Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Czw 20:58, 24 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Robiło się coraz jaśniej, Grupa była w połowie drogi powrotnej. Nikt się nie odzywał, byli trochę wyczerpani długą podróżą.
Will: 75XP
Lynette: 75XP
Artemis: 50XP
Lechero: 50XP
Sawyer: 50XP
Atena: 50XP
|
|
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Czw 21:20, 24 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn była zmęczona i rozdrażniona. Dlaczego są tutaj na tej wyspie? Dlaczego ikt ich nie szuka? Dlaczego ta wyspa jest taka dziwna. Zbyt wiele pytań rodziło sie w jej głowie.
Ta wyspa jest dziwna. Niesie ze sobą jakąś zagadkę. Skrywa tajemnice.
Lynette nigdy nie przyznałaby się do tego głośno, ale wierzyła, ze dopóki tej zagadki nie rozwiążą zostaną na wyspie.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Czw 21:55, 24 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Już niedaleko,prawie jestesmy w obozowisku.-powiedział.-Jeszcze troche wysiłku-mowił chociaż w jego glosie było można odczuć olbrzymie zmeczenie
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Czw 22:38, 24 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzięki wcześniejszemu postojowi podczas którego nabrała sił mogła utrzymywać
jako tako tempa grupie. Dalej szła przy pomocy Lynette ale nie odzywała się
widząc jej kwaśną minę.
Gdy zobaczyła wychodzącę słońce poczuła się od razu lepiej. Popatrzyła na pierwsze promyki przedzierające się przez gęste gałęzie drzew. Wierzyła
że nowy dzień coś zmieni, że będzie lepiej. Ucieszyła ją również myśl że
zaniedługo wrócą do jaskiń. Chciała już zobaczyć reszte, wiedzieć że u nich
wszystko wporządku.
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Czw 22:55, 24 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
Szedł całą drogę zadowolony. Co za właściwość boska..uleczony. Nie mógł się temu nadziwić. Szedł szedł i cały dzień dziś przemilczał. Pochłoniety w rozmyślaniach.
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pią 14:38, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Szedł cały czas zamyślony. Powiedział do Willa - Jak się czujesz? - Kim była ta kobieta? - Czego od ciebie chciała?
Ostatnio zmieniony przez Lechero dnia Pią 14:43, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 14:48, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Czuję sie zmeczony,ale wiem że nie mogę sobie pozwolić na odpoczynek.-powiedział-Ta kobieta,Rousseau nie mówiła o sobie nic,cały czas wypytywała o nas.Szukała Alex,swojej córki,którą porwali ci inni.Dlatego zależy mi na szybkim powrocie do obozu
|
|
|
Lechero
|
Wysłany:
Pią 14:54, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
- Ciekawe kim są ci inni. Mam nadzieje, że niedługo się dowiemy. Dobrze już już wracamy do jaskiń choć myślałem, że udam się nam coś znaleźć dzięki czemu moglibyśmy otworzyć ten właz.
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 15:02, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Wiem,ale może druga grupa będzie miała wiecej szcześcia.teraz najważniejsze jest poinformować drugą grupę o tym że nie jesteśmy sami
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pią 16:19, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Już niedługo będziemy na miejscu - powiedziała do Ateny - będziesz mogła odpocząć. Mam nadzieję, ze u naszych towarzyszy wszystko w porządku. Nie uwierzą nam chyba, że gonił nas czarny dym - uśmiechnęła sie do dziewczyny - A tak w ogóle to jak sie teraz czujesz?
|
|
|
Artemis
|
Wysłany:
Pią 18:37, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 612 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu
|
- Inni Inni Inni...jakieś ufoludki poprostu. I na nas coś testuje tutaj pewnie...
Zaśmiał się i szedł nadal przed siebie.
|
|
|
John_Locke
|
Wysłany:
Pią 19:26, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Kańczuga
|
-Wil...- powiedział - Widzisz wtedy jak ja wybiegłem z dzungli to.. mnie gonił własnie ten dym ale....on mnie próbował gdzies wciągnac.....ah..dobrze, że się wyrwałem. No to ile jeszcze??- zapytał John
|
|
|
William Fate
|
Wysłany:
Pią 20:02, 25 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Niecałe pół godziny drogi i jesteśmu na miejscu-powiedzał.Nareszcie,ta droga mocno mnie nadwyrężyła.Mam jednak złe przeczucia,coś musiało się wydarzyć w obozowisku.-poczym spojrzał na Lynett i Atene,obie wymeczone,oblane potem a w wypadku Ateny krwią.-Nie nic im nie powiem,już dosyć przeszły,zachowam swe myśli dla siebie-pomyslał
Niecała godzine później powiedział zadowolony.-Spórzcie jesteśmy w domu-i wskazał na pobliskie jaskinie.
(jaskinie)
Wyprawa zakończyła się 7 dnia pobytu na wyspie.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pią 21:07, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|