Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 22:16, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Patrzyła jak Jin podszedł do Claire i przywitał jej synka. Kiedyś bardzo chciała mieć z Jinem dzieci. A teraz? Od kiedy wiedziała, że Jin jest bezpłodny nie przyznała by się do tego głośno nawet przed sobą ale bardzo pragnęła móc kiedyś przytulić nowo narodzone maleństwo. Jin poszedł do namiotu, który zrobił po ich kłótni. Podeszła do niego.
- Jin...
Nic nie odpowiedział
- Proszę cię Jin porozmawiaj ze mną... Potrzebuję cię...
- Wszystko będzie dobrze Sun, nie martw się - odpowiedział szorstko i odszedł zostawiając ją samą. Pobiegła do swojego namiotu i ukryła twarz w dłoniach. Potrzebowała ciepła, wsparcia. Nie potrafiła powstrzymać łez..
|
|
 |
|
 |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 22:19, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zobaczyła jak Sun wbiega do namiotu ukrywając twarz w dłoniach. Zaczęła iść w stronę jej namiotu.
-Czy coś się stało?
|
|
 |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 22:23, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Spokojny głos Clarie podziałał na nią jak kubeł zimnej wody. Spojrzała na dziewczynę o odpowiedziała:
- To nic takiego. Ja i Jin... Mamy pewne problemy. I to już od dawna. Zaczęły się przed przybyciem na wyspę, ale teraz są już nie do wytrzymania... - wyjaśniła i dodała - Jak się czuje twój synek? Wybrałaś już imię?
Ostatnio zmieniony przez Sun Kwon dnia Nie 22:23, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 22:27, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Aha. Mam nadzieję, że wam się wszystko ułoży. Jak będziesz kiedyś smutna i będziesz chciała pogadać to powiedzeń. A mój synek czuje się świetnie. Jak nowo narodzony, ale jest na razie bezimienny.-powiedziała z uśmiechem.
Ostatnio zmieniony przez Claire Littleton dnia Nie 22:29, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 22:31, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dzięki Claire, będę pamiętać - na jej zalanej łzami twarzy pojawił się uśmiech - Jeśli będziesz potrzebowała pomocy w opiece nad małym to zawsze możesz przyjść z tym do mnie. Nie mam co prawda wprawy, ale będę się starać.
|
|
 |
Megan
|
Wysłany:
Nie 22:32, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
W milczeniu zaczęła wracać do obozu. Widząc radość Claire, nie chciała odbierać jej dziecka.
Do czego jest Ci on potrzebny, Ben?
Przechadzała się po obozie. Nagle zobaczyła dziecko w namiocie Charliego. Nie licząc tej małej istotki, był pusty.
Pierwsza szansa...
Chłopiec spał beztrosko na materacu.
Rozejrzała się wokół.
Nie uda mi się...
Zagryzła dolną wargę.
Jeszcze nie teraz
Cofnęła się i pobiegła do swojego namiotu.
Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Nie 22:41, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 22:33, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Bardzo mi się przyda twoja pomoc Sun, dzięki.-powiedziała i uśmiechnęła się do Koreanki.
|
|
 |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 22:42, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Gdzie jest teraz maleństwo? - zapytała dziewczyny.
Na tej wyspie nic nie było normalne, ale chyba w obozie nie może mu się stać nic złego.
|
|
 |
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 22:45, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wzięła na ręce małego i przytuliła do siebie. Podeszła do Sun.
-Czy mogłabyś go teraz popilnować. Ja bym się trochę przeszła.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 22:50, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Siedząc na piasku bardzo łatwo zauważył jak Barbara zagląda do namiotu w którym było dziecko. Zachowywała się dziwnie i uciekła nagle. Boi się dzieci? A może jakiś lęk po odebraniu jej własnego ? A możliwe jest również, by była inną? Dziwne to wszystko jak na mały móżdżek Artemisa.
- Widział ktoś Willa?
Zawołał w stronę plażowiczów.
|
|
 |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 22:53, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jasne- wzięła chłopczyka na ręce - nie martw się o nic powiedziała do odchodzącej Claire.
Dziecko patrzyło się na nią szeroko otwartymi oczami.
- Jesteś śliczny wiesz - szeptała do dziecka - i taki dzielny. Prawie wogóle nie płaczesz. Już niedługo twoja mamusia zabierze cię do domu. Będziesz miał uroczy pokój i mnóstwo zabawek. Poznasz też tatusia - mówiła nie znając sytuacji rodzinnej Claire - będzie wspaniale zobaczysz. A teraz śpij.
Kołysząc dziecko do snu, nie zauważyła, że Jin cały czas ją obserwuje z lekkim uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 22:55, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Will był tu przed chwilą, ale teraz poszedł gdzieś z kataną ćwiczyć. A coś się stało? - zapytała Artemisa.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Nie 23:07, 03 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- N..nie. Tylko poprostu tak zniknął..to tak dziwnie. Zresztą..musimy się tu trzymać razem a nie rozchodzić. W grupie nie w rozsypce.
Uśmiechnął się do niej i rozejrzał się szukając go wzrokiem.
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 8:19, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Każdy potrzebuje chwil samotnośći Art - powiedziała podchodząc, po kilku godzinach
obmyślania swojego pomysłu, do rozbitków.
Te chwile przebywania tylko i wyłącznie w swoim towarzystwie były
jej bardzo potrzebne. Dzięki nim zrelaksowała się i nabrała sił psychicznych.
Wzieła Lynette na bok i powiedziała
- Lynn, pójdziesz ze mną porozmawiać z Sun
w sprawie tratwy? Chciałam porozmawiać z Sayidem, ale jest On zajęty
planowaniem zasadzki. Każdy się zajmuje czymś, więc pomyślałam żeby
najpierw porozmawiaćz Sun i dowiedzieć się czy Jin byłby chętny
na taką akcję. [/i]
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pon 9:10, 04 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Rozejrzał się na boki i zauważył, że każdy coś ze sobą rozmawia. Nie wiedział czy oni mówią coś by pomóc nam...ale by wtedy powiedzieli wszystkim? Dziwne. Trzeba porozmawiać z nimi o tym. Ale z kim najpierw? Rozglądał się naokoło .
|
|
 |
|