaela idących z przodu. Tracimy tylko czas a przecież stawką może być życie kilku z nas-mial na myśli Ryana, Jacka i Atenę.
|
|
 |
Michael Taylor
|
Wysłany:
Wto 18:42, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Ślimakożerca powiedział że mamy iść w lewo. Może zadziałała jego podświadomość, o której mówił Will?- zapytał Michael wszystkich idących.
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Wto 18:54, 11 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-Wątpię Michael-odpowiedział rozglądając się dookoła.
|
|
 |
|