Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate
|
Wysłany:
Nie 14:20, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Mamy pewien plan co do bunkra,i myśle że mogła byś się przydać-powiedział
|
|
|
|
|
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 14:20, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- I co tam jest? Wrócimy do domu? - zapytała z nadzieją w głosie.
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 14:22, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Przydać? Do czego? Do wklepywania durnych liczb?
Nie myśl sobie że bede sterczeć przed tym komputerem. Wracam do bunkra ale w innym celu. Ide się spakować - odrzekła i weszła do namiotu.
|
|
|
Mr. Eko Moderator
|
Wysłany:
Nie 14:24, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieża Projektu Dharma
|
Wczorajszego dnia jak gdyby nigdy nic poszedł spać. Od rana zaczął poszukiwania siekiery. Poszedł jej szukać do dżungli, znaleźć trochę jedzenia i rozejrzeć się. Na drzewie było kilka owoców, które zdjął i zjadł zaraz. Po powrocie zauważył przybycie kilku osób i powitał je:
-Niech Będzie Pochwalony!
Znalazł miejsce po budowie tratwy. Grzebał stopą w ziemi badając, czy nie ma tam pozostałości. W pewnym momencie napotkał silny opór i ból przeszył mu nogę.
-O żesz ty!
Odgrzebał przeszkodę i jego oczom ukazał się toporek, dość duży, ktoś musiał o nim zapomnieć przy budowie tratwy. Zadowolony z siebie poszedł wycinać drzewa na kościół.
Ostatnio zmieniony przez Mr. Eko dnia Nie 14:25, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Nie 14:25, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Był zdruzgotany tym co usłyszał od Ateny,jednak poczekał aż się spakuje.Po chwili zamyślenia odpowiedział Sun.
-Niestety,wizja powrotu jeszcze bardziej się od nas oddaliła.Pozdrów Jina.-powiedział
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 14:27, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zebrała pare potrzebnych rzeczy i wyszła z namiotu.
- Jestem gotowa, możemy iść - powiedziała do Willa
|
|
|
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 14:28, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sun spuściła wzrok i kopnęła ze złością leżący przed nią kamień.
- A myślałam, że tym razem sie uda. My chyba nigdy sie stąd nie wydostaniemy - rzuciła rozczarowana.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Nie 14:33, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Kiedyś napewno się stąd wydostaniesz Sun.Ty,Jin,Atena i cała reszta wydostaniecie się,obiecuję-powiedział kładąć ręke na jej ramieniu,poczym ruszył z walizką przed siebie w stronę bunkra
[dzungla]
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 14:35, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Popatrzyła tylko na Sun, nic nie chciała mówić, zapewniać.
Ostatnim razem zaraziła wszystkich optymizmem a w końcu nic nie wyszło.
- Dozobaczenia - powiedziała tylko idąc za Willem
[dżungla]
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Nie 19:34, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Claire Littleton napisał: | -Po prostu nie wiem co myśleć o sobie, tobie, o nas. Gdy się kłócimy to czuje się okropnie. Wiem, że do normalne, ale dla mnie to bardziej skomplikowane. Bo po chwili znów się godzimy i już się o tym zapomina. Ale ja pamiętam, każdą chwilę którą z tobą spędziłam.-przerwała na chwilę. Spojrzała na niego lecz szybko odwróciła wzrok.
-Kocham Cię, ale...-przerwała. To było zbyt trudne. Jedna łza spłynęła jej po policzku. Szybko ją wytarła.
-Proszę nie mówmy o tym na razie. |
-Ja też Cię kocham... Dobrze nie będziemy mówić...
-No ale chodźmy na... spacer?
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 19:40, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechnęła się. Smutek, który ją ogarniał odpłyną w zapomnienie.
-Na spacer zawsze.
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Nie 19:59, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Uśmiechnął się do dziewczyny i wziął ją za rękę.
Zaczęli iść wzdłuż plaży...
|
|
|
Claire Littleton
|
Wysłany:
Nie 20:19, 02 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Szła przy Charliem trzymając go za rękę.
-Nigdy bym nie pomyślała, że spotkam taką osobę jak ty. Jesteś taki miły, opiekuńczy i kochany. Ostatnią rzeczą jaką bym o tobie pomyślała to, że jesteś...-zastanowiła się.-narkomanem.-Nie wiedziała dlaczego akurat to powiedziała.
Ostatnio zmieniony przez Claire Littleton dnia Nie 20:23, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 8:21, 03 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dochodziło późne popołudnie...
Charlie: 160XP
Claire: 160XP
Sun: 130XP
|
|
|
Charlie Pace
|
Wysłany:
Pon 16:10, 03 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Zatkało go.
-Claire... Eee...
O boże!
-Narkotyki... to coś co dla mnie nie istnieje-skłamał-Ale mam nadzieję że ty nie jesteś narkomanką?
Szybko chciał zmienić temat ale mu trochę nie wyszło...
|
|
|
|