Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Pon 22:42, 21 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ohhhh jak przyjemnie - powiedziała ciszej zamykając oczy i spuszczając głowe
- Nie zamieniłabym tej chwili za żadne skarby świata. Tego mi brakowało.
Nagle usłyszała strzał i staneła jak wryta.
- Boże!!
Serce podzeszło jej do gardła gdy zobaczyła postać z karabinem w ręce
Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Pon 22:45, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 22:48, 21 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Spokojnie,bez nerwów-powiedział podnoszac rece by tajemnicza postać mogła je zauważyć.Stanął przed Ateną by moc ja zasłonić przed strzałem.-Bez gwałtownych ruchów-powiedział zarówno do tajemniczej kobiety jak i do swojej grupy.-Jesteśmy ocalałymi z lotu 815,nasz samolot rozbił sie tutaj 4 dni temu,szukamy pomocy by móc się wydostać z tej wyspy-powiedział
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pon 22:50, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pon 22:55, 21 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Co jest...wali się?!...
Otworzył oczy i szybko się poderwal . Spojrzał na kobietę i się zaczął głośno śmiać :
- Hahaha kolejna osoba wybiegająca z dżungli. Paranoja...kim pani jest? Też pani frruuu wyleciała z samolotu? Przepraszam...ale to już trzecia osoba która wybiega z dżungli w ciągu 2-3 dni...nie sądzi pani, że to trochę przesada? A tak wogóle to miło mi panią poznać jestem Artemis...pochodzę z Francji i nie wiem po mnie tu wysłaliście? Bawi was to? Oglądacie nas pewnie w telewizorkach jak się tu męczymy...Co?..
Tak się zapędził, że wszystko co mówił to mówił po francusku.
Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Pon 22:57, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 22:59, 21 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Art, przestań! - krzykneła do chłopaka
- On już ześwirował całkiem. Jeszcze Ona go zabije
- pomyślała przerażona.
- Will , zrób coś - szepneła
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:08, 21 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Ale co?-pomyślał-Boże jak ja nie lubie takich sytuacji,decydować o czyimś życiu.Cóż najwyżej oddam swoje życie w obronie innych.Powolnym ruchem zaczął obniżać prawą dlon,gdy była już przy pasku wycziagnął za pleców pistolet i wymierzył.Lecz nie strzelił.Skupił tylko jej uwagę na sobieNIe zabije kobietypomyślał.-Rzuć broń,albo jak boga kocham strzele-powiedział.Boże spraw by do tego nie doszło
-Nie zrobię ci krzywdy,ale nie pozwole ci zastrzelić moich przyjaciół-powiedział
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pon 23:26, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 13:02, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie no, to się zaraz zle skończy. Ktoś w końcu zacznie strzelać.
Boże, co jeszcze? Co jeszcze złego nas spotka?
- myśli kłębiły się jej w głowie.
Zrobiła krok w strone kobiety
- Proszę nie strzelaj - powiedziała do niej - Nie mamy złych zamiarów.
Szukaliśmy tylko pomocy. Kim pani jest? MIeszka pani na tej wyspie?
Są tu inni ludzie? Może jest pani nam w stanie pomóc. Proszę opuścić
broń, nie musi się przecież komuś coś stać. Proszę.
- z nerwów nie wiedząc co robić postanowiła zaryzykować i spróbować
dogadać się z uzbrojoną kobietą.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Wto 14:10, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Z przerażeniem patrzyła na kobietę z bronią
Skąd ona sie tutaj wzięła? Co chce z nami zrobić - myśli kłębiły sie w jej głowie.
Gdy zobaczyła, że Atena zbliża się w jej stronę, zamarła ze strachu.
Ona może ją zabić
Widząc,że że kobieta całą swoją uwagę skupiła na Willu i Atenie, pomalutku zaczęła się schylać, aby dociągnąć leżący na ziemi kamień.
To niewiele, ale może w razie czego zdołam ją ogłuszyć. Oby tylko nic nie zauważyła.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 16:03, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jestem Danielle - odpowiedziała spokojnie - I radzę Ci zostawić ten kamień w spokoju. Ty, młody człowieku, odłóż ten pistolet. - mówiła z wielkim spokojem. - Nie jesteś taki odważny za jakiego się uważasz.
- Więc ktoś przetrwał z tego samolotu... Czego tu szukacie? Samolot spadł daleko stąd.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 16:08, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Witaj Daniell-powiedział chowając bron.-Nazywam się william,ta dziewczyna za mna to Atena,ta z kamieniem to Lynnet,ten młody chlopak to Artemis a ten czarnoskóry osobnik to Lechero.Szukamy czegoś co by nam pomoglo wyrwać sie z tej wyspy i wezwać pomoc.Znaleźliśmy bunkier,ale potrzebujemy jakiś materiałów wybuchowych by go otworzyć.Podejrzewamy że tam jest radiostacja-powiedział
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Wto 16:23, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Wto 16:12, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Witaj Danielle. Jesteś wstanie nam pomoć? Skąd w ogóle tu się wziełas?
- dodała podchodząc bliżej
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 16:19, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jeśli chcecie wydostać się z tej wyspy, jedno z Was musi pójść ze mną, reszta zostanie tutaj.
- Ty. - wskazała na Lynette - Ty pójdziesz ze mną. Reszta zostaje tutaj.
Odwróciła się.
- Nawet nie próbuj. - powiedziała do Will'a, który ścisnął swój pistolet.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Wto 16:20, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Zawahała się nie wiedząc co zrobić.
- Idę - powiedziała.
Musze to zrobić. Dla nas wszystkich.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Wto 16:23, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Czekaj,ja pójdę,to z mojego powodu się tutaj znaleźli.To ja pójdę z tobą.-powiedział.-Oddam broń reszcie i pójde nieuzbrojony,tylko pozwól mi isc zamiast jej-powiedział
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 16:26, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jak chcesz... - miała nadzieję, że tak zrobi. - Chodź!
Wyruszyli wgłąb dżungli. Reszta zgubiła ich z oczu po chwili.
- Mieliście jakiś określony cel? - spytała Willa.
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Wto 16:26, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Wto 16:29, 22 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wszystko wydarzyło się tak szybko, ze nawet nie zdążyła zaprotestować. Nie chciała, żeby Willowi coś sie stało. Nie wybaczyła by sobie, gdyby nie wrócił z tej wyprawy.
|
|
|
|