Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Nie 20:27, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podeszła do Claire i pozostałych osób.
- Przepraszam że przerywam - odezwała się - Claire, chciałam dowiedzieć się
jak ci idzie z szyciem żagla. MOże potrzebujesz dodatkowej pary rąk - spytała
|
|
|
|
|
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Nie 20:28, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Nie ma sprawy Atena...
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:31, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jeszcze kilkadziesiąt zszyć i będzie.-powiedziała do Ateny.
-To co z tą wyprawą?-zwróciła się do Boona i Michaela.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Nie 20:32, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gdy wreszcie wrócił do obozu usłyszał to co powiedział Boone. Podszedł do niego i powiedział:
-Możemy porozmawiać w cztery oczy?
|
|
|
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Nie 20:33, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Ty chcesz iść? Nie możesz! Jak coś ci się stanie to mały nie będzie miał matki a jak nam to... -przerwał, chciał powiedzieć nic bo Shannon też pewnie już nie żyje ale się powstrzymał. Maił łzy w oczach.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 20:34, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Świetnie, cieszę się że idzie ci to sprawnie. Wiesz, chciałabym by to było zrobione jak najszybciej - odezwała się raz jeszcze - Jak będziesz potrzebowała pomocy to powiedz.
A ja wracam w takim razie do reszty - powiedziała i poszła spowrotem biorąc po
drodze butelki z wodą i pare owoców.
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:34, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ale ja nie mogę siedzieć tak bezczynnie. Muszę coś zrobić.-powiedziała.
|
|
|
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Nie 20:35, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Idź do diabła - Przypomniał sobie chwilę w której objał ją, przyszedł Will i zaczęli się całować.
Wiesz co?? Przecież masz zajęcie. Powiadomiła cię o tym pani Papandreu.
Ostatnio zmieniony przez Boone Carlyle dnia Nie 20:37, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:41, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Widziała, że Boone się zdenerwował.
-Przepraszam,ale martwię się o moje dziecko i teraz zmartwiła mnie sprawa z Shannon. A jak wy pójdziecie i coś wam się stanie to tym bardziej będę się martwić.
|
|
|
Ryan Crower
|
Wysłany:
Nie 20:42, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Atena, możemy porozmawiać?
-Tylko nie przy Claire-dodał ciszej
|
|
|
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Nie 20:43, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Przepraszam, nie wiedzialem że mogłem cię urazić. Jak chcesz to idź, masz wolną wolę, ale ja ci odradzam...
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:45, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Dzięki. Idę sobie poszyć.-powiedziała. Była trochę zdenerwowana. Usiadła jak w spokojnym miejscu gdzie było spokojnie. Zaczęła zszywać materiał.
|
|
|
Boone Carlyle
|
Wysłany:
Nie 20:46, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
-Dobrze, pójdę nazbierać ekipę.
[tratwa]
Po powrocie z kłótni Boone'a z Ryanem i Will, Boone zaczął rozmyślać. Usiadł na plaży i patrzył się w morze.
Może Will ma rację... Może rzeczywiście należy poczekać na Hurleya.
Shannon...
Gdzie...
Gdzie jesteś???
Kocham Cię...
Mam nadzieję że się zobaczymy...
Przejęty tymi rozmyśleniami poszedł się zdrzemnąć.
Ostatnio zmieniony przez Boone Carlyle dnia Nie 21:33, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 21:47, 10 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gdy oddała materiał Atenie usiadła daleko od rozbitków. Chciała by wszystko dobrze się skończyło. Zobaczyła, że Charlie poszedł to tego Innego. Poszła za nim.
[drzewo Richarda]
Ostatnio zmieniony przez Claire Littleton dnia Nie 22:11, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Michael Taylor
|
Wysłany:
Pon 8:12, 11 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Michael widział że Boone był zdenerwowany. Nawet nie musiał się pytać co ze skombinowaniem ludzi do wyprawy. Nie wystarczy kilka osób z nożami i zakładnik. Jeśli chce się pokonać innych trzeba dobrego planu, długich przygotowań, i lepszej broni.
Hmm... da się zrobić ale trzeba kogoś przekonać-pomyślał
Pora żebym i ja porozmawiał z Richardem.
Mickey udał się do Richarda.
[drzewo Richarda]
Ostatnio zmieniony przez Michael Taylor dnia Pon 9:51, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|