Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Czw 21:35, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Uciekłeś, z Sony? Niezły wyczyn. Na ale nie o tym chyba chcemy rozmawiać, co o tym wszystkim sądzisz, katastrofa, inni i ta cała reszta. -spytał.
|
|
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Czw 21:39, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Tak nie o ucieczce chciałem rozmawiać. Chciałem porozmawiać o tych całych innych a w szczególności o tej Barbarze czy jak ona tam ma.
Ostatnio zmieniony przez Lechero dnia Czw 21:44, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Czw 21:54, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn podeszła do Hugo i zapytała.
- Nie wiesz gdzie jest Pater? Nie, żebym za nim specjalnie tęskniła, ale jak wyruszaliśmy na wyprawę to się słaniał na nogach, a teraz go nigdzie nie ma.
|
|
|
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Czw 21:58, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Rzeczywiście - rozejrzał się - Hey, Paulie, przepraszam, że przerywam, ale nie wiesz może gdzie jest Peter? - spytał podejrzliwie.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 21:59, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Ja wiem,lub przynajmniej się domyślam.Prawdopodobnie szedł do bunkra.tak myśle-powiedział
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Czw 22:02, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- I nikt go od tamtego czasu nie widział. Mam tylko nadzieję, ze tam nie padł. Dość już trupów jak na jeden miesiąc... - powiedziała z ironią
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 22:06, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-O niego najmniej się troszczę,ale jest tak jak my rozbitkiem.Mogę isc z kimś do bunkra jeśli ktoś zeche tam iśc-powiedział.-Hugo,Lynett idziemy-spytał
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 22:07, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie wiedziała ile czasu upłynęło odkąd trafiła do obozu. Leżała w namiocie z otwartymi oczami. Odechciało jej się spać. Przeszła do pozycji siedzącej i dotknęła palcami czoła. W miejscu, gdzie znajdowało się rozcięcie, widniał opatrunek. Celowe uderzenie w drzewo za zawsze zapadnie jej w pamięci. Uśmiechnęła się sama do siebie. Chciała wyjść z namiotu i zapoznać się z obozem, ale nie miała odwagi. Czuła się dziwnie zawstydzona. Położyła się z powrotem i wbiła wzrok w błękitny dach namiotu.
Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Czw 22:07, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Czw 22:07, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dzięki, Will, ale pytałem się Pauliego. - wkurzył się - Nie musisz wszędzie wpychać swojego nosa... Nie idę. Skoro poszedł tam sam... chce być sam. Nie przeszkadzaj mu. Nie lubi natrętów.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 22:10, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Właściwie to matki w ciąży także nie powinny latać...
Rzekł sam do siebie będąc niedaleko od nich. Właściwie to przy swoim namiocie a to powiedział bardzo cicho.
(I koniec jakiegoś odcinka a osoby przed telewizorami w śmiech ).
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Czw 22:15, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Hugo ma rację. Jeśli Peter oczekiwałby pomocy, to by o nią poprosił. A siedzenie przy tym bunkrze jest bez sensu. Paznokciem go przecież nie otworzymy...
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Czw 22:16, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do tej pory trzymała się na uboczu, przebywała na granicy obozu
rozmyślając o swoim pomyśle.
Miała nadzieje że Lynette dotrzymała tajemnicy i z nikim o tym nie rozmawiała.
Nie chciała się zawieść na kolejnej osobie.
Teraz jednak weszła w środek obozu. Zauważyła jakieś zamieszanie wśród
plażowiczów. Ale nie wiedziała o co chodzi. Podeszła do Hugo,
Lynette i Willa.
- Czy coś się stało? - spytała
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 22:17, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Mnie by napewno nie poprosił,nie lubi mnie nie wiem dlaczego.A ty hugo niewiem o cco sie denerwujesz,chcialem tylko pomóc,próbując zachować wszystkich przy życiu-powiedział
|
|
|
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Czw 22:19, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Lynette, może Ty jej opowiedz. Ja muszę się napić. - odszedł.
4, 8, 15, 16, 23, 42 - myślał Hugo. Pocił się szybko. Był roztrzęsiony.
- O co chodzi... o co chodzi? - szeptał sam do siebie.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Czw 22:20, 31 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Mamy gościa. Ma na imię Barbara i mówi, że była przetrzymywana przez naszych nieznajomych mieszkańców wyspy. Przybiegła z dżungli cała poobijana. Teraz leży tam - wskazała ręką - Idę z nią pogadać.
Podeszła do Barbary.
- Hej, jak się czujesz?
|
|
|
|