Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lechero
|
Wysłany:
Wto 19:52, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Witaj Peter! Gdzie to tej pory byłeś?
|
|
 |
|
 |
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Wto 20:01, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Spojrzał na mężczyznę, którego imienia nie pamiętał. Z początku nie odezwał się.
Jemu na pewno nie zaufam. Ale wydaje się silny. Przynajmniej wykorzystam go jak psa...
- Miałem ważne sprawy na głowie. - ostatnio mało rozmawiał, więc nie sprawiało mu to przyjemności. - Między innymi znalazłem miejsce, które może nam pomóc w wydostaniu się z tego miejsca. Dzisiaj je otworzę.
Rozejrzał się. Uśmiech zagościł na jego twarzy, gdy zobaczył "swoje" drzewo pod którym spędził wiele godzin.
- Przyszedłem po kilka osób, które pomogą mi w ewentualnej walce z tymi, którzy mogą być w "tym" miejscu, które otworzę. Ludzie mi nie ufają. Dlatego proszę cię, żebyś zebrał grupę osób. Będę czekał pod tamtym drzewem. - kiwnął głową w stronę "swojego" drzewa
Ostatnio zmieniony przez Peter Black dnia Wto 20:03, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 20:09, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wyszła z namiotu i rozejrzała sie po okolicy. Zauważyła, że wrócił Peter.
Hugo powiedział, że ten budował "coś drewnianego co pomoże mu wydostać się stąd. Bardziej wierzę, w tratwę Ateny, ale w tym bunkrze może być coś ciekawego.
Podeszła do Petera
- Witaj z powrotem. Znudziło ci się życie pustelnika?
|
|
 |
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Wto 20:16, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
- Znudziło mi się życie na tej wyspie.
Peter nawet się nie podniósł. Siedział pod swoim ulubionym drzewem. Nawet nie pomyślał aby odwrócić wzrok od morza.
- Zbieram ludzi, którzy pójdą ze mną. Jesteś chętna? To może być okazja do opuszczenia wyspy.
Coś dziwnego się ze mną dzieje. Czuję się jakby wszystko mi było obojętne... Ta wyspa mnie niszczy. Czy będę jeszcze kiedyś taki jak dawniej?
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 20:20, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Czemu nie - odpowiedziała - Hugo wspominał, że coś budujesz. U nas też sie sporo wydarzyło... Ale nie jestem pewna, czy chcesz wiedzieć.
Dziwny człowiek. Życie na wyspie toczy się jakby obok niego. Jest zajęty tylko tym swoim pomysłem. A może to i dobry sposób... Być może to właśnie nas uratuje.
|
|
 |
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Wto 20:30, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Trochę się zdziwił, a trochę zdenerwował.
- Racja... Nie wiem po co zachowuję wo w tajemnicy skoro wszyscy wiedzą.
Po chwili dodał:
- Priorytetową sprawą w tej chwili jest wydostanie się z wyspy. Inne sprawy zostawmy na lepszy czas. Nie znam wszystkich, dlatego mam prośbę. Mogłabyś zebrać grupę osób? Nie wiem kogo zastaniemy w środku, ale wtedy lepiej być w przewadze liczebnej. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Więc jak?
Te fale już mnie irytują.
Podniósł wzrok na Lynette. Zaskoczył ją dziwny, przenikliwy wzrok Peter'a. Po chwili odwrócił go.
- Ja tu będę czekał.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 20:41, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Zbierz grupę! Co ja mam transparent wywiesić? - mamrotała do siebie odchodząc w kierunku obozu.
Willl jest chory, Paulie jeszcze nie wrócił. Pewnie Hugo będzie chciał iść. Może jeszcze Lechero i Sayid, może Artemis i Atena. I jeszcze ci nowi. Ale czy im można zaufać? Trzeba się nad tym zastanowić. Muszę ich poszukać.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Wto 20:45, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
Lechero
|
Wysłany:
Wto 21:07, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Przemyślał to co powiedział Peter: - Przepraszam ale nie jestem zainteresowany. Co do zbierania grupy sam sobie ją zbierz! Zresztą są ważniejsze sprawy na głowie.
|
|
 |
Mr. Eko Moderator
|
Wysłany:
Wto 21:15, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieża Projektu Dharma
|
Eko zaczął budować dla siebie namiot, szło mu to dość opornie gdyż nie był dobrym konstruktorem, ale w końcu jakoś się z tym uporał.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Wto 21:20, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Wyszedł z namiotu. Poszukał po obozie ich jakichś rzeczy dezynfekujących lub coś co mu się może przydać. Wziął na chwilę kilka z tych rzeczy i podszedł do Richarda. Wzięły go wyrzuty sumienia chociaż to nie on zrobił mu coś.
[Drzewo Richarda]
|
|
 |
Jack Bloom
|
Wysłany:
Wto 21:27, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skąś
|
Jack podszedł do czarnowłosego mężczyzny i zapytał:
-Witam jak się nazywasz i co tu robisz? Bo z tego co mi się wydaje nie widziałem Cię tu jeszcze. Ja nazywam się Jack.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 21:42, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Spacerowała po obozie w poszukiwaniu kogoś chętnego do pójścia do dżungli z Peterem. Wszyscy byli zajęci swoimi sprawami.
Lynn natknęła się na wracającego z połowu Jina.
- Witaj przyjacielu. Ty na pewno ze mną pójdziesz. To co zbieraj się i ruszamy - powiedziała, dobrze wiedząc, że Koreańczyk nie rozumie. Jin spojrzał tylko na nią dziwnie i wymamrotał coś w swoim języku,
- Nie martw się inni mnie rozumieją i też nie chcą pomóc. Trzymaj się - przyjacielskim gestem poklepała Jina po plecach i odeszła zostawiając zdumionego mężczyznę.
- Widział ktoś Hugo? - zapytała grupki rozbitków
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Wto 21:42, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Mr. Eko Moderator
|
Wysłany:
Wto 21:51, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieża Projektu Dharma
|
Przysiadł przy swoim namiocie i odpowiedział Lynnet donośnym głosem:
-Chyba poszedł gdzieś, ale nie jestem pewien.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 21:55, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Przysiadła się do Eko. Już dawno chciała z nim porozmawiać.
- Przepraszam za tamto. Bałam się, ze jesteście jednymi z Innych. Chciałam odzyskać dziecko Claire. Jak wam się udało przetrwać w trójkę? Nas jest spora grupa, a ledwo sobie dawaliśmy radę.
|
|
 |
Mr. Eko Moderator
|
Wysłany:
Wto 22:09, 05 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieża Projektu Dharma
|
-Nic się nie stało, rozumiem twoje zachowanie wtedy. Widzisz, właśnie dlatego, że było nas 3 daliśmy sobie radę. Potrzebowaliśmy mniej pożywienia niż wy. I Bóg nad nami czuwał. Czasem tylko miałem wrażenie, że ktoś jest gdzieś za nami i nas obserwuje, głównie w nocy. A poza tym, w samolocie było trochę butelek z wodą, naszą część wyspy odwiedzały dziki, no i żyliśmy z przekonaniem, ze musimy iść was poszukać. Zawsze była nadzieja, że nie jesteśmy tu sami. jako ksiądz zawsze wierzę, ze Bóg jest łaskawy i dobry i jeśli ktoś czyni na Jego podobieństwo innym to zostają udzielone mu łaski. Ja starałem się pracować jak najlepiej, żeby kiedyś Bóg mi pomógł.
|
|
 |
|