Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:52, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Reflektor roztłukł się z trzaskiem. Tom rzucił się w stronę steru. Odpalił silnik i ruszył łodzią do przodu. Zatoczył koło wokół tratwy i ruszył prosto na nią.
- Na ziemię, Meg! - krzyknął Tom.
Tratwa rozwaliła się na kawałki, odrzucając do morza zdezorientowanych rozbitków.
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Wto 22:52, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 22:54, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-O kur....-zdążył powiedzieć tylko połowę słowa gdy wyleciał w powietrze.Broń wwyleciała mu z ręki.Zdążył zobaczyć jedyie pełne przerażenia oczy Ateny.Zawsze takie piękne,teraz wystraszone.Zobaczył również skaczącego Rayana do wody.Nigdzie jednak nie dostrzegł Lynette.Wpadł do wody,wypłynął odrazu na wierzch.Zaczął szukać wzrokiem pozostałych.Nikogo nie widział.-Gdzie jesteście-krzyczał
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Wto 22:56, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Wto 22:54, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Niespodziewanie wpadła do morza. Zewsząd otaczała ją zimna woda.
Walczyła o to, aby wypłynąć na powierzchnię.
Dalej Lynn, dasz radę.
Wydostała się na powierzchnię i zaczęła szybko łapać powietrze.
- Atena! Will! Ryan! Żyjecie?
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 22:55, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Upadła na ziemię, kalecząc sobie przy tym dłoń.
-Tom! Zabijesz ich ! - Wrzasnęła podnosząc wyżej głowę.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 22:56, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
POczuła mocne szarpnięcie gdy motorówka Innych natarła na ich tratwę. Rzuciła się w bok, by uniknąć spotkania z nią, przez co wpadła do wody.
Zdezorientowana znalazła się pod wodą.
Wypłyneła nabierając wody w usta gdy chciała złapać powietrze.
Zakrztusiłą się nią.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Wto 22:56, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zdezorientowany Ryan skierował się w stronę brzegu po drodze chwycił pusty baniak po wodzie i na nim się unosił pozostawiając w tyle przyjaciół.
[/i]Obym dopłynął do brzegu
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:57, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom podpłynął do Lynette i złapał ją za rękę. Zdecydowanym szarpnięciem wyciągnął ją na pokład:
- Zajmij się nią, Meg... Płynę po Fate'a!
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Wto 22:59, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Stanęła nad leżącą i mokrą Lynn. Chwyciła jej zimne dłonie i owinęła wokół nich grubą linę. Chwyciła drugi koniec i zawiązała go na barierce.
-Nie próbuj się nawet ruszać. - Warknęła obserwując ją.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 22:59, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Atena,Rayan,Lynette,gdzie jesteście-wołał.Czuł jak narasta w nim panika.Gdyby nie to że zaczął strzelać innaczej by sie ich losy potoczyły.Jeśli ktoś z nich zginął to z jego winy.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Wto 23:00, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Zanim zdążyła odnaleźć przyjaciół, jeden z Innych mocnym szarpnięciem wyciągnął ją na pokład.
Miała wrażenie, że wyrwał jej rękę. Na szczęście mogła ruszać palcami. Zobaczyła nad sobą twarz Megan i to był ostatni obraz, który dotarł do jej świadomości. Lynn zemdlała.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Wto 23:01, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 23:02, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom skierował łódź w stronę Willa.
- Witaj, Will! - kopnął mężczyznę w twarz i wydobył go wody, zanim zdążył pod nią zniknąć... Rzucił go na pokład.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 23:04, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Rozglądała się wystraszona po morzu w poszukiwaniu przyjaciół.
- Will?! Gdzie jesteście ?! Lynn - przez tą egipską ciemność nie mogła dostrzec co się z nimi stało - Ryan?! - zawołała krztusząc się wzburzoną wodą
Uspokój się, uspokój bo się utopisz próbowała się opanować
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 23:08, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom spojrzał na Megan, która skrępowała również oszołomionego Willa. Odpalił silnik i poprowadził łódź w stronę brzegu.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 23:11, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Wypluł wodę z krwią z ust.-Wy dranie,niemyślcie nawet że kiedyś o tym zapomnę-powiedział czując jak Megan krępuje go sznurem.Niemógł się ruszać ale mógł mówić-Dokąd nas zabieracie,co z nami zrobicie.Gdzie jest Atena i Rayan-pytał.Po chwili wyczuł jak odpływają.Wtedy zaczął krzyczęć-Gdzie Rayan i Atena.Wróć po nich.Wróc.Atena !!!!!,-zaczął wołać rozbitków.Nie wybaczył by sobie jeśli ona by zginęła,z jego powodu.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Wto 23:24, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 23:21, 12 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Unosiła się na wodzie gdy nagle usłyszała dzwięk zapalanego silnika.
Odpływaja, ohhh Boże dziekuje Ci, odpływają - pomyślała
Łódz szybko oddaliła się od rozwalonej tratwy, nastała cisza.
Skupiła swoją uwagę na tym by usłyszeć głosy przyjaciół. Nie słysząc
ich, zaczeła więc sama znowu ich wołać
- Lynn!! Słyszysz mnie? Ryan!! Will!! Odezwijcie się proszę!! - zaczeła się
niepokoić - Boże! Gdzie Oni są! - Słyszycie mnie?! - wołała rozpaczliwie
Lecz nadal panowała cisza i nikt jej nie odpowiadał.
Nie, tylko nie to, napewno żyją - zdezorientowana starała się uspokoić.
Zaczeła płynąć do rozwalonej tratwy. Dopłyneła i zmęczona ledwo
wspieła się na nią.
Kaszląc myślała co teraz sama zrobi. Chciała by był już dzień.
- Will!! - spróbowała jeszcze raz po zmęczona czym padła na deski tratwy
|
|
|
|