Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate
|
Wysłany:
Pią 22:49, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Mam nadzieję że rozwiążęmy ją razem-powiedział.No koniec-powiedział i odszedł od dzika,ktory był juz oskurowany i nadawał sie do pieczenia
|
|
 |
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pią 22:54, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Nie chcę was straszyć, ale moim zdaniem już niedługo urządzą nam symboliczne pogrzeby, a nasze rodziny złożą pozwy na linie lotnicze.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pią 22:56, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-U mnie nikt czegoś takiego nie zrobi,cała moja rodzina nie żyje od dawna-dodał ze smutkiem
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pią 23:01, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Spojrzała na Willa
- Pewnego razu sam założysz rodzinę. I będzie ona wspaniała. Jestem tego pewna.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pią 23:03, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-dzieki-posłał uśmiech dziewczynie.-Mam nadzieje ze zdołam tego dożyć
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pią 23:03, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
*Odszedł od nich na niedaleką odległość i usiadł na piasku. Niedaleko wszakże ogniska i wpatrywał się w ogień. Taka iskierka nadziei...na tym morzu piasku i wody...tu ...na wyspie. Płonąca nadzieja tak jak to ognisko biła w nim/*
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pią 23:09, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Poczuła się zmęczona i poszła do swojego namiotu pożegnawszy się z Willem.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pią 23:12, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Zauważył że wszyscy sie rozeszliCóż najwyzsza pora również zaznać trochę snu-poczym poszedł do swojego namiotu i zasnął
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pią 23:23, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Atena poszła do namiotu.
- Jutro muszę porozmawiać z Willem - pomyślała
Wyciągła z kieszeni zdjęcie i wpatrując się w nie zasneła.
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Pią 23:29, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
*Z powodu tego iż nie miał namiotu. Nikt mu go nie dał ani sam sobie nie zrobił. Zasnął przy ognisku od strony namiotu Willa.*
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Sob 7:14, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Obudził sie i wyszedł z namiotu.Zauważył leżącego Artemisa na dworze.Podszedł do niego i przykrył go kocem.Poczym zawrócił i kontynuował kopanie grobów dla ofiar lotu
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Sob 8:38, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Była godzina 3 w nocy. Światło z ogniska rozjaśniało cały obóz. William kopał dół na nowo powstałym cmentarzu. Większość spała. Niektórzy prowadzili ostatnie rozmowy w swoich namiotach.
William - 100XP
Lynette - 100XP
Artemis - 100XP
Atena - 50XP
Jack - 200XP (zrób wreszcie statystyki w profilu)
Hugo - 100XP
Szepty... znów nadchodziły szepty. Nikt nic nie usłyszał oprócz Willa. Niespodziewanie wyłoniły się zza drzew 2 sylwetki. Było ciemno, padało na nie tylko słabe światło przygasającego ogniska. Ukradkiem podeszły do chłopaka, który na chwilę przerwał swoją prace. Wyższa postać obserwowała obóz, druga coraz bardziej zbliżała się do Willa...
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Sob 8:38, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Sob 8:45, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Co jest? - przebudził się, wyszedł z namiotu w bardzo szybkim tempie. Zaczął iść przed siebie po obozie. Wszyscy zasnęli.
- Hej! Sawyer! Co porabiasz? - krzyknął tak, by nikt ze śpiących osób, go nie usłyszał.
Cisza...
- Co jest? - powiedział przestraszony - O Will - podszedł do niego - Myślałem, że to Sawyer. Czemu kopiesz dół w środku nocy?
"Ivan! Chodź, idziemy! Hurley nie miał w tym uczestniczyć!" - usłyszał Hugo.
- Kim jesteście?! - zauważył biegnące do dżungli 2 osoby.
- Zostań tu Will! - po tych słowach wbiegł do dżungli.
[dżungla]
Ostatnio zmieniony przez Hugo Reyes dnia Sob 8:46, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Artemis
|
Wysłany:
Sob 11:11, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
*W nocy podczas marszu dwóch postaci Artemis mamrotał coś do siebie. Widocznie coś mu się śniło. Nie wiedział co się dzieje naokoło, gdyż był bardzo zmęczony mimo wszystko.*
==============
Dzień 5
Ranek
*Obudził się zdziwiony, że ktoś go przykrył. W końcu jako takich przyjaciół jeszcze tu nie miał. Nie wiedział komu miał podziękować ale uśmiechnął się mimo wszystko. Koc położył przy ognisku i wstał.*
- Dzień dobry...witamy na 5 dniu pobytu na ekskluzywnej wyspie. Radzimy się nie rozłączać...
Zaśmiał się i rozejrzał szukając kogoś mimo wszystko znajomego wśród osób przebywających na plaży.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Sob 11:19, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wyszła z namiotu i roześmiała się słysząc słowa Artemisa.
- Tak ekskluzywna wsypa o wysokim standardzie, aż mnie plecy bolę od tej twardej ziemi.
|
|
 |
|