Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Śro 17:12, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie udał się jej spotkać Lynette przed zmrokiem, więc wróciła do swojego namiotu.
Jak tylko położyła głowę na poduszce od razu zasneła. Była bardzo zmęczona
więc spała głebokim snem. Z powodu zmęczenia obudziła się dopiero wtedy gdy
słońce stało już wysoko na niebie. Wyszła przed namiot by porozciągać obolałe
mięśnie. Rozglądneła się po obozie. Takie spokojne wydawało się jej o tej porze.
Miała nadzieję że szybko porozmawia z Lynette, nie widząc jej jednak w pobliżu
poszła w stronę namiotu Willa. Po drodze zachaczyła o namiot w którym znajdowały się zapasy i wzieła pare owoców na śniadanie. Jedząc jeden z nich weszła do namiotu
Willa. Nadal był nieprzytomny. Podeszła do niego powoli i popatrzyła na jego twarz. Zawachała się chwile ale pochylił się i pocałowała w policzek.
- Dzień dobry Will - powiedziała uśmiechając się i usiadła obok.
|
|
 |
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Śro 19:44, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn wzięła butelkę wody i wypiła łapczywie kilka łyków. W nocy nie mogła spać. Znowu miała koszmary.
Podeszła do Petera
- Przykro mi, ale nikt oprócz Eko nie wykazał zainteresowania twoim pomysłem. Jak chcesz to możesz sam popytać, ale nie licz na zbyt wiele. Wszyscy są zajęci swoimi sprawami. Idę pobiegać, jak będziemy wyruszać to mnie zawołaj - powiedziała do niego i ruszyła na plaże.
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Śro 19:57, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Tym razem już zupełnie wypoczęty wyszedł z namiotu z zamiarem krótkiej kąpieli. Przebiegł jakieś 500 metrów w kierunku zachodnim wzdłuż plaży po czym wskoczył do wody. Ocean nie był tego dnia zbyt wzburzony więc można było spokojnie popływać.
Jednak cały czas jego głowę gnębiły myśli o radiostacji.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Śro 20:21, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Nagle nad wyraz zmeczony otworzył oczy.Zobaczył Atene i odpowiedział-Dzień dobry Ateno,mogłabyś mi pomóc wyjśc z tego namiotu.I opodiedzieć o wszystkim co się wydarzyło-dodał poczym spróbował wstać.Jednak nie utrzymał sie długo na nogach.Opadł wprost na Atene.Po chwili dodał
-Przydał by mi sie jakiś długi kij jako laskę
|
|
 |
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Śro 20:26, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Witaj, Sayid! - podbiegł do - Oczywiście pójdę z Tobą. - uśmiechnął się, miał dobry humor - A tam co się dzieje? - wskazał palcem na drzewo, pod którym stał Peter.
- Zaraz przyjdę - powiedział i ruszył w kierunku Peter'a - Witaj Peter, co robicie?
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Śro 20:31, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Bardzo się ucieszyła gdy zobaczyła jak Will otwiera oczy. Próbował wstać jednak
prawie nie upadł na ziemie. Przytrzymała go i powiedziała
- Will, jesteś bardzo osłabiony. Proszę cię nie wstawaj. Połóż się.
Ja polecę po Jacka. Musi cię zbadać. Poczekaj - rzuciła wybiegając z namiotu.
Podbiegła do kilku osób - Will się obudził. Gdzie jest Jack? Niech go ktoś sprowadzi.
A ja wracam do Willa - wzieła po drodze kilka owoców dla niego.
Wróciła do namiotu gdzie Will zgodnie z jej radą dalej leżal na łóżku/
- Jack zaraz przyjdzie, a ty do jego przyjścia lepiej leż jeszcze i odpoczywaj.
Przyniosłam ci coś do jedzenia byś nabrał sił.
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Śro 20:34, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Ubrał się pospiesznie i dotarł do "centrum" plaży. Postanowił nie tracić czasu chodząc i pytając po kolei każdego kto idzie więc krzyknął:
-Idę z Hugo szukać miejsca z którego będę mógł uruchomić radiostację, więc jeśli ktoś też jest zainteresowany niech przyjdzie tu gotowy za 15 minut.-po czym wbił wzrok w piasek i ruszył w kierunku swego namiotu.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Śro 20:35, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Czekaj,gdy tak leżałem słyszałem parę rzeczy,prosze powiedz mi czy to prawda.Czy naprawde te trzy osoby,ktore spotkałem w dzungli sa z samolotu.Czy ten facet którego zabiłem był jednym z nas-pytał naprawde ze strachem w oczach
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Śro 20:42, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Boże jak on będzię się czuł wiedzą że zabił niewinną osobę - pomyślała
ale wiedziała że musi mu to powiedzieć
- Tak Will. Są to pasażerowie samolotu. Byli w jego tylnej części.
- powiedziała spuszczając wzrok.
|
|
 |
Sun Kwon
|
Wysłany:
Śro 20:44, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sun cały ranek pracowała w swoim ogródku. Gdy wróciła do obozu zauważyła duże poruszenie. Niektórzy szykowali się chyba do wyprawy. Sun usiadła przed namiotem i wyjęła notes. Postanowiła przygotować dla Jina słownik, aby ułatwić mu porozumiewanie się z innymi rozbitkami.
Mam nadzieję, że będzie zadowolony z prezentu.
Sun uśmiechnęła się i zapisała w notesie pierwszy wyraz.
|
|
 |
Lechero
|
Wysłany:
Śro 20:46, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Siedział samotnie na plaży i myślał: Iść z Peterem do bunkra, iśc z tym arabem na tą wyprawę czy zostać tutaj? Po chwili zastanowienia udał się do araba: - Idę z wami - rzekł po czym udał się do swojego namiotu by spakować rzeczy.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Śro 20:49, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-A więc jestem mordercą,zabiłem niewinnego człowieka.Jestem taki sam jak oni-powiedział smutno.Pochwili zwrócił sie do Ateny-Możesz mi powiedzieć co z naszymi,co sie działo jak byłem nieprzytomny.Czy znaleźliście dziecko.Oraz co z tymi dwojga z ogona.Mocno mnie nienawidzą
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Śro 20:51, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jack przybiegł najszybciej jak mógł. Zrobił Willowi nowy opatrunek.
- Musisz odpoczywać, Will - powiedział, zrywając plaster z jego dłoni - Nie najlepiej to wygląda. Nie ruszaj się dziś z namiotu. Jeśli chcesz wyzdrowieć to odpoczywaj.
Will +2PŻ
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Śro 20:53, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie jesteś mordercą Will - złapała go za rękę - NIkt tak o Tobie nie myśli, uwierz mi.
- starała się podnieść go na duchu - Każdy by tak zrobił, po tym co tu przeszliśmy.
Z pozostałą dwójką nie rozmawiałam jeszcze. A dziecka niestety nie udało się znalezć - dokończyła po wyjściu Jacka i dodała
- Widzisz, musisz odpoczywać. Nie pozwolę Ci się ruszyć z namiotu - chciała zażartować.
Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Śro 20:56, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Śro 20:56, 06 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Obiecuje że na plaży odpocznę.A wiec jak??Pomożesz mi wyjśc z namiotu,wolał bym poleżeć na swiezym powietrzu-powiedział.Po chwili powiedział-Nie ważne jest co myśla o tobie inni.Ważne jest co myślisz sama o sobie.A ja jestem mordercą.-powiedział.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Śro 21:04, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|