Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megan
|
Wysłany:
Nie 20:40, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jasne - Odpowiedziała cicho widząc stojącą w 'wejściu' dziewczynę. - Coś się stało? - Dodała przesypując z dłoni piasek.
|
|
 |
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 20:42, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Pomyślałam, ze może będziesz chciała podgadać. jak nie, to rozumiem. Ten dzisiejszy dzień pewnie przywołał wiele wspomnień... - zaczęła nieśmiało
|
|
 |
Lechero
|
Wysłany:
Nie 20:43, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- W takim razie zaraz wracam! - krzyknął oddalając się w strone dżungli
|
|
 |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:45, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Odprowadziła wzrokiem mężczyznę dopóki nie zniknął w dżungli. Przytuliła swoje dziecko do piersi i spojrzała na nie. Jak ona mogłaby żyć bez tego maleństwa.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 20:47, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nawet nie masz pojęcia jak wiele. - Odpowiedziała wbijając wzrok w ścianę namiotu. Przejechała palcami po dłoni. Na zewnątrz zrobiło się chłodno. Z każdą chwilą zbliżał się wieczór. Bała się, że coś nie wyjdzie. Że nie uda jej się zabrać dziecka. Nie chciała tego zepsuć. Chciała wypaść dobrze w oczach Bena. Nie wiedziała nawet, dlaczego tak bardzo jej na tym zależy.
-Kiedyś... - Zaczęła przerywając ciszę. -Odzyskam mojego syna. Za wszelką cenę.
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Nie 20:51, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Od kilku godzin pracowal na uboczu z dala od reszty nad radiostacją, którą znalazł w samolocie po wypadku Petera.
W końcu doszedł do wniosku że potrzebuje wiekszego zasiegu. "Powinienem udac się do dżungli i znaleźć jakijś wysoko położony punkt, skąd mógłby mieć lepszy zasięg".
Nie chcąc jednak dawac złudnej nadzieji innym na ratunek za główny cel w najbliższym czasie postawił doprowadzenie do skutku zasadzki.
Wrócił obok swojego namiotu i zaczerpnął łyk wody.
Ostatnio zmieniony przez Sayid Jarrah dnia Nie 20:53, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 20:55, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Wierzę, ze ci się uda, Barbaro - spojrzała na dziewczynę. Wyglądała na zdenerwowaną i rozdrażnioną - twój synek wróci do ciebie i razem zaczniecie nowe lepsze życie. Z dala od tej cholernej wyspy i tych potworów ją zamieszkujących - powiedziała myśląc o Innych.
To nie są ludzie, tylko bestie. Odbierają matkom dzieci. Trzymają je w jakiś więzieniach, morduj.a niewinnych ludzi, napadają na nich z nożami. To nie do pomyślenia, że tym ludziom ciągle udaje się uniknąć kary.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 21:38, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechnęła się lekko.
-Mam taką nadzieję Lynn.
Podniosła się z piasku i otrzepała spodnie.
-Nie chcę Cię wyganiać, ale chcę iść na zwykły, samotny spacer. Muszę wszystko przemyśleć...
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:47, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Jasne - uśmiechnęła sie - miłego spaceru Barbaro - powiedziała i wyszła z namiotu dziewczyny. Usiadła pod drzewem na skraju dżungli i obserwowała obóz. nagle zdało jej sie, ze za plecami usłyszała jakiś szum.
To pewnie tylko jakieś patki. Uspokój się tchórzu.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 21:55, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wsadziła dłonie do kieszeni, czując między palcami baterie. Wolnym krokiem ponownie opuściła obóz, idąc wzdłuż brzegu. Chciała znowu skontaktować się z Benem i dowiedzieć, o co mu chodziło. Uklęknęła na ziemi i zaczęła kopać dłońmi w piasku. W po chwili wydobyła z niego czarne urządzenie. Otwarła plastikową 'klapkę' i zmieniła baterie. Odwróciła i wcisnęła przycisk.
-Ben, słyszysz mnie? - Spytała z nadzieją.
Zacisnęła powieki i czekała.
|
|
 |
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:59, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Witaj, Sayid - podszedł do niego po wcześniejszej wizycie u nowego dziecka - Dało się z nią coś zrobić? Może mogę Ci jakoś pomóc? - zapytał. Chciał oderwać się od swoich myśli... zrobić cokolwiek, aby o nich zapomnieć.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:01, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Megan? - głos Bena był teraz o wiele wyraźniejszy.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 22:05, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechnęła się sama do siebie słysząc głos mężczyzny.
-Mogłbyś powtórzyć końcówkę naszej ostatniej rozmowy?
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:12, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Kiedy wykradniesz dziecko kieruj się do Stacji Płomień tą samą trasą, którą przeszłaś na plażę. Daj znać kiedy wyruszysz. Wyślę ci naprzeciw kilku ludzi na wypadek, gdyby cię ścigali. - powtórzył powoli.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 22:15, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Zgoda. Odezwę się jak tylko zabiorę dziecko z obozu. - Odpowiedziała starając się by jej ton brzmiał poważnie. -Do zobaczenia.
Odsunęła krótkofalówkę i przez chwilę wpatrywała się w ocean.
|
|
 |
|