Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
|
Wysłany:
Nie 13:17, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kilku rozbitków pobiegło do jaskiń.
Ona została. Leżała na piasku ciesząc się z zaistniałej sytuacji.
Pasowała jej ta kłótnia i podzielenie na grupy.
Przynajmniej nie było tłoku na plaży.
Wstała i ruszyła w stronę koszyka z owocami.
|
|
|
|
|
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Nie 13:33, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Patrzył jak przerażona dziewczyna oznajmia wszystkim o wypadku w jaskini pobiegł za tamtymi myśląc że na coś może się przydać
[jaskinia]
|
|
|
Shannon_Rutherford
|
Wysłany:
Nie 15:47, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Końca Świata
|
Zostawiła na chwilę Boone'a samego i usiadła sobie na brzegu oceanu.
|
|
|
Maya
|
Wysłany:
Nie 16:09, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podeszła do siedzącej blondynki.
-Pusto się zrobiło, prawda? - Usiadła obok niej. - Chcesz Mango? - Spytała pokazując zółty owoc.
|
|
|
Sun Kwon
|
Wysłany:
Nie 16:11, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wróciła na plaże i podeszła do Jina. Opowiedziała mu co wydarzyło się w jaskiniach. Potem poszła i położyła się w namiocie. Była bardzo zmęczona.
|
|
|
Shannon_Rutherford
|
Wysłany:
Nie 16:11, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Końca Świata
|
Wzięła owoc od dziewczyny
-Dzięki, trochę zgłodniałam
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:11, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Czas dłużył się na plaży. Osobom, które pozostały na niej nudziło się. Jin zbierał ryby, które wyrzuciła fala. Boone rysował coś na piasku przekazując swoje myśli Shannon.
Nagle zza drzew wyłonił się Ethan. Mało znany wśród rozbitków mężczyzna. Szedł przez plażę w kierunku oceanu. W jego oczach było widać przerażenie.
|
|
|
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:21, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Peter tracił cierpliwość. Wstał i zaczął szukać Sayid'a.
Już dawno powinien przyjść... O znowu Ethan...
|
|
|
Shannon_Rutherford
|
Wysłany:
Nie 16:23, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Końca Świata
|
Wstała i podeszła do Petera.
-Kto to zrobił?-zapytała gwałtownie, w sumie nie wiedziała dlaczego-Kto zabił tą dziewczynę?
|
|
|
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:25, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
- Kto?... - Peter był zamyślony - Wedłgu mnie Will, ale teraz to nieważne. - Widziałaś może Sayid'a? Zresztą nie będę owijał w bawełnę... Organizuję wycieczkę po wyspie Jesteś zainteresowana?
|
|
|
Shannon_Rutherford
|
Wysłany:
Nie 16:26, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Końca Świata
|
Spojrzała na niego z uniesioną brwią.
-No cóż...mogę iść...-powiedziała z lekką niechęcią.
|
|
|
Peter Black Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:29, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
- Jeśli nie czujesz się na siłach to lepiej zostań. To może potrwać nawet kilka dni, a nie wiadomo co tam zastaniemy.
|
|
|
Shannon_Rutherford
|
Wysłany:
Nie 16:31, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Końca Świata
|
-Nie no, poradzę sobie-powiedziała-To, że wyglądam na jakąś lalunię to nie znaczy, że jestem słaba-puściła mu oczko
-Wybacz ale muszę wracać do Boone'a. Jeszcze się nie otrząsnął po tych kilku dniach w dżungli-powiedziała i odeszła do przyrodniego brata.
|
|
|
Hugo Reyes Administrator
|
Wysłany:
Nie 16:54, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wrócił na plażę. W kieszeni trzymał worek z kamykami.
- Hey, Peter! Mogę na chwilę? - wskazał na miejsce koło ogniska - Chciałbym z Tobą pogadać.
|
|
|
John Kramer
|
Wysłany:
Nie 17:37, 20 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: najgorsza dzielnica Nowego Jorku
|
Przez cały czas siedział w namiocie, chodził po dżungli ale bez celu. Nawet nie wiedział co się dzieje.
Wyspa tak na niego podziałała.
W miastach miałby co robić.
Już skończył mu się pomysły co miał robić więc postanowił zagadać do kogoś.
Podszedł do grubego [;]]:
-Witaj. A czemu nas tak mało. Gdzie reszta ludzi?
Ostatnio zmieniony przez John Kramer dnia Nie 18:02, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|