Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Wto 16:45, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
- aż tak religijny to nie jestem, znalazłem to w dżungli w trawie to raczej nie należy do nikogo z nas. Will daty nie ma wszystko zamazane.
|
|
 |
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Wto 16:51, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-czyli albo wypadla komus z samolotu ktos tu ja zostawial-odpowiada po chwili przemyslenia
|
|
 |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Wto 16:55, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
- pierwsza opcja raczej odpada. Zostaje druga, ktoś ją tu zostawił tylko po co? No i najważniejsze, KTO?
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Wto 17:13, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-trzeba to pokazac reszcie obozowiska-odparl.-Jesli ktos jest na tej wyspie to szybko go znajdziemy
|
|
 |
Evelyn
|
Wysłany:
Wto 17:25, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Wracacie do obozu? - Spytała zarzucając plecak na lewę ramię.
|
|
 |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Wto 17:27, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
-Musimy jeszcze coś upolować, nie możemy pzecież pokazać sie z pustymi rękoma.
|
|
 |
Evelyn
|
Wysłany:
Wto 17:32, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Życzę powodzenia. Ja wracam.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Wto 17:48, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-odprowadzę cię,ty Paulie,z Chearliem i Sayidem zostancie.Jakby co niech ktoś skoczy po mnie na plaze,trzymajcie sie-podaje kazdemu ręke
Wraca na plażę
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Wto 18:03, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Wto 18:16, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-OK, ruszamy! Powinniśmy skierować się bardziej na północny zachód! Jak zbierałem owoce zauważyłem świeże ślady prowadzące w tamtą stronę, prawdopodobnie dziki odwiedziły nas jak spaliśmy.
|
|
 |
Charlie Pace
|
Wysłany:
Wto 19:33, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
Otworzył oczy.
Cały obraz miał rozmazany.
Nie miał sił.
-OOO-ziewa moooocno-a wy już na nogach? Długo spałem?-pyta niepewnie .
Wstał. Rozejrzał się dookoła.
-Gdzie reszta? Gdzie William,... Evelyn?
Nagle przypomniał mu się tamten pocałunek.
Usiadł i siedział cicho na ziemi...
EDIT by Game Master (sorry, Charlie, że w twoim poście) :
Słońce już zaszło, jednak księżyc i gwiazdy odbijały nikłe światło. Noc już nadeszła.
Edit by Game Master (musi być równowaga na plaży i na polowaniu): Słońce świeciło rozbitkom prosto w oczy. Budzili się pokolei. Był to ich drugi 3 na tej wyspie.
Dzień 3
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Śro 18:07, 16 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-Dobra, przesiedzieliśmy już wystarczająco dużo czasu,w pobliżu znalazłem legowisko zwierzyny,zbierajcie się !
|
|
 |
Paulie Estacande
|
Wysłany:
Śro 19:48, 16 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 668 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY
|
Sayid zaczął zrywać ich ze snu,
- ok ruszajmy- powiedział i poszedł za Sayidem
|
|
 |
Sayid Jarrah
|
Wysłany:
Czw 13:20, 17 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
-Charie pospiesz się-krzyknął do młodzieńca
Podszedł do Pauliego, i dyskretnie zapytał-Czy ta twoja tajemnica to był ten Stary Testament czy coś innego?
|
|
 |
Charlie Pace
|
Wysłany:
Czw 14:11, 17 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 715 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester, Zjednoczone Królestwo
|
-Ok już ide, ide już-i poszedł z nimi ...
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 16:14, 17 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Charlie, Paulie i Sayid szli razem. Charlie trochę odstawał z tyłu, ale ciągle widział resztę. Nagle zaczął słyszeć jakieś niewyraźne szepty. W jednym momencie szepty ucichły, a dał się słyszeć jakiś chałas. Coś bieło w ich stronę, widać było jak krzaki się ruszają. Chwilę potem przed Sayidem wybiegł dzik. Szarżował na niego. Paulie stał obok Saida, a Charlie za jego plecami.
|
|
 |
|