Plaża (przednia część samolotu)

- A mówiła jakie to duże dziecko? Idę się spytać do niej...niech wszystko powie. W końcu w ekskluzywnym hotelu na wyspie...to musi powiedzieć coś o sobie.

Poszedł do Namiotu Barbary i bardzo nagle pojawiła się jego głowa w wejściu do namiotu.

- E..dzień..to znaczy. Dobry wieczór...opowiesz mi coś o sobie? Bo wiesz...tyle osób wypadało z tych drzew...A właśnie! Opowiedz czy widziałaś magiczną chmurkę?

Zaśmiał się.

- Taka która lubi rzucać ludźmi o skały? Burzowa chyba...ale bardzo ciemna.

-Art daj jej się wyspać,randkę zaczniesz kiedyś indziej-powiedział z uśmiechem.-To że ci się podoba nie znaczy byś jej przeszkadzał spać

-Randkę? - Powtórzyła rozespana. -Nie umiawiam się po kilkudziesięciu minutach znajomości.

- Will, nie są Ci potrzebne aż 2 pistolety. Może oddałbyś jeden z nich komuś, komu przydałby się bardziej? - zapytał. Od samej pobudki był jakiś poddenerwowany.

Paulie wrócił na plażę, spojrzał na to co udało mu się znaleźć.
Mało tego, ale apartamentu nie buduję i rozpoczął stawiać "ściany" szałasu.

-Wiem Hugo,niejestem Hitmanem.Jak spotkam Sayida tam mu jeden.Podobno był w wojsku,tak więc on będzie wiedzieć co z nim zrobić-powiedział.-A ty Hugo,umiesz sie obchodzić z bronią-spytał

Siedział na plaży. Kim jest ta kobieta? Pewnie jedna z tych Innych - pomyślał po czym wstał i udał się w kierunku Pauliego - Hej! My się chyba jeszcze nie znamy? Jestem Lechero.

- Chodziłem na strzelnicę, niedawno przed lotem. - powiedział. Strzelanie nie było jego mocną stroną, ale miał o tym jakieś pojęcie - Mam nadzieję, że w razie potrzeby pomogę - uśmiechnął się sztucznie. Był cały roztrzęsiony.

Lechero? To już wiem skąd cię kojarzę
- A ja Paulie.

Ale on przecież siedzi w więzieniu, a co mi tam
-Ja cię znam.

-Znasz mnie? A to dziwne bo ja ciebie nie - powidzaił ze zdziwieniem

-kojarzę , cię - powiedział
- mnie nie znasz byłeś za wysoko, ale może kojarzysz Frankiego?

- Nie... Frankie... nie... pierwszy raz słyszę to imię.

-Twój Partner w interesach, człowiek z Los Angeles.
No przecież, nikt by nie podał swojego imienia, tak na dzień dobry
-A tak z innej beczki, słyszałem że siedziałeś.

Na plaży cały czas było jasno. Niektórzy byli jeszcze w lekkim szoku po przybyciu Claire i Megan.

Lechero: 50XP
Paulie: 75XP
Hugo: 75XP
Will: 75XP + pistolet + 2PŻ
Megan: 200XP -1PŻ
Artemis: 75XP
Lynette: 100XP

- A ten Frankie teraz już wiem. Sory ale zanm kilka Franków.
- Tak siedziałem. Dożywocie. Uciekłem stamtąd.