Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 12:11, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Rozpalił małe ognisko i położył się na ziemi. Nie mógł zasnąć, jego myśli zakrzątał znak zapytania i mapa
|
|
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 12:30, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Paulie czuwał przy ognisku jako jedyny z ekipy.
W pewnym momencie gwałtowny wiatr rozkołysał korony wysokich drzew, a uszom Estacande'a dały się słyszeć przeszywające szepty dochodzące praktycznie zewsząd. Mężczyzna rozejrzał się po towarzyszach, jednak wszyscy wciąż spali.
- Paulie, Paulie, Paulie, Paulie... - szepty niemal dostały się do wnętrza jego głowy, wiercąc bolesną dziurę w umyśle.
Blask ogniska rzucił światło na sylwetkę kobiety, stojącej w niedalekich zaroślach. Mimo tego, że jej twarz była cała zakrwawiona, Paulie doskonale ją rozpoznał... Maya?
- Odpokutuj swoje grzechy... - wymamrotała dziewczyna i zniknęła z pola widzenia wraz z kolejnym atakiem wiatru.
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Czw 15:33, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
-Dobra już dobra nie pytam.
Powiedział i położył się spać.
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Czw 16:34, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Paulie! Paulie! Ziemia! - pomachała mu rękę przed twarzą. Na początku nie zareagował. Wyglądał, jakby spał z otwartymi oczami. Co on jakiś zając? - Na naszej planecie mieszkają luuudzieee! - wpatrzyła się w niego szeroko otwartymi oczami. W końcu spojrzał w jej stronę. - Od piętnastu minut gapisz się w ogień.
-Śpią?
-Tak.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 16:36, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Veronico zamknij się !-powiedział głośno.
-Jeżeli nie potrafisz przymknąć gęby na moment to wracaj do bunkra.Po co myśmy cię wogle zabrali-dodał wstająć
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Czw 16:57, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Zamknij ryj, prostaku. Wpierd-lę ci teraz, jeśli nie chcesz doczekać odnalezienia centrum dowodzenia - zamknęła oczy i zignorowała kolejne szczeknięcie Willa.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 17:03, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Spojrzał na nią oceniając jako przeciwnika i uśmiechnął się z politowaniem poczym powiedział.
-Za kogo ty się masz.Za Xenę ?-spytał poczym dodał
-Jeżeli jutro obudzimy się niewyspani i zmęczeni to to będzie twoja wina,gdyż niepotrafisz przymknąć się.Więc milcz i śpij.-powiedział nadal się jej przyglądając
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Czw 17:03, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 17:03, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Wstał i milcząc podszedł do dżungli, oddalając się od reszty
odpokutować? to ta wyspa nie jest wystarczającą pokutą! - w myślach pytał, nie wiedział jednak kogo, Boga? Wyspy? a może jeszcze kogoś?
pokuta. kiedy ja ostatni raz się spowiadałem, i czy to było szczere? Nie było. Za każdym razem po wyjściu z kościoła, zapominał co ksiądz mu mówił[/i]
|
|
|
Veronica Shanley
|
Wysłany:
Czw 17:08, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przyuważ z kim fruwasz.
No tak, kimże była w porównaniu z herosem Williamem Fate'm. On miał jeden problem, który zauważyła na pierwszy rzut oka. Taktyka. Siła - dziesięć. Logiczne myślenie - zero. Wystarczyłoby, żeby w odpowiednim momencie podniosła rękę, a przez tydzień szukałby swojej głowy.
-Debil - powiedziała do siebie i z całym namaszczeniem odwróciła się do niego plecami i przynajmniej usiłowała udawać sen.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 17:08, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Paulie, Paulie, Paulie, Paulie... - szepty powróciły wraz z gwałtownym wiatrem.
Sylwetka Mayi zniknęła za pobliskim drzewem, obdarzając ówcześnie mężczyznę zimnym spojrzeniem.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 17:10, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Grzeczna dziewczynka-dodał.Pochwili stwierdził że w tej całej sytuacji Paulie gdzieś poszedł.Rzucił okiem na torbę i karabin obok siebie.Pochwili podniósł karabin i ruszył szukając Pauliego.
Kolejna nie przespana noc-pomyślał poczym ruszył za śladami pozostawionymi przez Pauliego.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 17:22, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Znowu- wyją pistolet i wymierzył w zarośla
-Jeżeli to wasza sztuczka- powiedział spokojnie- musicie się bardziej postarać.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 17:25, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Paulie gdzie jesteś ?-wołał idąc przed siebie.
|
|
|
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 17:28, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Tutaj- krzyknął.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 17:35, 20 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Wyszedł za drzew poczym sam wymierzył bronią w kierunku w który Paulie celował.
-Co jest ?-spytał
|
|
|
|